Różnie dzieje się w świecie seriali i filmów. Jedne postacie zmieniają kolor, a inne nawet płeć. Ale sięgając do klasycznych powieści, czy takie rozwiązanie nie wpłynie źle na odbiór danego obrazu. Co by się stało, gdyby Gandalfa zagrała kobieta?
Robyn Malcolm (czyli Morwen z Władca Pierścieni: Dwie wieże) postuluje, aby w serialu Władca Pierścieni Amazona w rolę Gandalfa wcieliła się kobieta. Pomysł nowozelandzkiej aktorki podniósł już ciśnienie konserwatywnym fanom serii, którzy nie wyobrażają sobie, aby czarodziej był kobietą.
Jednak według Malcolm nadszedł już czas, aby perspektywa została odwrócona, a serial Amazona skoncentrował się bardziej na kobietach niż mężczyznach. Aktorka zaproponowała już nawet swoje kandydatki do tej roli. Na liście znalazły się: Maggie Smith (Harry Potter, Zakonnica w przebraniu), Judi Dench (Skyfall, Zakochany Szekspir), Rena Owen (Łowca czarownic, Gwiezdne wojny: Zemsta Sithów), (Thor: Ragnarok, Dzikie łowy), Alfre Woodard (Gotowe na wszystko, Luke Cage) i Eileen Atkins (Robin Hood, Godziny).
Aktorka utrzymuje, że skoro w postać Hamleta wcieliło się już kilka aktorek, to dlaczego by nie powierzyć teraz roli Gandalfa płci pięknej. Natomiast tym, którzy głośno sprzeciwiają się takiej wizji, aktorka przypomina, iż Władca pierścieni to fantastyczna historia w fantastycznym świecie, więc nie wymaga ścisłego trzymania się faktu. Wszystko jest tylko kwestią interpretacji.
Co sądzicie o pomyśle Robyn Malcolm?
