Niebezpieczna więź. „Summer” – recenzja książki

-

Miłość. To uczucie, które trzyma nas w ryzach, nie daje się poddać, a wręcz przeciwnie – pobudza do działania i walki z praktycznie całym światem. Jednak może ona mieć również niezbyt przyjemną odsłonę. Co zrobić, kiedy osoba bliska naszemu sercu zaczyna się zachowywać niczym kat? Znęca się nad nami psychicznie i fizycznie, wmawia, że bez niej nic nie osiągniemy i że nadajemy się jedynie do usługiwania? Czy łatwo wyjść z tej mrocznej sytuacji?
Słodko-gorzka rzeczywistość

Główna bohaterka, Summer, w młodym życiu zdążyła już sporo przejść. Do niedawna myślała, że odnalazła swoją wielką i jedyną miłość, jednak los roztrzaskał marzenia dziewczyny na drobne kawałeczki. Jej były chłopak, Damon, z początku wydawał się być porządną i czułą osobą, ale okazało się, że to tylko pozory. Coraz częściej podnosił na dziewczynę rękę, jedynie po to, by pokazać, że to on ma zawsze rację. Do Summer ta mroczna prawda z początku nie dociera. A gdy bohaterka w końcu się zorientuje, czy nie będzie już za późno?

Trudny temat, ale…

Justyna Dziura postanowiła poświęcić swoją powieść tematowi trudnemu, przejmującemu, ale jednocześnie takiemu, o którym trzeba jak najwięcej mówić: przemocy domowej. Rzadko zastanawiamy się nad tym, co dzieje się u naszych sąsiadów za ścianą. A za zamkniętymi drzwiami rozgrywa się istne piekło. Podobnie jak u bohaterki książki – Summer. Bohaterka z początku wszystko wypiera, nie chce nawet do siebie dopuścić myśli, że pomiędzy nią a Damonem mogłoby  dziać się coś złego.

Czytelnik łatwo odnosi wrażenie, że nastolatka non stop żyje tym, jak wyglądał jej związek na samym początku. Na wszystko patrzy przez różowe okulary, a partnera tłumaczy słowami: „Przecież on nie chciał!”, „Na pewno miał ciężki dzień.” albo „Przeprosił mnie, a więc żałuje. I z pewnością postara się, aby to się więcej nie powtórzyło”. Właśnie te fragmenty najciężej było mi czytać. Z jednej strony rozumiem Summer, bo każda z nas, kobiet, skrycie marzy o tym księciu z bajki na białym rumaku, a gdy dzieje się coś złego, przez dość długi czas działa tak zwane wyparcie, ale z drugiej – w pewnym momencie miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką, aby w końcu do niej dotarło, jaką krzywdę sobie robi przez taki sposób myślenia, a gdy docierało do mnie, iż nie mogę tego zrobić, walczyłam z przymusem rzucenia książką przez pokój.

Zmierzając do najważniejszego wniosku, nie sposób wspomnieć o tym, że autorka podjęła trudny temat, lecz jednocześnie opisała go w prosty sposób, dzięki czemu czytelnikowi znacznie łatwiej wciągnąć się w przedstawianą w książce historię. Rozdziały są krótkie, poprowadzono je jedynie z perspektywy Summer. Justyna Dziura naprzemiennie pokazuje przeszłość dziewczyny oraz jej teraźniejsze życie. Dzięki temu stopniowo zapoznajemy się z poszczególnymi wydarzeniami, chociaż łatwo przewidzieć, co się wydarzy dalej.

Czy da się ich polubić?

Autorka postawiła na minimalizm i tak naprawdę mamy tylko trzech głównych bohaterów – Summer, Damona oraz Deana. Ten ostatni to przyjaciel dziewczyny, jeszcze z dawnych lat, z którym musiała się w pewnym momencie rozstać, bowiem ten wyjechał do Los Angeles. Przewidywalne, prawda? Jest ten bad guy oraz good guy, a pomiędzy nimi czująca się mocno zagubiona dziewczyna, niepotrafiąca dostrzec, że prawdziwe uczucie ma tuż obok siebie, dosłownie na wyciągnięcie ręki. Dean został wykreowany na osobę gotową do poświęceń w każdym stopniu. Jest miły, czuły i opiekuńczy, czyli posiada wszystkie cechy idealnego mężczyzny (według większości kobiet). Mocno przewidywalne okazało się to, że musiał trafić na dziewczynę, która przez dłuższy czas nie dostrzegała jego zaangażowania i uczucia, a za to zakochała się w „łobuzie”. Zarówno Summer, jak i Damona, nie polubiłam za bardzo. Owszem, współczułam bohaterce tego, co ją spotkało w życiu, bo takich rzeczy nie życzy się nawet największemu wrogowi, lecz irytowało mnie jej zaślepienie i ufność wobec oprawcy. Damon zaś wzbudzał we mnie bardzo negatywne uczucia, jak złość i niezrozumienie. Nie potrafiłam pojąć tego, iż uważa Summer za niedorajdę, twierdząc, że sama jest sobie winna tego, że ją bije i znęca się nad nią. Kogoś takiego nie da się polubić, ale z drugiej strony nie można mu odmówić sprytu, skoro nawet przebywając w areszcie był zdolny do dalszego dręczenia.

Nic nie jest idealne

Mogłoby się wydawać, że omawiany tytuł nie ma żadnych wad. Ale jestem w stanie wymienić ich kilka. Po pierwsze: zakończenie okazuje się zbyt mocno przewidywalne. Łatwo zrozumieć, że autorka chciała ukazać słodką historię dziewczyny i chłopaka, którzy nigdy nie powinni związać się ze sobą, ani nawet próbować stworzyć stałego związku, ale ostatnie sceny można było wymyślić o wiele lepsze. Po drugie: bardzo szkoda, że autorka nie zdecydowała się pokazać poszczególnych wydarzeń również z perspektywy Damona. Jaki on nie był, jak źle się nie zachowywał, to jednak bardziej jestem ciekawa tego, dlaczego w danej sytuacji czynił to, co czynił. Książka w takiej postaci pozostawia czytelnikowi za dużo pola na domysły, co odrobinę może psuć odbiór tej historii o niebezpiecznej miłości.

Podsumowanie

Summer to opowieść o dwóch młodych osobach, pragnących uczucia za wszelką cenę. Ona marzyła o tym, by mieć do kogo się przytulić czy z kim obejrzeć komedię romantyczną. On zaś myślał, że jest zdolny do zdrowej miłości i nie wdał się w swojego ojca. Życie jednak wszystko zweryfikowało. Książka ta uczy, że nie warto za wszelką cenę trzymać się drugiej osoby, zwłaszcza jeśli ta tylko ciągnie nas na dno.

Niebezpieczna więź. „Summer” – recenzja książki

 

Tytuł: Summer

Autor: Justyna Dziura

Wydawnictwo: WasPos

Liczba stron: 276

ISBN: 978-83-66425-34-7

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

Czy miłość może być zła? Czy można się w niej zatracić do tego stopnia, że nie dostrzega się, jak bardzo nas niszczy? Summer właśnie to przeżyła. Musiała stoczyć ogromną walkę, nie tylko z oprawcą, ale również z samą sobą. Czy udało się jej wygrać?
Paulina Korek
Paulina Korekhttp://zaczytanapanna.blogspot.com
Bez pamięci oddała się czytaniu książek. Zadowoli ją dosłownie każdy gatunek, byle tylko treść była wciągająca. Nie oznacza to wcale, że nie ma swoich ulubionych gatunków. Należą do nich: kryminały, thrillery, romanse, erotyki, horrory. Po skandynawskich autorów sięga już w ciemno. Oprócz literatury jej pasjami są także filmy, zwierzęta, podróże oraz odwiedzanie wszelkich wydarzeń z tym związanych. W przyszłości chciałaby napisać własną książkę.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Czy miłość może być zła? Czy można się w niej zatracić do tego stopnia, że nie dostrzega się, jak bardzo nas niszczy? Summer właśnie to przeżyła. Musiała stoczyć ogromną walkę, nie tylko z oprawcą, ale również z samą sobą. Czy udało się jej wygrać?Niebezpieczna więź. „Summer” – recenzja książki