Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019

-

Od kilku lat udział w Targach Książki to dla mnie mus i zrobię wszystko, by móc pojawić się na tej imprezie. Uwielbiam chodzić pomiędzy stoiskami, być otoczoną przez piękne oprawy, wybierać w tysiącach ciekawych tytułów i mieć świadomość, że nie tylko moją pasją stały się książki i szeroko pojęta kultura. W takim razie postawmy sobie najważniejsze pytanie: Co upolowałam w tym roku na Targach?

Podzieliłam powieści na trzy kategorie, aby łatwiej było ogarnąć ich tytuły, a także powody, dla których postanowiłam wydać na te skarby odrobinę ciężko zarobionej mamony.

1. Koniecznie muszę przeczytać (zaraz, natychmiast!)

  • Współlokatorzy, Beth O’Leary

    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Przewrotna historia miłosna bezbłędnie oddająca ducha naszych czasów!

    Tiffy i Leon dzielą mieszkanie.
    Tiffy i Leon dzielą jedno łóżko.
    Tiffy i Leon nigdy się nie spotkali…

    Tiffy Moore pilnie potrzebuje taniego lokum. Leon Twomey bierze nocne zmiany, bo rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Choć ich przyjaciele sądzą, że to szaleństwo, oni znajdują idealne rozwiązanie: w ciągu dnia Leon będzie w ciasnej kawalerce odsypiał noce zmiany, dzięki czemu Tiffy będzie miała to samo mieszkanie wyłącznie dla siebie przez resztę doby.

    Ona właśnie zerwała ze swoim zazdrosnym chłopakiem i ledwo wiąże koniec z końcem, pracując w niszowym wydawnictwie, on bardziej dba o innych niż o siebie – nocami zajmuje się pensjonariuszami domu opieki, a każdy grosz odkłada na prawników, którzy wyciągną jego niesłusznie skazanego brata z więzienia.

    Na przekór wszystkim i wszystkiemu, dwoje niezwykłych współlokatorów odkrywa, że jeśli wyrzuci się wszystkie zasady przez okno, można stworzyć całkiem przyjemne i ciepłe domowe ognisko.

    Uzasadnienie:
    Szczerze mówiąc, przed Targami nie słyszałam o tej książce. Dopiero na tej imprezie miałam styczność z powyższym tytułem i bardzo spodobała mi się jego reklama. Piękna sceneria, ogromne łoże, na którym można zrobić sobie zdjęcie i poczuć się niczym bohaterowie tej powieści. Poza tym przy bliższym poznaniu zaintrygowały mnie dwa zdania z okładki, a mianowicie: Tiffy i Leon w jednym łóżku zasypiają, Tiffy i Leon w ogóle się nie znają! Nie wiem zupełnie, kiedy znajdę czas na przeczytanie tej książki, ale ciekawość mnie zżera odnośnie treści tego tytułu za każdym razem, gdy mój wzrok padnie na jej oprawy.

  • Ty, Caroline Kepnes


    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Ta książka sprawi, że będziesz zerkać przez ramię…

    Do księgarni w East Village trafia piękna początkująca pisarka, która natychmiast staje się obiektem fascynacji pracującego tam mężczyzny. Całkowicie zauroczony nią Joe Goldberg zapamiętuje dane z jej karty kredytowej i wyszukuje ją w internecie. Profile kobiety w mediach społecznościowych są publicznie dostępne i stają się dla Joego źródłem wielu przydatnych informacji. Również stamtąd dowiaduje się, że tego wieczoru Beck planuje pojawić się w barze na Brooklynie. W ten sposób może się z nią ponownie spotkać, pozornie przypadkowo…

    Mężczyzna powoli i wytrwale przejmuje kontrolę nad życiem Beck. Robi wszystko, by wpadła w jego ramiona. Staje się jej idealnym, wymarzonym chłopakiem, jednocześnie po cichu usuwając przeszkody, które stoją na drodze do ich szczęścia. Nawet jeśli oznacza to, że musi kogoś zamordować. Obsesyjny związek szybko nakręca spiralę śmiertelnych konsekwencji…

    Na podstawie powieści powstała znakomita produkcja Netflix o tym samym tytule.

    Uzasadnienie: Swoją przygodę z Ty rozpoczęłam właśnie od serialu na popularnym serwisie. Droga do wzajemnego naszego zrozumienia nie była usłana różami. Z początku napotykałam na liczne wyboje, które utrudniały mi odbiór produkcji, po obejrzeniu pierwszego odcinka doszła do wniosku, że twór ten nie jest dla mnie i postanowiłam twardo, iż kolejnego epizodu nie włączę. Długo nie wytrzymałam, po kilku dniach sięgnęłam po kolejne epizody, bo nie mogłam wytrzymać z ciekawości, co też wydarzy się dalej. I to był strzał w dziesiątkę! Zmierzając do meritum sprawy, jestem bardzo ciekawa, czy książka okaże się równie dobra, czy równie mocno mnie wciągnie i wypuści ze swoich zachłannych pazurów dopiero przy ostatnim zdaniu.

2. Te mogą odrobinę poczekać

  • Śledztwo od kuchni, czyli klasyczna powieść kryminalna o wdowie, zakonnicy i psie (z kulinarnym podtekstem), Karolina Morawiecka

Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis: Na zamku w Pieskowej Skale znaleziono ciało młodej kobiety. Czy to morderstwo? Kto zabił? Odpowiedź nie będzie łatwa… Gdy policyjne dochodzenie nie przynosi efektów, na scenę wkracza Herkules Poirot w spódnicy, panna Marple Ojcowskiego Parku Narodowego – wdowa po aptekarzu ze Skały, Karolina Morawiecka we własnej osobie! Ufna w swoją intuicję i przekonana, że nic się przed nią nie ukryje, przystępuje do działania. W śledztwie pomogą jej sztuka kulinarna, zakonnica o feministycznych poglądach, pies, a także znajomość pewnej powieści. Karolina Morawiecka (autorka) zaprasza do rozwikłania zagadki kryminalnej wspólnie z Karoliną Morawiecką (bohaterką)!

Uzasadnienie: Czyż już sam tytuł nie brzmi intrygująco? Jestem ciekawa, jak autorka połączyła kwestię kulinariów z zabójstwem. Mam nadzieję, że będzie tutaj przewaga zabawnych scen i że podczas lektury nie będę notorycznie ziewać. A dlaczego zdecydowałam się na zakup właśnie tego tytułu? Ze względu na uroczego buldoga na okładce, intrygujący tytuł oraz ze względu na opis, dość powiedzieć, że  wystarczy wspomnieć o morderstwie, a ja już przebieram nóżkami z niecierpliwości! Zresztą ciekawym pomysłem jest również to, iż autorka postanowiła z siebie jednocześnie uczynić główną bohaterkę.

  • Trzy kroki od siebie, Rachel Lippincott, Mikki Daughtry i Tobias Iaconis

Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis: Czy wyobrażasz sobie, że się zakochujesz, choć nie wolno ci nawet dotknąć drugiej osoby? Jedyną szansą Stelli na przeżycie są nowe płuca. Życie dziewczyny to ciągłe pobyty w szpitalu, przyjmowanie leków i oczekiwanie na przeszczep. W tym czasie musi zachować bezpieczną odległość od wszystkich, żeby nie narażać układu odpornościowego osłabionego nieustanną walką z zakażeniami i antybiotykoopoornymi bakteriami. Bez żadnych wyjątków.

Will już dawno porzucił nadzieję na wyleczenie. Gdy tylko skończy osiemnaście lat i będzie mógł decydować o sobie, zamierza skończyć ze szpitalem, lekami i drenażem. Marzy o podróżach i poznawaniu świata.

Stella wie, że powinna się trzymać od Willa z daleka. Wystarczy jeden oddech, jeden pocałunek, by jedno zaraziło drugie. Oboje są świadomi, że mogą umrzeć. Ale im więcej czasu spędzają w swoim towarzystwie na szpitalnych korytarzach, tym bardziej narzucony z góry dystans przypomina nieludzką karę.

Czy trochę bliskości to naprawdę wyrok śmierci dla nastolatków? Czy można uleczyć złamane serce? Dramat romantyczny o nieuleczalnej chorobie, jaką jest mukowiscydoza, i miłości, która rozkwita pomimo zakazów.

Przebój filmowy wytwórni CBS Films i Lionsgate w kinach wiosną. W rolach głównych zobaczymy gwiazdę Riverdale Cole’a Sprouse’a oraz znaną z takich produkcji jak Gorzka siedemnastka i Split Haley Lu Richardson.

Uzasadnienie: Uprzedzając wszelkie pytania, przyznam się, że nie oglądałam jeszcze filmu. Ale pewnego dnia całkiem przypadkiem załączyła mi się na YouTubie jedna z piosenek pochodzących z soundtracku właśnie tej produkcji i od tego momentu wszystko się zaczęło. Nie mogłam przestać słuchać tegoż utworu, później zaczęłam oglądać trailery, aż w końcu jak dowiedziałam się, że film jest adaptacją książki, nie potrafiłam się oprzeć przed jej zakupem. Nie jest to pilna lektura, bowiem w moim odczuciu trzeba być w odpowiednim nastroju, aby do niej podejść i ją przeżyć, więc trafiła do tej kategorii.

  • Kiedyś cię odnajdę, Małgorzata Rogala


    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Czy jeden koszmar to za mało? Weronika miała dziewiętnaście lat, kiedy jej matkę brutalnie zgwałcono i zamordowano we własnym mieszkaniu. Policji nie udało się złapać zwyrodnialca, który się tego dopuścił, więc sprawę umorzono. Gdyby nie Olga, jej najlepsza przyjaciółka, Weronice trudniej byłoby się otrząsnąć po tej tragedii. A teraz, po dziesięciu latach, kolejny cios. W podobnych okolicznościach ginie Olga. I znowu brak postępów w śledztwie prowadzonym przez Szymona Pawelca z wydziału zabójstw. Tym razem Weronika nie zamierza jednak bezczynnie się temu przyglądać. Zaczyna prywatne dochodzenie, w którym głównym podejrzanym jest jeden z byłych współpracowników jej przyjaciółki. Czy ten trop nie zwiedzie jej na manowce?

    Uzasadnienie: Kolejny raz podkreślę fakt, iż uwielbiam książki z tajemnicami w tle, śledztwem i krwawym morderstwem. Lubię, gdy coś się dzieje, kiedy akcja płynnie biegnie charakterystycznym dla tego typu powieści tempem, tak jakby autor czy autorka pragnęli uczynić z przedstawianych wydarzeń istoty żywe, mające swój rozum i uczucia . Tak jest w przypadku twórczości Małgorzaty Rogali. Styl pisania autorki bardzo mi podpasował w książce Grzech zaniechania, kiedy zaczęłam jej lekturę nie potrafiłam się oderwać od niej, chłonęłam wręcz stronę za stroną. Mam nadzieję, że i w przypadku tego tytułu będzie podobnie, a może i lepiej.

  • Raz, dwa, trzy… Giniesz ty!, Alek Rogoziński


    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Bartek jest aktorem, który właśnie wywalczył sobie pierwszą większą rolę w superprodukcji. Agnieszka ma szansę dostać pracę w popularnym piśmie o show-biznesie, w którym pracuje już jej przyjaciółka Oliwka. Obie dostają zadanie napisania reportażu z planu filmowego. Zamiast ekscytujących plotek znajdują tam jednak… nieboszczyka. I nie ma wątpliwości, że rozstał się on z życiem wbrew własnej woli. Szybko okazuje się, że morderstwo na planie filmowym związane jest z wypadkiem, który wydarzył się w tym samym miejscu siedemnaście lat wcześniej. Mało tego! Morderca nie zamierza poprzestać tylko na jednej zbrodni… Czy policja i trójka przyjaciół odkryją jego tożsamość, zanim dojdzie do kolejnej tragedii?

    Uzasadnienie: Twórczość Alka Rogozińskiego miałam okazję poznać już jakiś czas temu. Sięgnęłam po Jak cię zabić, kochanie? z czystej ciekawości, aby przekonać się na własnej skórze, czy styl i pomysły tego autora mi podpasują. Bowiem zawsze to jest okryte pewną dozą niepewności i tak naprawdę komedii kryminalnych wcale nie jest łatwo napisać, prawda? I od tego tytułu to już poleciało. Rogoziński ma niesamowity dar rozśmieszania w prawie każdym momencie lektury jego fantastycznych książek, a przy tym opisywane przez niego sytuacje są tak życiowe, że czytelnik ma wrażenie, iż wszystko, co spotyka bohaterów z danej powieści, mogłoby się wydarzyć w jego życiu. Jestem ciekawa, co też autor zgotował własnym bohaterom w swojej najnowszej książce. Jednego jestem pewna: znów nie będę potrafiła się powstrzymać od śmiechu.

  • Miłe Natalii początki, Olga Rudnicka

    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis: Skąd się wzięły Natalie? Ich ojcem był Jarosław Sucharski – kłamca i bigamista, przestępca czy tajny współpracownik? Dziesięcioletni Jarek – zdolny, inteligentny, sprytny i ambitny – zwrócił uwagę Kazimierza Kozibrody, oficera służb bezpieczeństwa. Ten wziął chłopca pod swoje skrzydła i pokierował jego dalszym życiem oraz karierą. Spełniwszy marzenie swego podopiecznego o studiach na wydziale historii sztuki, wychował sobie oddanego współpracownika, którego wykorzystywał do własnych celów.

    Ale wkrótce się okazało, że uczeń przewyższył mistrza…

    Jarosław Sucharski, zręcznie poruszając się w realiach sbrazów, handlarzy złotem i brylantami. Niebawem przenosi swoje interesy na arenę europejską.ocjalistycznej Polski, wkracza w niebezpieczny świat czarnego rynku, przemytników dzieł sztuki, fałszerzy o

    Uzasadnienie: Temu, kto poznał serię Natalii 5 pióra Olgi Rudnickiej, nie trzeba wyjaśniać jej fenomenu. A tym, którzy jeszcze mają ją przed sobą, mogę powiedzieć, że naprawdę warto przeczytać o przygodach pięciu dziewczyn, które całkiem przypadkiem spotykają się u notariusza i dowiadują się, że miały tego samego ojca. Ich perypetiom nie ma końca, jest zabawnie, czasem przerażająco, ale przede wszystkim – sielsko. Twórczość autorki jest niczym ciepłe promienie słońca na skórze – czysta przyjemność.

3. Ech, śliczna okładka, więc jak mogłam jej nie zakupić?

  • Nagranie, Małgorzata Falkowska


    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Zanim przeczytasz upewnij się, że nie dostałeś jeszcze swojego nagrania Toruń. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zaginęło pięciu młodych mężczyzn. Sprawę prowadzi komisarz Maciej Gorczyński. Jedyną poszlaką są tajemnicze przesyłki, które otrzymują rodziny zaginionych. To płyty z krótkimi filmami, na których każda z ofiar przekazuje dziwną wiadomość.

    „Nazywam się Emil Kwiatkowski. Wiem, że zgrzeszyłem i wiem, że to, co mnie spotkało jest jedynym dobrem, jakie mogłem wyrządzić na tym świecie.

    Mnie już nie ma, ale wy jeszcze jesteście. Jeszcze! Wesołych Świąt.”

    Gorczyński wie, co oznaczają te nagrania. Ma do czynienia z seryjnym mordercą, którego motyw pozostaje nieznany. Komisarz postanawia włączyć w sprawę zaprzyjaźnioną jasnowidz Sylwię Trojanowską. Nietypowy duet musi jak najszybciej schwytać sprawcę, który śledzi każdy ich ruch.

    Nagrań przybywa, a szokujące nagłówki gazet przerażają coraz więcej torunian. Wkrótce wizje Trojanowskiej prowadzą do Fundacji LifeTrans, założonej przez jednego z profesorów Collegium Medicum.

    Uzasadnienie: O tej książce było głośno już jakiś czas temu. Wydawnictwo Kobiece postanowiło znów zaskoczyć czymś wybraną grupę czytelników i tym razem postawiło na ciekawą zawartość paczuszek z książkami przesyłanych do recenzji. Znajdowała się w niej między innymi płyta z nagraniem. Jakim? Raczej powinniście się cieszyć, że jeszcze ta płyta nie dotarła do was. Zapowiada się, że Nagranie to mroczny thriller, zaś sama oprawa graficzna tego tytułu jest urzekająca. Podoba mi się to, że nie ma na niej zbyt dużo szczegółów, każdy element został tutaj skrupulatnie dopracowany do najdrobniejszego szczegółu, ale czy oddaje w pełni treść powieści przekonam się dopiero, jak ją przeczytam.

  • Cymanowski młyn, Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda


    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Małżeństwo Moniki i Macieja przechodzi głęboki kryzys.

    Oboje łudzą się, że tajemniczy prezent: urlop w leśnym pensjonacie, z dala od ludzi i cywilizacji, może jeszcze wszystko uratować. Początkowo ulegają romantycznym chwilom, jednak nagły wyjazd Macieja budzi demony przeszłości. Łukasz, przystojny syn właściciela, do złudzenia przypomina Monice jej byłego narzeczonego. Czy to tylko przypadkowe podobieństwo?

    Wyjazd, który miał ratować związek, okazuje się początkiem trudnych do wyjaśnienia i niepokojących zdarzeń. Nic nie jest oczywiste, bohaterowie głęboko skrywają tajemnice, a na światło dzienne wypływają przerażające wspomnienia o krwawych zbrodniach sprzed lat.

    Kim tak naprawdę jest Łukasz? Czy małżeństwo Moniki i Maćka przetrwa próbę sił? I jaką rolę pełni dziewczynka ze starej wyblakłej fotografii?

    Mistrzowskie połączenie powieści obyczajowej i thrillera zapewnia lekturę na najwyższym poziomie emocji od pierwszej do ostatniej strony!

    Uzasadnienie: Kolejna powieść, o której wręcz wrzało w sieci. Już sama okładka mnie urzekła i nie potrafiłam się oprzeć chociaż przed jej dotknięciem. Przedstawiona na niej na pierwszym planie ścieżka prowadząca do domu oraz  nieprzenikniona ciemność za budynkiem, przyciągają jak magnes. Zapoznawszy się z blurbem mogę stwierdzić, że grafik się postarał i udało mu się odwzorować ukryte znaczenie powieści. Dom może tu symbolizować ognisko rodzinne, poczucie bezpieczeństwa, zaś ciemność kłopoty spadające niekiedy na człowieka zupełnie niespodziewanie. Lubię thrillery, więc mam nadzieję, że oprócz pięknej oprawy, również swoją treścią mnie zaciekawi.

  • Listy zza grobu, Remigiusz Mróz


    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Największe tajemnice drzemią w małych miasteczkach. Dwadzieścia lat po śmierci ojca Kaja Burzyńska wciąż otrzymuje od niego wiadomości. Zadbał o to, przygotowując je zawczasu i zlecając coroczną wysyłkę tego samego, pozornie przypadkowego dnia. Po czasie Kaja traktuje to już jedynie jako zwyczajną tradycję – aż do momentu, gdy w listach zaczyna dostrzegać drugie dno… Tymczasem do miasteczka po dwudziestu dwóch latach wraca Seweryn Zaorski. Patomorfolog i samotny ojciec dwójki dzieci kupuje zrujnowany dom rodzinny Kai i rozpoczyna remont. W zniszczonym garażu odnajduje zamurowaną skrytkę z materiałami, które rzucają nowe światło na sprawę sprzed dwóch dekad…

    Uzasadnienie: Przyznam szczerze, że wszyscy wokół zachwycają się mniej lub bardziej twórczością Remigiusza Mroza, a ja przeczytałam na razie jedynie Hashtag, ów tytuł przypadł mi do gustu i w miarę szybko mi się go czytało. Jednak do zakupu Listów zza grobu skłoniła mnie okładka. Trudno mi wytłumaczyć, co ona ma w sobie takiego szczególnego, ale ciągnie mnie do niej i bardzo podoba mi się jej przypominająca krople deszczu, wodę spływającą z dachu, a na upartego może i lód fraktura. Będąc na targach nie raz i nie dwa słyszałam zachwyty nad tą oprawą i jestem skłonna się z nimi zgodzić. A czy historia tutaj przedstawiona mi się spodoba? Okaże się po lekturze.

  • Porozmawiajmy o pierwszej miłości, K. N. Haner i inni


    Łupy książkowe z Warszawskich Targów Książki 2019Opis:
    Pierwsza miłość.
    To coś więcej niż uczucie.
    To siła.
    To coś, co siedzi głęboko w nas.

    Czasami zainteresowanie jest jednostronne, dusząco nieodwzajemnione. Zauroczenie, które nie przeradza się w nic więcej. Ale gdy nadchodzi dzień, w którym zainteresowanie jest obustronne, wyczekiwane i odwzajemnione, wtedy dzieje się magia.

    Pierwsza.
    Miłość.
    Kim Holden

    Nowe, niesamowite doznanie, ukradkiem skradzione spojrzenia, pierwsze pocałunki i motyle w brzuchu… Pierwsza miłość może czegoś nauczyć, ale też zgubić.

    Słodka, gorzka, ekscytująca, a może też rozrywająca serce?

    Czy pierwszej miłości się nie zapomina?

    Autorki znane z list bestsellerów, opowiadają o pierwszej miłości i związanych z nią emocjach. Zapraszamy, porozmawiajmy o pierwszej miłości!

    Uzasadnienie: Po pierwsze moje serce podbiła okładka. Jest subtelna, delikatna i barwna. Może ktoś powiedzieć, że sprawia wrażenie minimalistycznej oraz że grafik się nie wysilił, ale moim zdaniem oddał sedno treści tej antologii. Miłość to ulotne uczucie niczym łapacz snów widniejący na oprawie, który przy silniejszym wietrze może zostać gdzieś porwany i nie wiadomo, gdzie spadnie, a więc nie wiadomo kto nam się spodoba i kogo obdarzymy tak gorącym doznaniem. Po drugie dwie autorki (Augusta Docher i Katarzyna Berenika Miszczuk), które kocham stworzyły do tego zbioru swoje historie i jestem ich szczególnie ciekawa. Po trzecie trudno żeby taka romantyczka, jak ja, przeszła zupełnie obojętnie obok książki związanej z miłością.

A jak wygląda wasz stosik dobroci po tegorocznych Targach? Pochwalcie się!

Paulina Korek
Paulina Korekhttp://zaczytanapanna.blogspot.com
Bez pamięci oddała się czytaniu książek. Zadowoli ją dosłownie każdy gatunek, byle tylko treść była wciągająca. Nie oznacza to wcale, że nie ma swoich ulubionych gatunków. Należą do nich: kryminały, thrillery, romanse, erotyki, horrory. Po skandynawskich autorów sięga już w ciemno. Oprócz literatury jej pasjami są także filmy, zwierzęta, podróże oraz odwiedzanie wszelkich wydarzeń z tym związanych. W przyszłości chciałaby napisać własną książkę.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu