Jakież smutne byłoby nasze życie bez prawdziwego przyjaciela, ewentualnie siedmiu. Kogoś, z kim możemy pośmieszkować, kto wesprze nas dobrym słowem, pozwoli się wypłakać, komu możemy zaufać, ale jednocześnie ktoś, kto nie boi się powiedzieć nam prawdy i ustawić do pionu, gdy zaczynamy odwalać jakąś manianę.
Dziś obchodzimy Dzień Przyjaźni. To doskonała okazja nie tylko na podziękowanie ziomeczkom za to, że nas znoszą (a my ich), ale również na przypomnienie sobie kilku wyjątkowych relacji, jakie występują między bohaterami popkulturalnych tytułów.
Donna i 10. Doktor (Doctor Who)
Relacja między towarzyszką Dziesiątego Doktora a nim samym jest jedną z moich ulubionych, występujących w serialach. Stanowi też miłą odskocznię od zapatrzonych w kosmitę jak w obrazek poprzednich kompanek i wątków romansowych.
Po Rose i Marthcie przyszła Donna, która jest pewną siebie i silną kobietą, nie w głowie jej miłostki i nie będzie znosić głupich pomysłów Doktora. Czasem może odpuści, ale na pewno nie omieszka powiedzieć mu, co o tym myśli, nie przebierając w słowach. A to często prowadzi do zabawnych sytuacji. I na pewno pomaga w tym fakt, że aktorka wcielająca się w kompankę, Catherine Tate, ma niezwykły talent komediowy, a sam David Tennat jest na tyle świetnym aktorem, że sprawdza się i w rolach dramatycznych i w scenach mających nas bawić.
Donna nie ma zamiaru wielbić Doktora, wynosić go na piedestał i kłaniać mu się za ogromny przywilej zwiedzania wszechświata i różnych czasów. To, co bardzo cenię w relacji tego zabawnego duetu to fakt, że więź między nimi oparta jest na wzajemnym szacunku, ale także równości. Donna nie jest gorsza ze względu na bycie tylko „zwykłą” przedstawicielką swojej rasy, a Doktor, przynajmniej przy niej, nie uważa się za wszechmocnego boga. Czasem się posprzeczają, ale ogólnie rozumieją bez słów i świetnie się czują w swoim towarzystwie. Mimo że nie łączy ich romantyczna relacja to widać, żeich przyjaźń jest niezwykle silna i obojgu im na sobie zależy, choć nie mają w zwyczaju wygłaszać rzewnych monologów o istotności ich więzi.
Merlin i Arthur (Przygody Merlina)
Przygody Merlina to jeden z moich ukochanych seriali, głównie właśnie przez wzgląd na relację Merlina i Arthura. Chociaż ten drugi jest księciem (a później królem) Camelotu, a Merlin to jedynie jego sługa, to twórcom świetnie udało się przedstawić ich wątek.
Arthur ma swoje wady, jest zadufany w sobie i arogancki, ale posiada dobre serce. Czasem daje popalić Merlinowi, dokucza mu, robi na złość, rzuca kąśliwe uwagi, ale gdy tylko życie jego sługi znajduje się w niebezpieczeństwie, jest w stanie zostawić całe królestwo i ruszyć mu na pomoc, choćby w pojedynkę, za wszelką cenę. Co ważne, młody czarodziej nie pozostaje mu dłużny, również bez krępacji rzucając ironiczne komentarze (za co czasem dostaje mu się po głowie, na przykład łyżką…), oraz poświęcając całe swoje życie ochronie przyjaciela i ułatwianiu mu realizacji jego wizji – królestwa bez nienawiści, prześladowań, gdzie wszyscy są równi. Najpierw przez wiarę, że to jego przeznaczenie, któremu musi się poddać, później jednak przez braterską miłość, jaka rodzi się między postaciami. A jest to o tyle istotne, że Merlin włada magią w królestwie, gdzie jest ona zabroniona i karana natychmiastową śmiercią. Swojej pomocy Arthurowi udziela zatem zawsze z ukrycia, nigdy się nie zdradzając, nie żądając nagród czy sławy i ogłoszeń o jego odwadze oraz wyczynach. Do końca pozostając cichym bohaterem, w cieniu.
W miarę rozwoju serialu, rozwija się także z początku trudna znajomość Merlina i przyszłego władcy Camelotu. Możemy obserwować, jak ta dwójka powoli się dociera, by w finale mogli wypowiedzieć słowa wywołujące wzruszenie, które nigdy wcześniej w produkcji się nie pojawiały. A nie pojawiały się, ponieważ Arthur musi zachować pozory, by utrzymać szacunek poddanych i swoją pozycję, ponadto też nie należy do bardzo wylewnych ludzi. Wtedy właśnie więź między tą dwójką przyjmuje swój pełny kształt i ujawnia się widzom jako najsilniejsza relacja, jaką kiedykolwiek mogliśmy widzieć – taka, która pokonuje nawet śmierć.
Geralt i Jaskier (Wiedźmin)
Przyjaźń pomiędzy tymi dwoma bohaterami jest dosyć specyficzna. Z jednej strony poszliby za sobą w ogień, a z drugiej nie zawahaliby się włożyć szpileczkę pod stopy towarzysza. Mimo wszystko, Jaskier uzupełnia Geralta i nie wyobrażam sobie, żeby bard był przyjacielem innej postaci. Wszak ballady o Białym Wilku zna każdy.
Mimo że Wiedźmin rzadko kiedy uzewnętrznia własne emocje, to koniec końców zależy mu na przyjacielu i vice versa. Chciałabym kiedyś zobaczyć ślub Geralta z Yennefer, gdzie świadkiem byłby charyzmatyczny Jaskier, to byłby dopiero widok! Tak czy inaczej, przyjaźń pomiędzy nimi jest przykładem, że nie zawsze musi być kolorowo, aby zbudowana relacja była silna.
Tibby, Bridget, Carmen i Lena (Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów)
Aż chciałoby się zakrzyknąć: „Taka przyjaźń się nie zdarza”, bo nasza książkowa czwórka trzyma się ze sobą od urodzenia, aż po dorosłość. Z różnymi wzlotami i upadkami – jak to we wszystkich relacjach międzyludzkich – ale jednak z taką więzią, że nam zostaje tylko… zazdrościć.
W powieści(ach) Ann Brashares mamy zbuntowaną miłośniczkę filmów, Tibby, wysportowaną piękność Bridget, utalentowaną artystycznie Lenę oraz nieco marudną i zakompleksioną (ale za to spajającą całą paczkę!) Carmen. Każda z nich jest inna, w każdej różne nastolatki znajdą swoje odbicie, każda ma w sobie coś, za co się ją kocha, ale czasem też i nie lubi. Jedno jest pewne – kiedy masz jedenaście, trzynaście czy piętnaście lat, marzysz o takich przyjaciółkach. O ekipie, którą łączy nierozerwalna więź. No i tajemnica magicznych dżinsów, które na każdym leżą świetnie.
Czyż nie brzmi to wspaniale? A najlepsze jest to, że Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów nie straciło swojej świeżości mimo upływu dziewiętnastu lat od premiery. To wciąż jest historia, którą polecisz młodszej siostrze albo córce. I do której jeszcze nieraz chętnie powrócisz.
Max i Chloe (Life is Strange)
Silna i szorstka – tak można nazwać przyjaźń łączącą bohaterki gry Life is Strange. Mimo że nie mogły bez siebie żyć – bo tak to właśnie wygląda, gdy jest się małolatą – rozwój zdarzeń rozdzielił je i wywołał nieodwracalne zmiany tak w Max, jak i Chloe. Ale ich drogi splatają się ponownie – i wtedy, jako gracz, musimy podjąć decyzję, jaka ta przyjaźń będzie. Czy otworzymy serce na dziewczynę, która pobłądziła? Czy wyciągniemy ją z bagna? I wreszcie – czyje życie będzie dla nas ważniejsze – przyjaciółki z dzieciństwa czy… mieszkańców naszego miasta?
Life is Strange to gra wywołująca w odbiorcy cały szereg emocji – można się tu i uśmiechnąć, i zapłakać. Można też mocno wzruszyć – i taka właśnie jest przyjaźń między cichą i wycofaną Max oraz niepokorną Chloe. A to, jak bardzo ich relacja zapada w pamięci graczy, najlepiej widać po fanartach i cosplayach. Te dziewczyny i ten świat naprawdę przemawiają do ludzkiej wyobraźni.
Frodo i Sam (Władca Pierścieni)
Frodo Baggins i Samwise Gamgee przeszli długą drogę, będącą prawdziwym sprawdzianem dla ich przyjaźni. Jaki jest jego wynik?
Tolkien w swej słynnej książce Władca Pierścieni stworzył wiele przykładów na piękną przyjaźń. Między innymi Legolas i Gimli, Merry i Pippin oraz wspomniani wyżej Frodo i Sam. Niektórym mogłoby się wydawać, iż relacja tych ostatnich nie do końca może być nazywana szczerą przyjaźnią, gdzie obie strony są sobie równe. W końcu rodzina Gamgee pracowała dla Bilba Bagginsa, a później dla Froda, zajmując się jego ogrodem. Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że panicz Baggins zajmuje wyższe stanowisko w tej relacji. Sugeruje to sposób, w jaki zwracają się do siebie te dwie postaci. Sam momentami zdaje się być nie tyle towarzyszem wędrówki, co sługą, opiekującym się i dbającym o względną wygodę swego pana. Jednak to błędne wrażenie. W rzeczywistości obaj chronili się i dbali jeden o drugiego.
Vegeta i Son Goku (Dragon Ball)
Ten duet może niektórych zdziwić w zestawieniu Top Przyjaźni. Niemniej, jeśli przyjrzymy się ich relacji bliżej, wszelkie wątpliwości co do ich więzi zostaną rozwiane. Faktycznie początek ich znajomości był dość… trudny. Z całą pewnością można było nazwać ich wrogami. Z czasem jednak uległo to zmianie.
Najważniejszym wydarzeniem, które można określić początkiem ich przyjaźni jest walka ze wspólnym przeciwnikiem – Friezą. Z wrogów stali się nie tylko rywalami, ale również przyjaciółmi, będącymi dla siebie stałą motywacją do działania i ulepszania swoich umiejętności. Sam Vegeta, podczas sagi Buu przyznał, że Goku jest jego najlepszym i w zasadzie jedynym przyjacielem. Obaj niejednokrotnie ratowali sobie życie. Nie da się też ukryć, iż ani Son Goku ani Vegeta nie osiągnęliby poziomu swej mocy bez motywacji w osobie tego drugiego.
Shrek i Osioł (Shrek)
Ikoniczny duet popularnej animacji DreamWorks z pewnością zostaje w pamięci: mrukliwy i zdystansowany ogr, podróżujący u boku gadatliwego Osła. Przeciwstawne cechy bohaterów doskonale harmonizują się, stając się przyczyną niezapomnianych wydarzeń i dialogów. Oczywiście początkowo Shrek był niechętny do kontaktów z kimkolwiek. Upór Osła szukającego schronienia i ochrony szybko przełamał jednak bariery i przerodził się w głęboką przyjaźń, która przetrwała przez wszystkie części serii. Dzięki tej przyjaźni wiemy także, że ogry są jak cebule: śmierdzą… to znaczy mają warstwy.
Sam i Zahid (Atypowy)
Sam i Zahid to nietypowi przyjaciele. Dlaczego? Pierwszy z nich to spokojny i ułożony chłopak, który żyje według schematu i określonych reguł (jest autystykiem), a drugi to szalony i spontaniczny romantyk, którego największym hobby jest podrywanie dziewczyn. Można byłoby powiedzieć, że nie łączy ich nic, bo są jak ogień i woda… a jednak wcale tak nie jest. Dogadują się świetnie i są wręcz nierozłączni – razem pracują i spędzają wolny czas.
Neurotypowy Zahid jest dla autystycznego Sama dużym wsparciem. Pomaga mu zaaklimatyzować się na studiach oraz doradza w kwestiach uczuciowych i… seksualnych! W tym bez wątpienia jest mistrzem. Sam również nie pozostaje mu dłużny, bo kiedy jego najlepszy przyjaciel pakuje się w kłopoty, pomaga mu i wiernie przy nim trwa (mimo że tamten go odtrąca i odsuwa się od niego). Ta dwójka jest również doskonałym przykładem tego, że choroba nie wyklucza i nie ogranicza jeżeli chodzi o przyjaźń. Dogadać można się z każdym, co doskonale pokazują bohaterowie serialu Atypowy. Można brać z nich przykład.
Harry, Ron i Hermiona (Harry Potter)
W całej topce nie mogło zabraknąć słynnego tria z książek pani Rowling. Chociaż początki mieli trudne, Harry, Ron i Hermiona stali się dosłownie nierozłączni od chwili, gdy stanęli twarzą w twarz z górskim trollem. W końcu nie bez przyczyny przyjaźń i miłość są fundamentami całej serii powieści o małym czarodzieju. Główni bohaterowie, dzięki współpracy i zaufaniu, byli w stanie dokonywać rzeczy, które trudno byłoby zrealizować i osiągnąć w pojedynkę, nie raz ratując siebie z opresji. Chociaż zdarzały się kłótnie i gorsze dni, to jednak zawsze wychodzili z tego obronną ręką. Takiej komitywy tylko pozazdrościć. Bo w końcu jaki kumpel byłby w stanie bez wahania oddać za nas życie?
Harry i Lloyd (Głupi i głupszy)
Kto powiedział, że buddy movie muszą być sztampowe? Głupi i głupszy to komedia, która ma już dwadzieścia sześć lat na karku, lecz w moim odczuciu wciąż bawi tak samo. Historia skupia się na relacji dwóch przyjaciół — Harry’ego i Lloyda, którzy, umówmy się, nie dysponują najwyższym ilorazem inteligencji. Przez blisko dwie godziny nie tylko obserwujemy ich wygłupy, ale także to, jak trwała jest ich więź.
Akcja zawiązuje się w momencie, w którym pewna dama o imieniu Mary zostawia na lotnisku walizkę i jeden z nich chce ją oddać. Problem pojawia się, kiedy obaj mężczyźni zakochują się w bohaterce, więc tak naprawdę ich celem jest zwrócenie na siebie uwagi i zdobycie jej uczuć. Jednak na przestrzeni filmu, ostatecznie dochodzą do wniosku, że najważniejsza jest ich przyjaźń, której nie jest w stanie rozdzielić przelotne uczucie, czego dowodzi stworzona dwadzieścia lat później kontynuacja Głupi i głupszy bardziej.
Atos, Portos, Aramis i D’Artagnan (Trzej muszkieterowie)
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! Ta czwórka bohaterów nie mogła się nie pojawić w przyjacielskim zestawieniu. Ich losy bywały różne, raz byli na wozie, raz pod wozem, ale zawsze jeden mógł liczyć na pozostałych kompanów. Czy to podczas walki, zadania specjalnego albo pojedynku.
O muszkieterach powstało wiele produkcji. Jedna z nich, ta BBC, to całkiem zgrabna opowieść o czwórce przyjaciół, którzy co i rusz stawiają czoła niebezpieczeństwu.
A wy, jakie przyjaźnie lubicie najbardziej?
Zestawienie stworzyli dla was: Adrianna (Donna i Doktor, Merlin i Arthur), Agnieszka (Geralt i Jaskier), Klaudyna (Tibby, Bridget, Carmen i Lena, Max i Chloe), Paulina (Frodo i Sam, Goku i Vegeta), Kuba (Shrek i Osioł), Wiola (Sam i Zahid), Weronika (Harry, Ron i Hermiona), Monika (Atos, Portos, Aramis i D’Artagnan) i Grzegorz (Harry i Lloyd).