Książkę, której serial Dobry Omen jest ekranizacją, napisali wspólnie w latach 80. dwaj angielscy pisarze fantasy Terry Pratchett i Neil Gaiman. Książka ukazała się drukiem w roku 1990.
Azirafal to grymaśny Anioł. Crowley jest chuligańskim Demonem. Oboje są na Ziemi od ponad 6000 lat. Przez ten czas polubili to miejsce i, wbrew wszystkim przeciwnościom, także siebie. Ale jest problem – Antychryst przybył na Ziemię, co oznacza, że świat, który zbyt polubili, skończy w płomieniach, jeśli nie zdołają go uratować.
Ten szalenie pomysłowy i przezabawny serial śledzi losy Azirafala i Crowley’a, którzy łączą siły, próbując odnaleźć 11-letniego Antychrysta (i jego psa) i zapobiec Apokalipsie. Nadciąga Armagedon – ale to nie musi być koniec świata.
O przeniesieniu książki na ekran, najpierw kinowy, zaczęto mówić już 20 lat temu. Wtedy zadania miał się podjąć Terry Gilliam. Ten pomysł nie doszedł jednak nigdy do skutku. W 2014 r. Prattchet poprosił Gaimana, by ten spełnił jego jedyne życzenie i znalazł czas na zajęcie się ekranizacją, by Pratchett mógł obejrzeć ją przed śmiercią. Pisarz postanowił spełnić wolę swojego kolegi, który chorował na Alzheimera. Terry Pratchett zmarł w 2015 roku. Gaiman dotrzymał obietnicy – produkcją serialu podjęło się studio Amazon.
Dobry Omen jest nie tylko doskonałą ekranizacją powieści, ale również świetnym serialem fantastyczno-komediowym. Jest zabawny, inteligentny, barwny i z całą pewnością spełnia oczekiwania fanów Terry’ego Pratchetta. Jest w tym przede wszystkim zasługa obsady – Davida Tennanta i Michaela Sheena, którzy jako Anioł i Demon stworzyli duet doskonały.
Na ekranie zobaczymy również Frances McDormand (jako Boga opowiadającego całą historię), Jona Hamma (wcielającego się w rolę anioła Gabriela), Wojnę gra Mireille Enos (The Killing), a Śmierć mówi głosem Briana Coxa (Deadwood, Sukcesja).