Nastąpiło zakończenie gry… – recenzja magazynu „Nowa Fantastyka” 04/2019

-

Kwietniowy numer magazynu „Nowa Fantastyka” zasypie nas nie jednym ciekawym artykułem, opowiadaniem, ciekawostką historyczną czy przestrogą lecz zostaniemy wciągnięci w fantastyczny świat gier, RPG, gier fabularnych i opowiadań.
Małe kłamstewko a rola życia

Na samym początku kwietniowego magazynu „Nowej Fantastyki” przywitał nas obszerny wywiad z Gwendoline Christine, młodą aktorką grającą w Grze o tron, postać rycerza kobiety Brienne z Tatrhu. Wszyscy pasjonaci fantastyki za sprawą George’a R.R. Martina mogli doświadczyć  niezwykłego świata smoków i rycerzy oraz wojen między klanami. W rozmowie aktorka opowiada, o tym, jak dostała rolę i pokochała swoją postać Brienne z Tatrhu Polubiła również strój kobiety rycerza i jak się okazuje inni aktorzy grających na planie przyzwyczaili się do metalowych zbroi, mieczy, tarczy czy grubych płaszczy a nawet do kowala. Oczywiście została zapytana o zakończenie serialu, lecz nic autor reportażu się nie dowiedział tak jak i czytelnicy.

Gry, gierki, planszówki i szach mat!

Z Gry o tron przenosimy się do świata gier planszowych i ich krótkiego opisu historycznego. Każdy młodszy człowiek grał w jakieś gry, nie tylko karciane. U jednych pasja do gier planszowych zakotwiczyła się głęboko w sercu, u innych zanikała z wiekiem. A gry planszowe jak były tak są i mają się dobrze. Zmieniły nazwy, scenariusze, powstały nowe nie tylko z gatunku fantastyki, ale też karciane, logiczne, przygodowe czy kryminalne. W artykule Artura Stopińskiego podzielono planszówki według gatunków. Najbardziej znanymi są: wojenne, bitewne, drużynowe, logiczne oraz przygodowe. W dzisiejszych czasach tak naprawdę nie doceniamy roli gier planszowych,  tego, jak  ćwiczą umysł, pamięć i koncentrację i wpajają ważne zasady: od zabawy fair play po umiejętności pracy w zespole, co w dorosłości przyda się każdemu człowiekowi.

Mit czy kit? Oto jest pytanie

Na świecie krążą miliardy mitów, opowieści, zabobonów, tradycji, przesądów, starych wierzeń. One nigdy nie zostaną zapomniane, lecz wraz z upływem czasu ich treść ulega zmianie. Skoro na świecie są legendy, opowiadania lub zabobony i kity, to musieli się pojawić połykacze tych historii, czyli zbieracze najdziwniejszych mitów, opowiadań czy wierzeń ludności świata. Artykuł Witolda Vargasa dogłębnie mówi nam, dlaczego nie warto pracować w niedzielę, góry są drzewami z kamienia, a także iż Chrystus urodził się gdzieś pod Kijowem, a nie w Jerozolimie. Ciekawym zjawiskiem według autora artykułu są mity o wampirach i ślepa wiara w to że się widziało tę nieziemską istotę. Niby, opowiastki, legendy, ale człowiek wierzy, bo podobno są prawdziwe.

Tworzenie na polu minowym i wywiad z legendą

Niedługo odbędzie się festiwal miłośników fantastyki, Pyrkon, nadchodzi wielkimi krokami. Podczas tej imprezy spotkamy nie tylko elfy, smoki, wiedźminów czy kosmicznych bohaterów, ale również autorów i autorki powieści, gier, komiksów i innych stworzycieli bajkowego świata. A wśród nich znajdzie się po raz kolejny w Polsce Marek Rein Hagen twórca Wampira – Maskarady i współtwórca innych gier fabularnych. W wywiadzie M.R Hagen zdradza również kilka ciekawych szczegółów na temat gry I am Zombie, jednej z pięciu gier w Lostromie. Jednak ciekawszą rzeczą jest to że pojawi się w przeciągu kilku miesięcy „Sigil & Sign” , czyli setting do „Zew Cthulhu. Na sam koniec wywiadu zostajemy zaproszeni do odwiedzenia Marka Rein’a Hagen’a i zadania mu pytań o jego twórczość.

Opowieści ze świata nieumarłych

W kwietniowej „Nowej Fantastyce” znajdziemy aż cztery opowiadania, dwa prosto z naszego kraju i dwa zagraniczne.

Pierwszym opowiadaniem jest Pies Patriarchy Przemysława Karbowskiego. Autor przenosi nas do alternatywnej Polski. Rosja króluje, a wojna atomowa zniszczyła niemal cały świat. Poznajemy księdzaszpiega, ludzi bez duszy, lekarza łamiącego przysięgę. Według mnie niniejsze opowiadanie mogłoby być wstępem do niezłej książki a może nawet serii o zakrzywionym świecie Polaków.

Drugie, pióra Wojciecha Zembatego pt. Pewnego razu w D. Niniejsze opowiadanie, również osadzone w Polsce. W tym świecie to kler ma duży wpływ na pospólstwo i to ono trzyma w szachu polityków czy rząd. Jest niczym bat Boży na niewiernych. Główny bohater, ksiądz egzorcysta ma za zadanie wyrzucić demona z ciała pewnej kobiety. Jak się później okaże stwór to pewien świątobliwy ksiądz, który poszedł do piekła. Niestety, widzi to publiczność oglądająca transmisję w telewizji.

Kolejny tekst tym razem zagraniczny zatytułowany TOMYDZIECI autorstwa Andriej’a Kokoluin’a przenosi nas do świata kosmosu i science fiction. Dzieci są tworzone, aby ludzkość mogła przetrwać na innych planetach. Ludzie podróżujący między galaktykami poszukują miejsca gdzie mogliby odbudować swój gatunek. Poprzez postęp nauki i biologi oraz technologi mają możliwość stworzenia dzieci. Jednakże one są ułomne, zacofane i opóźnione w rozwoju. Trafiają do osad aby uczyć się życia.

Ostatnim zagranicznym opowiadaniem jest „W słusznej sprawie” autorstwa Marka Lawrenca. Przedstawia ponury świat widziany oczami dziecka walczącego o lepsze życie dla siebie i matki. Zasiedlają go stworzeni trupiarze potrafiący panować na nad zmarłymi. Rewolwerowcy którzy chronią ludzi niczym strażnicy Teksasu przed chaosem i złem. Przedwieczni, niemal zapomniani przez lud. Tajemnicze sekty chcące zapanować nie tylko nad światem w którym żyje główny bohater ale też inne światy.

Poza opowiadaniami w numerze znalazł się również scenariusz do gry Dungeons and Dragons.

Co warto przeczytać a może obejrzeć?

Ponadto w najnowszym numerze „Nowej Fantastyki” znajdziemy również artykuł Ojca Redaktora, Macieja Parowskiego, o powrocie polskiego bohatera komiksowego, Kapitana Żbika. Opublikowano również spis wydanych książek miesiąca, które warto przeczytać. Książkami miesiąca zostały: „Niedźwiedź i słowik”  i „Dziewczyna z wieży” Katherine Arden. W obu książkach pojawiają się słowiańskie wierzenia czy staropolską inkwizycją.

W felietonie Rafała Kosika przeczytamy o bezpieczeństwie i dlaczego jest takie ważne. A w felietonie Tomasza Kołodziejczaka dowiemy się skąd się wzięło przysłowie: oko za oko, ząb za ząb. A dla fanów postapokaliptycznych fabuł redaktorzy magazynu przybliżają grę Metro 2033. W kwietniowym numerze przeczytamy również felieton o filmie Człowiek, który zabił Hitlera i Wielką Stopę. Co w nim jest takiego ciekawego? Sama nie wiem, tak samo, jak twórca felietonu, Łukasz Orbitowski, lecz dostrzegł pozytywne cechy i zaprasza nas do jego obejrzenia.

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Kwietniowa „Nowa Fantastyka” zaskakuje czytelnika ciekawostkami nie tylko z rzeczywistego świata, ale też wirtualnego czy wyobraźni. Dla każdego czytelnika znajdzie się kilka stron, które przenoszą, choć na chwilę, do ukochanego, fantastycznego świata. W „Nowej Fantastyce” zawitała wiosna, pełna nowości, niezwykłości a także świeżości. W tym numerze wiosnę czuć od samej okładki. Nowości prześcigają się nawzajem a czytelnik wprost nie może się doczekać aż przeczyta kolejne strony.

Inne artykuły tego redaktora

1 komentarz

Popularne w tym tygodniu

Kwietniowa „Nowa Fantastyka” zaskakuje czytelnika ciekawostkami nie tylko z rzeczywistego świata, ale też wirtualnego czy wyobraźni. Dla każdego czytelnika znajdzie się kilka stron, które przenoszą, choć na chwilę, do ukochanego, fantastycznego świata. W „Nowej Fantastyce” zawitała wiosna, pełna nowości, niezwykłości a także świeżości. W tym numerze wiosnę czuć od samej okładki. Nowości prześcigają się nawzajem a czytelnik wprost nie może się doczekać aż przeczyta kolejne strony.Nastąpiło zakończenie gry... – recenzja magazynu „Nowa Fantastyka” 04/2019