Cena zakupu to tylko początek wydatków związanych z posiadaniem samochodu. Prawdziwy obraz kosztów ujawnia się dopiero w trakcie wieloletniej eksploatacji, kiedy do głosu dochodzą wydatki na paliwo, serwis, ubezpieczenie czy nieprzewidziane naprawy. Samochody elektryczne, choć droższe na starcie, kuszą obietnicą drastycznie niższych kosztów bieżących. Ale ile w tej obietnicy jest prawdy? Czy tanie ładowanie faktycznie rekompensuje wyższą cenę zakupu i potencjalnie droższe ubezpieczenie? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy dokładnie przeanalizować wszystkie składowe rocznego kosztu utrzymania i porównać je z wydatkami na analogiczny model spalinowy. Zapraszamy do szczegółowego porównania, które rozwieje Twoje wątpliwości.

Koszt „paliwa” – największa różnica

To fundamentalny i najbardziej odczuwalny element przewagi auta elektrycznego. Różnica w kosztach „tankowania” jest kolosalna, o ile ładujemy auto w domu. Załóżmy roczny przebieg na poziomie 20 000 km.

• Samochód elektryczny (BEV): Średnie zużycie energii to ok. 18 kWh/100 km. Ładując w domu w taryfie nocnej (przyjmijmy 0,70 zł/kWh), roczny koszt energii wyniesie: 200 (setek km) * 18 kWh * 0,70 zł = 2520 zł.
• Samochód spalinowy (benzyna): Średnie zużycie paliwa to ok. 7,5 l/100 km. Przy średniej cenie benzyny 6,80 zł/l, roczny koszt paliwa wyniesie: 200 (setek km) * 7,5 l * 6,80 zł = 10 200 zł.

Roczna oszczędność na samym „paliwie” wynosi w tym przypadku ponad 7600 zł. To kwota, która robi ogromne wrażenie i w perspektywie kilku lat w znacznym stopniu kompensuje wyższą cenę zakupu „elektryka”. Pamiętajmy jednak, że częste korzystanie z drogich, publicznych ładowarek DC może tę różnicę znacznie zmniejszyć.

Serwis i przeglądy – prostota, która generuje oszczędności

Drugim filarem niskich kosztów utrzymania BEV jest jego prosta konstrukcja mechaniczna. Brak silnika spalinowego eliminuje całą listę regularnych czynności serwisowych i potencjalnych awarii. Porównajmy typowe koszty w ciągu pierwszych 5 lat eksploatacji.

• Samochód elektryczny: Wymaga głównie okresowych przeglądów (co rok lub dwa lata), które obejmują kontrolę zawieszenia, układu hamulcowego, stanu baterii i oprogramowania, a także wymianę filtra kabinowego. Co kilka lat dochodzi wymiana płynu hamulcowego i płynu chłodzącego baterię. Szacunkowy koszt przeglądów przez 5 lat to około 2000 – 3500 zł.
• Samochód spalinowy: Wymaga corocznej wymiany oleju silnikowego i filtra oleju (ok. 400-700 zł). Do tego dochodzi wymiana filtra powietrza, paliwa, świec zapłonowych. W perspektywie 5 lat może pojawić się konieczność wymiany klocków i tarcz hamulcowych, a po większym przebiegu – kosztownych elementów jak sprzęgło, koło dwumasowe czy rozrząd. Szacunkowy koszt samych przeglądów i podstawowych materiałów eksploatacyjnych przez 5 lat to około 4000 – 7000 zł, nie licząc potencjalnych, droższych napraw.

Oszczędność na serwisie w przypadku auta elektrycznego jest więc realna i wynosi co najmniej kilkaset złotych rocznie.

Ubezpieczenie, opony i inne wydatki

W tej kategorii sytuacja jest bardziej wyrównana. Pakiet ubezpieczeń OC/AC dla samochodu elektrycznego jest zazwyczaj o 10-20% droższy niż dla jego spalinowego odpowiednika. Wynika to z wyższej wartości fakturowej pojazdu, która jest podstawą do wyliczenia składki AC. Ubezpieczyciele biorą też pod uwagę wysoki koszt ewentualnej naprawy lub wymiany uszkodzonej baterii.

Kolejnym aspektem są opony. Samochody elektryczne są cięższe i dysponują wysokim momentem obrotowym dostępnym od zaraz, co może prowadzić do nieco szybszego zużycia ogumienia. Producenci opon tworzą jednak specjalne modele dedykowane do aut EV, które są bardziej wytrzymałe i mają niższe opory toczenia. Koszt zakupu opon jest porównywalny. Do pozostałych wydatków, takich jak płyn do spryskiwaczy czy myjnia, podchodzimy w obu przypadkach tak samo.

Podsumowanie: Roczny koszt utrzymania w liczbach

Zbierzmy wszystkie dane i stwórzmy uproszczoną tabelę rocznych kosztów dla auta z przebiegiem 20 000 km:

Jak widać, roczna różnica w kosztach utrzymania może wynieść niemal 7500 zł na korzyść samochodu elektrycznego. W perspektywie 5 lat daje to oszczędność rzędu 37 500 zł, co w połączeniu z dopłatą z programu „Mój Elektryk” może w całości zniwelować różnicę w cenie zakupu, a nawet sprawić, że „elektryk” okaże się tańszy.

FAQ – Najczęściej zadawane pytania

1. Czy w aucie elektrycznym trzeba wymieniać hamulce? Tak, ale znacznie rzadziej. Dzięki rekuperacji, czyli hamowaniu silnikiem elektrycznym, tradycyjne hamulce cierne są używane głównie przy gwałtownym hamowaniu lub przy niskich prędkościach. Klocki i tarcze hamulcowe mogą wytrzymać nawet ponad 150 000 km.

2. Jak wygląda kwestia utraty wartości? Rynek aut używanych dynamicznie się zmienia. Obecnie, ze względu na rosnące zainteresowanie i długi czas oczekiwania na nowe auta, używane samochody elektryczne bardzo dobrze trzymają wartość, często lepiej niż ich spalinowe odpowiedniki.

3. Czy muszę mieć specjalne gniazdko do ładowania w domu? Do wolnego ładowania wystarczy zwykłe gniazdko 230V, ale zaleca się, aby było ono na osobnym obwodzie z odpowiednim zabezpieczeniem. Najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest jednak montaż domowej stacji ładowania typu wallbox, która korzysta z instalacji trójfazowej (tzw. siły) i pozwala na znacznie szybsze ładowanie.