Miszmasz czyli Kogel Mogel 4 (2022)

utworzone przez | cze 4, 2025 | Filmy, Filmy komediowe | 0 komentarzy

Metryczka filmu (Informacje wstępne)

  • Tytuł polski: Miszmasz czyli Kogel Mogel 4 (często skracane do: Kogel Mogel 4)
  • Tytuł oryginalny: Miszmasz czyli Kogel Mogel 4
  • Rok produkcji/premiery: 2022 (premiera w Polsce: 7 stycznia 2022)
  • Kraj(e) produkcji: Polska
  • Gatunek: Komedia
  • Czas trwania: 93 minuty
  • Reżyseria: Anna Wieczur
  • Scenariusz: Ilona Łepkowska, Doman Nowakowski (współpraca)
  • Na podstawie: Kontynuacja serii filmów „Kogel-mogel” Ilony Łepkowskiej.
  • Główna obsada:
    • Grażyna Błęcka-Kolska (jako Katarzyna Solska)
    • Ewa Kasprzyk (jako Barbara Wolańska)
    • Zdzisław Wardejn (jako Marian Wolański)
    • Katarzyna Skrzynecka (jako Marlena Wolańska)
    • Maciej Zakościelny (jako Piotr Wolański)
    • Nikodem Rozbicki (jako Marcin Zawada)
    • Aleksandra Hamkało (jako Agnieszka Wolańska)
    • Anna Mucha (jako Bożena Dudała)
    • Katarzyna Łaniewska (jako Maria Solska, matka Kasi)
    • Paweł Nowisz (jako Zenon Solski, ojciec Kasi)
    • Marian Opania (jako Leopold Kapusta)
  • Muzyka: Atanas Valkov
  • Zdjęcia: Bartosz Piotrowski
  • Produkcja: MTL Maxfilm
  • Dystrybucja w Polsce: Next Film

Wstęp – pierwsze wrażenia i ogólny zarys

Powroty do kultowych serii po latach zawsze budzą mieszane uczucia – nostalgię i nadzieję z jednej strony, a obawę przed zepsuciem legendy z drugiej. „Miszmasz czyli Kogel Mogel 4” to kolejna próba zmierzenia się z fenomenem komedii Ilony Łepkowskiej, które bawiły Polaków w przełomowych latach 80. i 90. Niestety, podobnie jak poprzednia część („Miszmasz czyli Kogel Mogel 3”), czwarta odsłona przygód rodzin Solskich i Wolańskich potwierdza, że niektóre historie lepiej pozostawić we wspomnieniach. Film Anny Wieczur, mimo szczerych chęci i zaangażowania znanej obsady, oferuje humor w dużej mierze wymuszony, scenariusz pełen uproszczeń i postaci, które straciły swój dawny urok, stając się karykaturami samych siebie. To produkcja, która może przyciągnąć z sentymentu, ale raczej nie dostarczy satysfakcji porównywalnej z oryginałami.

Opis fabuły (bez kluczowych spoilerów)

Akcja „Kogla Mogla 4” koncentruje się wokół przygotowań do ślubu Marcina Zawady (Nikodem Rozbicki), syna Kasi Solskiej (Grażyna Błęcka-Kolska), z Agnieszką Wolańską (Aleksandra Hamkało), córką Piotra (Maciej Zakościelny) i Marleny (Katarzyna Skrzynecka) Wolańskich. Wydarzenie to ma połączyć zwaśnione od lat rodziny, jednak, jak można się spodziewać, droga do ołtarza usłana jest serią komicznych (przynajmniej w zamyśle twórców) perypetii. Kasia Solska wciąż mieszka na wsi z rodzicami (Katarzyna Łaniewska i Paweł Nowisz) i próbuje odnaleźć się w nowej roli przyszłej teściowej. Barbara Wolańska (Ewa Kasprzyk) nadal epatuje swoim ekscentryzmem i próbuje kontrolować życie wszystkich wokół, w tym swojego męża Mariana (Zdzisław Wardejn) i syna Piotra. Marlena, świeżo upieczona celebrytka i influencerka, bardziej przejmuje się medialnym szumem wokół ślubu niż dobrem młodych. W tle pojawiają się również inne postaci, jak Bożena (Anna Mucha) próbująca swoich sił w polityce, czy Leopold Kapusta (Marian Opania) wciąż pałający uczuciem do Barbary. Wszystko to prowadzi do typowego dla serii „miszmaszu” zdarzeń, nieporozumień i rodzinnych konfliktów.

Analiza elementów filmowych

Reżyseria i scenariusz

Anna Wieczur stara się nawiązać do stylu poprzednich części, ale jej reżyseria jest dość chaotyczna i pozbawiona lekkości, która cechowała oryginały Romana Załuskiego. Film sprawia wrażenie serii luźno powiązanych ze sobą skeczy, a nie spójnej opowieści. Scenariusz Ilony Łepkowskiej i Domana Nowakowskiego jest największą bolączką filmu. Humor jest często wymuszony, oparty na przestarzałych stereotypach lub nieudolnych próbach satyry na współczesność (np. świat influencerów, polityka). Wątki są prowadzone w sposób powierzchowny, a postaciom brakuje psychologicznej głębi. Wiele dialogów brzmi sztucznie, a sytuacje komiczne są przewidywalne i rzadko kiedy autentycznie bawią. Twórcy zdają się bardziej odcinać kupony od popularności marki niż oferować świeże i angażujące spojrzenie na znanych bohaterów.

Aktorstwo

Aktorzy, zwłaszcza ci znani z poprzednich części, starają się jak mogą, ale nawet ich talent nie jest w stanie uratować słabego scenariusza. Grażyna Błęcka-Kolska jako Kasia Solska wnosi pewną dozę ciepła i naturalności, ale jej postać jest zmarginalizowana. Ewa Kasprzyk jako Barbara Wolańska szarżuje, powielając manieryzmy swojej bohaterki, co momentami staje się męczące. Zdzisław Wardejn w roli Mariana Wolańskiego jest jednym z niewielu jasnych punktów, wnosząc nieco autentycznego humoru. Młodsze pokolenie aktorów, w tym Nikodem Rozbicki i Aleksandra Hamkało, tworzy poprawne, ale mało wyraziste kreacje. Katarzyna Skrzynecka jako Marlena jest przerysowana i irytująca, a Maciej Zakościelny w roli Piotra wydaje się zagubiony. W filmie pojawia się również plejada znanych twarzy w rolach epizodycznych, co sprawia wrażenie próby przyciągnięcia widza popularnymi nazwiskami. Niestety, jest to ostatnia rola Katarzyny Łaniewskiej, co dodaje seansowi smutnego kontekstu.

Aspekty techniczne i wizualne

Od strony technicznej film jest zrealizowany poprawnie, ale bez szczególnego polotu. Zdjęcia Bartosza Piotrowskiego są standardowe, typowe dla współczesnych polskich komedii. Montaż jest nierówny, co przyczynia się do wrażenia chaotyczności. Scenografia i kostiumy starają się oddać kontrasty między wiejskim życiem Solskich a miejskim, nieco kiczowatym blichtrem Wolańskich.

Muzyka i dźwięk

Muzyka Atanasa Valkova jest ilustracyjna i nie zapada specjalnie w pamięć. Brakuje tu chwytliwego motywu przewodniego, który mógłby nawiązywać do muzyki z oryginalnych części.

Głębsze spojrzenie – tematyka, przesłanie, interpretacje

Film próbuje dotykać tematów takich jak konflikt pokoleń, zderzenie tradycji z nowoczesnością oraz wpływ mediów społecznościowych i pogoni za popularnością na relacje międzyludzkie. Wątek Marleny jako influencerki czy Bożeny aspirującej do roli polityka miał być prawdopodobnie satyrą na współczesne zjawiska, jednak jest to zrobione w sposób powierzchowny i mało odkrywczy. Centralnym motywem jest, jak zwykle w serii, rodzina i jej perypetie. Jednak w „Koglu Moglu 4” relacje rodzinne są często przedstawiane w sposób karykaturalny, a bohaterowie zdają się nie wyciągać wniosków ze swoich błędów. Przesłanie filmu, jeśli w ogóle można o takim mówić, gubi się w natłoku nieudanych gagów i chaotycznej fabuły. Być może twórcy chcieli pokazać, że mimo upływu lat i zmieniającego się świata, pewne ludzkie przywary i rodzinne konflikty pozostają niezmienne, ale forma, w jakiej to zrobili, pozostawia wiele do życzenia.

Mocne strony filmu

  • Powrót znanych i lubianych aktorów (choć ich potencjał nie został w pełni wykorzystany).
  • Kilka pojedynczych, zabawnych momentów (głównie dzięki Zdzisławowi Wardejnowi).
  • Nostalgia, która może przyciągnąć fanów oryginalnej serii.
  • Możliwość zobaczenia Katarzyny Łaniewskiej w jej ostatniej roli.

Słabsze strony / potencjalne rozczarowania

  • Słaby, chaotyczny i przewidywalny scenariusz.
  • Wymuszony i często żenujący humor.
  • Karykaturalne i przerysowane postacie, które straciły swój dawny urok.
  • Brak lekkości i świeżości oryginałów.
  • Powierzchowne potraktowanie potencjalnie interesujących tematów.
  • Wrażenie odcinania kuponów od popularności marki.
  • Nierówne aktorstwo i sztuczne dialogi.

Dla kogo ten film? (Grupa docelowa)

„Miszmasz czyli Kogel Mogel 4” to propozycja skierowana przede wszystkim do najwierniejszych fanów oryginalnej serii, którzy z sentymentu chcą zobaczyć dalsze losy ulubionych bohaterów. Jednak nawet oni mogą poczuć się rozczarowani poziomem filmu. Osoby niezaznajomione z poprzednimi częściami raczej nie znajdą tu nic dla siebie, a humor może okazać się dla nich niezrozumiały lub po prostu nieśmieszny. To kino dla widzów o bardzo niskich oczekiwaniach wobec komedii, którzy są w stanie przymknąć oko na liczne wady scenariusza i reżyserii.

Podsumowanie i ocena końcowa

„Miszmasz czyli Kogel Mogel 4” to niestety kolejne potwierdzenie tezy, że niektóre legendy lepiej pozostawić nietknięte. Film, mimo prób nawiązania do kultowych poprzedników, oferuje jedynie cień dawnej świetności. Słaby scenariusz, wymuszony humor i karykaturalne postacie sprawiają, że seans jest raczej męczącym doświadczeniem niż przyjemną rozrywką. Nostalgia to za mało, by uratować produkcję, która wydaje się być stworzona głównie w celach komercyjnych, a nie artystycznych. Fani oryginałów mogą poczuć głównie smutek i rozczarowanie.

Ocena: 3/10 – Duże rozczarowanie z sentymentalnego obowiązku.

FAQ (Najczęściej Zadawane Pytania)

  • Czy „Kogel Mogel 4” jest bezpośrednią kontynuacją poprzednich części? Tak, film kontynuuje losy rodzin Solskich i Wolańskich, nawiązując do wydarzeń z „Kogla-mogla” (1988), „Galimatiasu czyli Kogla-mogla II” (1989) oraz „Miszmaszu czyli Kogla Mogla 3” (2019).
  • Czy Ilona Łepkowska, autorka scenariuszy do pierwszych części, brała udział w tworzeniu „Kogla Mogla 4”? Tak, Ilona Łepkowska jest współautorką scenariusza do czwartej części, podobnie jak do trzeciej.
  • Czy w filmie pojawiają się wszyscy główni aktorzy z oryginalnych części? Większość kluczowych aktorów powraca, w tym Grażyna Błęcka-Kolska, Ewa Kasprzyk, Zdzisław Wardejn. Niestety, w filmie nie zobaczymy już Dariusza Siatkowskiego (Pawła Zawady z pierwszych dwóch części), który zmarł w 2008 roku. Dla Katarzyny Łaniewskiej (matki Kasi) była to ostatnia rola filmowa; aktorka zmarła w 2020 roku, a film miał premierę po jej śmierci.
  • Czy planowane są kolejne części serii „Kogel Mogel”? Biorąc pod uwagę popularność marki, nie można wykluczyć prób kontynuacji, jednak po przyjęciu trzeciej i czwartej części, przyszłość serii stoi pod znakiem zapytania. (Uwaga: W międzyczasie powstała piąta część, „Baby boom czyli Kogel Mogel 5”, która miała premierę w 2024 roku).