Zwierzęta nie tak różne. „Folwark Zwierzęcy” – recenzja książki

-

George’a Orwella zna chyba każdy miłośnik literatury. Mało który pisarz tak trafnie przewidział nadchodzącą przyszłość. Orwellowi rozgłos przyniosły dwa główne dzieła – Folwark Zwierzęcy i Rok 1984. To właśnie tym pierwszym dziś się zajmę. Książka ta, sama w sobie, jest niejako komentarzem politycznym do ówczesnych czasów, jednak z łatwością możemy odnaleźć tam analogie do współczesności.
Klasyk w nowej odsłonie

Zanim zacznę rozwodzić się o treści, chciałbym poświęcić kilka słów samemu wydaniu, gdyż uważam, że w pełni na to zasługuje. Projektant okładki wykonał świetną robotę. Na przodzie widzimy nos świni, który w subtelny sposób ukazuje nam jeden z głównych tematów dzieła. Natomiast tył jest wykonany w stylu starych plakatów propagandowych. Połączenie to wprowadza czytelnika w naprawdę ciekawy klimat, który dodatkowo pomaga wczuć się w całą treść.

Na początek trochę historii

Oczywiście dzieła Orwella same w sobie czyta się dobrze, ale dopiero poznanie realiów historycznych pozwala nam w pełni pojąć sens przyswajanej przez nas lektury. Mamy zatem rok 1943, trwa II wojna światowa, to właśnie w takich okolicznościach powstaje recenzowana powieść. Jednak władze angielskie pozwalają na publikację dopiero w roku 1945, po zakończeniu wojny. Możemy uważać, że przecież to nic nadzwyczajnego, w czasie konfliktu zbrojnego drukuje się o wiele ważniejsze rzeczy, a zasoby są ograniczone. Jednak powód blokady jest zupełnie inny i wiąże się z samą treścią książki. Otóż, jak wspominałem, Folwark Zwierzęcy to komentarz polityczny do ówczesnego świata, a konkretniej – ustrojów komunistycznych, z naciskiem na ZSRR. Z lekcji historii wiemy, że Związek Radziecki, po nazistowskiej napaści, stanął po stronie aliantów, w tym Anglii. Według władz, opublikowanie dzieła Orwella w takim czasie mogłoby poważnie urazić rosyjskich sojuszników.

O książce słów kilka

Jak sama nazwa wskazuje, bohaterami powieści są w głównej mierze zwierzęta, a konkretnie inwentarz z XX-wiecznego folwarku dworskiego. Mieszkańcom zagrody nie odpowiada sposób, w jaki traktuje je ich gospodarz – Pan Jones. Cała akcja rozpoczyna się od płomiennego przemówienia knura – Majora. Stawia on człowieka jako największego wroga zwierząt i zapowiada zbliżający się kres cywilizacji ludzkiej. Wszystko ma bardzo podniosły charakter, czytając ten fragment ciężko nie ulec porównaniom do równie patetycznego Pana Tadeusza – znanego doskonale wszystkim polskim uczniom i uczennicom. Wkrótce po przemówieniu Majora dochodzi do rewolucji, w wyniku której Jones zostaje wypędzony z folwarku, a ten odtąd przybiera nazwę Folwarku Zwierzęcego.

Znając realia historyczne, w jakich przyszło pisać Orwellowi, łatwo możemy znaleźć podobieństwa pomiędzy buntem zwierząt i rewolucją październikową, podczas której komuniści doszli do władzy w Rosji. Biorąc pod uwagę fakt, że przywódcami przewrotu w folwarku są świnie, nietrudno zrozumieć obawy rządu angielskiego.

Należy przyznać autorowi, że w bardzo pomysłowy i właściwy sposób dobrał reprezentantów poszczególnych klas społecznych. Możemy się spotkać ze świniami, ukazanymi jako uosobienie zepsutej klasy rządzącej. Widzimy pracowitego konia, reprezentującego ideowość klasy robotniczej. Mamy w końcu też do czynienia z owcami, przedstawionymi przez Orwell’a jako bezmyślny tłum, powtarzający jednym głosem wszystko, co mu się powie.

Symboliczne znaczenie powieści

Autor, oprócz zwyczajnie dobrej powieści, stworzył także naszpikowane symbolami i postaciami historycznymi dzieło. Nie będę rzucał zbyt wieloma spoilerami, ale przytoczony wcześniej Major jest jawnym przedstawieniem Lenina. Znajdziemy tam także odniesienia do Trockiego i Stalina.

Orwell, na przykładzie małego folwarku, stara się ukazać problem dążenia to absolutnej równości. Zauważa on, że zawsze znajdzie się grupa, która będzie chciała przejąć władzę. Najlepiej ukazuje to fragment powieści, mówiący „wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych”1. Oczywiście, mimo że symbolika jasno nawiązuje do rewolucji bolszewickiej, to przesłanie jest o wiele bardziej uniwersalne, a problemy, które są opisywane w książce, występują również w naszych czasach.

Na sam koniec…

O Folwarku Zwierzęcym nie napiszę nic ponad to, co zostało już napisane w tysiącach wcześniejszych recenzji. Jest to naszpikowany symbolami kawał dobrej, klasycznej literatury angielskiej. Polecam każdemu, kto lubi przesłanie ukryte pomiędzy wierszami.

Od siebie dodam, że naprawdę pozytywnie zaskoczyło mnie wykonanie najnowszego wydania. W bardzo przystępnej cenie mamy niezwykle kreatywnie zaprojektowaną grafikę, której nie powstydziłyby się o wiele droższe książki.

Zwierzęta nie tak różne. „Folwark Zwierzęcy” – recenzja książki

 

Tytuł: Folwark zwierzęcy

Autor: George Orwell

Liczba stron: 144

Wydawnictwo: W.A.B.

 

 


1Orwell G., Folwark Zwierzęcy, wydawnictwo W.A.B, Warszawa 2021.

podsumowanie

Ocena
8.5

Komentarz

Moja ocena to 8.5/10, zarówno za kunszt literacki Orwella, jak i za całokształt najnowszego wydania.
Filip Linski
Filip Linski
Miłośnik fantastyki, napędzany hektolitrami kawy. Ciągnie go zarówno do mroków lovecraftowego Innsmouth, jak i do piękna tolkienowskiego Rivendell. W prawdziwym życiu zajmuje się fotografią i zwierzętami, a najbardziej lubi łączyć oba te zainteresowania.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Moja ocena to 8.5/10, zarówno za kunszt literacki Orwella, jak i za całokształt najnowszego wydania.Zwierzęta nie tak różne. „Folwark Zwierzęcy” – recenzja książki