Fabuła Naszych przyjaciół z Frolixa 8 Philipa K. Dicka koncentruje się wokół dwóch głównych motywów. Jeden z nich obejmuje wątek polityczny: według plotek na Ziemię na powrócić Thors Provoni i wyzwolić setki tysięcy ukrytych zwolenników spod tyranii Willisa Grama, despotycznego oligarchy. Władza jednak za bardzo nie wierzy w spełnienie tych plotek, które od dziesiątek lat krążą wśród szeregowych obywateli, którzy wierzą, że ich przywódca wróci po nich i uwolni od ciemiężycieli i prześladowców. Szybko okazuje się jednak, że w każdej plotce tkwi ziarnko prawdy.
Drugi wątek obejmuje dzieje jednostki, Nicka Appletona, którego życie wywróciło się do góry nogami w momencie, kiedy jego dwunastoletni syn Bobby po raz kolejny nie zdał testu federalnego. Kolejna porażka przekreśli szanse na społeczny awans dziecka – podobnie jak ojciec będzie musiał wykonywać najgorsze, fizyczne prace, w tym renowacje starych opon. Na drodze mężczyzny staje jednak nastoletnia Charlotte Boyer, która wraz ze swoim chłopakiem (typowym macho, który nie boi się uderzyć kobiety) dystrybuuje ulotki i broszury zakazane przez system. Nick, zaskakująco wbrew swoim przekonaniom, zaczyna fascynować się dziewczyną i popadać w dziwną, autodestruktywną obsesję.
Pijesz alkohol? Jesteś wywrotowcem!
Planetę Ziemię zamieszkuje ludzkość podzielona na trzy główne obozy: Nowych (ludzie o wyjątkowej, ponadprzeciętnej inteligencji, stanowiący klasę wyższą), Niezwykłych (posiadający nadnaturalne umiejętności mentalne: telekinezę, czytanie w myślach, telepatię i tym podobne) oraz Starych (zwykli obywatele nieposiadający żadnych wybitnych cech, stojący na najniższym szczeblu drabiny społecznej). Nowi współpracują z Niezwykłymi, zaś Starzy stanowią główny trzon wiernych Provoniego oraz opozycję wobec uciskającej ich władzy. Ta zaś nie ma żadnych zahamowań, aby ograniczać wszystko, co tylko można za wyjątkiem jednego – narkotyków, które są legalne w przeciwieństwie do butelki dobrej whisky czy wina.
Czytasz zakazaną literaturę? Banicja!
Rzeczywistość przedstawiona na kartkach Naszych przyjaciół z Frolixa 8 to dystopijna wizja świata XX wieku. Rządzona przez grupę oligarchów na czele ze wspomnianym Willisem Gramem to niemal urzeczywistnienie największych lęków Philipa K. Dicka: rządy jednej, niezrównoważonej jednostki, terror społeczny (za przeczytanie zakazanych broszur czy też picie alkoholu grożą lata ciężkich robót lub więzienia), wymierzanie kar niewinnym na zaś, by w przyszłości nikt nie odważył się pomyśleć o zbrodni przeciwko państwu, wszechobecni agenci SBP, podsłuchiwanie obywateli i śledzenie ich za pomocą kamer… długo by wymieniać.
Kosmiczni przyjaciele z planety Frolix 8
Przedstawienie kosmicznych przybyszy wypadło najsłabiej w całej książce. Obcy nie są pod żadnym względem wyjątkowi, ba, wręcz rozczarowujący. Tytułowi przyjaciele z Frolixa 8 to po prostu wielkich rozmiarów galaretowatokształtne osobniki o pokojowych zamiarach, którzy nie rozumieją, dlaczego Thors Provoni musi spać i jeść, a tym bardziej dlaczego potrzebuje dziewięćdziesięciudziewięciu ton ładunków protoplazmy, by zaprowadzić ład na swojej planecie. Sam bohater rozmawia z jednym z nich, Morgo Rahn Wilkiem, jak z kolegą: żartuje, drwi, ironizuje i często się złości.
Bóg umarł, ale wkrótce powstanie z martwych!
W XXI wieku ludzkość znalazła zwłoki Boga, które unosiły się gdzieś w przestrzeni kosmicznej. Bóg umarł, a wraz z nim przepadły wszelkiego rodzaju hamulce i i ograniczenia moralno-obyczajowe. Odkryto, że człowiek może posiadać moc sprawczą, jednak nie zauważono tego, że kosmos i jego rozproszona energia stanowią tak naprawdę boskie zwłoki, które w wyniku działań antymaterii z powrotem przywrócą Stwórcę do życia.
*-*-*-*
Reasumując, Nasi przyjaciele z Frolixa 8 to typowa, bardzo charakterystyczna dla prozy Dicka powieść: wielkie, historyczne wydarzenie ukazane jest z punktu widzenia przeciętnej jednostki. Do tego dochodzą rozważania o miejscu ludzkości w kosmicznej przestrzeni, próby ulepszania rodzaju ludzkiego oraz zabawa w Boga. A wszystko zanurzone w nieco dziwnej, satyryczno-groteskowej wizji świata przyszłości. Miłośników prozy Dicka nie trzeba zachęcać do lektury. A co z pozostałymi czytelnikami science fiction? Tu odbiór może być różny, trzeba mieć w pamięci, iż twórca Człowieka z Wysokiego Zamku ma naprawdę specyficzny sposób pisania i ukazywania rzeczywistości.
Tytuł:Nasi przyjaciele z Frolixa
Autor: Philip K. Dick
Wydawnictwo:Dom Wydawniczy Rebis
Liczba stron: 311
ISBN: 978-83-8062-606-5