Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

-

Zarówno miłośnicy niebanalnej gry planszowej, jaką są Osadnicy: Narodziny Imperium, jak i wszyscy wielbiciele planszówek już powinni zacierać ręce, bowiem w ostatnim czasie premierę miał dodatek do wyżej wymienionej gry. Drodzy pasjonaci podbojów, przedstawiam Osadników: Poprzez historię!

Czas na ponadczasową rozgrywkę, dzięki której będziesz w stanie zbudować ogromne imperium. Kupuj wynalazki, osiągaj cele i przez kolejne wieki stawaj się coraz potężniejszy. Wszystko jest w zasięgu… twoich kart!

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

Już na pierwszy rzut oka widać, że dodatek nieco komplikuje rozgrywkę. Do talii zawierającej dwieście dwadzieścia kart dodajemy sto sześćdziesiąt trzy karty – pięćdziesiąt pięć kart Prowincji, czterdzieści dwie karty Celu i sześćdziesiąt sześć kart Wynalazków. Ponadto w pudełku znajdziemy także arkusze Imperium, znaczniki Celów, żetony Postępu oraz instrukcję. Czy to sprawia, że zrozumienie gry i rozpoczęcie jej staje się trudniejsze? W żadnym wypadku. Instrukcja została skonstruowana w taki sposób, by krok po kroku wtajemniczyć gracza w zasady rozgrywki. Zaczynając od wprowadzenia w rzeczywistość i przedstawienia sposobu budowania imperium, poprzez wyjaśnienie konkretnych zasad, jakie dochodzą do reguł już obowiązujących, na słowniku ważnych wyrażeń oraz ikonografii i podsumowaniu kończąc. Ponadto instrukcja prezentuje różne możliwości rozegrania konkretnych partii. Gracz może podjąć wyzwanie i spróbować swoich sił w bardziej zaawansowanej rywalizacji lub spokojnie prowadzić grę, stosując najprostszą opcję.

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

Nowe możliwości

Dodatek pozwala graczom na rozgrywkę w otwartym świecie i osiąganie nowych celów, które są kluczem do rozwoju Imperium. Koniec ścieżki postępu oznacza na wkroczenie w następną erę, dającą nowe możliwości. Każda kolejna epoka, uzyskana dzięki odpowiedniemu poziomowi Postępu, zapewnia inne bonusy do odblokowania, a także dostęp do nowych wynalazków. Nie jest jednak tak do końca kolorowo – wraz z rozpoczęciem ery, gracz traci wszystkie karty prowincji oraz już odblokowanie bonusy na torach Postępu.

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

Rozszerzenie, podobnie jak sama podstawowa wersja gry, pozwala na umiarkowaną interakcję pomiędzy zawodnikami. Wszystko zależy od zaangażowania i waleczności dowódcy danego imperium. Gracz może plądrować Imperia innych uczestników, jednak nie zawsze jest to opłacalne. Niejednokrotnie lepiej skupić się na budowie własnej potęgi niż niszczeniu czyjejś. W przypadku rozgrywek prowadzonych przeze mnie – stosując się do zasad rozszerzenia, podczas gry nie czułam potrzeby Plądrowania obcych imperiów. Wolałam skupić uwagę na celach i spróbować jak najlepiej rozwinąć swoje oraz jak najszybciej doprowadzić je do czasów współczesnych.

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

Na doszlifowanie umiejętności budowy własnego imperium, a także naukę lepszego rozgrywania kart, ciekawą opcją jest rozgrywka jednoosobowa. Początkowo pozwala ona na szybsze zrozumienie zasad gry, później – na zrozumienie, jak być najlepszym. Jest to także interesująca opcja dla osób, które nie mają towarzyszy, z którymi mogliby zagrać,, a chcą rozpocząć swoją “przygodę” z Osadnikami.

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

Budujesz, upadasz… i dalej budujesz!

Niezwykłą zaletą Poprzez historię jest regrywalność. Dzięki dodatkowi jedna rozgrywka może trwać zarówno wieczór, jak i kilka tygodni. Budowę swojego imperium jesteśmy w stanie w dowolnym momencie, z dowolną kombinacją graczy. Zaś gdy imperium upadnie – rozpocząć budowę nowego. Warto zaznaczyć, że mimo tak dużej ilości czasu, jaką możemy poświęcić grze, rozgrywka nie staje nudna. Wszystko za sprawą coraz to nowszych celów, które musimy osiągnąć, by imperium się rozwinęło. Istotna jest też duża liczba ruchów, które możemy wykonać. Mimo iż gracz ma do wyboru taką samą liczbę akcji, jak w podstawowej wersji, dzięki nowym kartom otwierają się przed nim kolejne możliwości. Poprzez próby różnych kombinacji ruchów, a także wykorzystanie innych pomysłów na kierunek, w jakim dana rozgrywka ma się potoczyć, gra staje się niezwykłą zabawą, ale także wyzwaniem na wiele godzin.

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

Zabawa i wyzwanie na długie godziny

Osadnicy: Narodziny Imperium to gra, która fascynuje, jednak po pewnym czasie dla niektórych może stać się monotonną rozgrywką. Rozszerzenie Poprzez historię sprawia, że na nowo zakochujemy się w tworzeniu własnego imperium. Rozpoczyna ono rozgrywkę na wyższym poziomie. Nieco komplikuje grę i sprawia, że staje się ona lekkim wyzwaniem, a jednocześnie, dzięki dobrze skonstruowanej instrukcji, nawet początkujący gracze po kilkunastu minutach będą w stanie zacząć budowę imperium oraz zapewnić zarówno im, jak i pasjonatom tego uniwersum, wiele godzin niesamowitej, ale także wymagającej zabawy.

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

 

Tytuł: Osadnicy: Poprzez Historię

Liczba graczy: 1-4

Wiek: 10+

Czas rozgrywki: 45-90 minut

Wydawnictwo: Portal Games

 

 

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Portal Games, więcej o grze przeczytacie tutaj:

Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Rozszerzenie „Osadnicy: Poprzez historię” to ciekawa opcja dla osób, które lubią łączyć zabawę z lekkim wysiłkiem intelektualnym. Prosta do rozegrania i jednocześnie oferującą dużą liczbę możliwości rozgrywka – to tylko jedne z licznych zalet tego dodatku. Każdy, kto szuka czegoś prostego i jednocześnie niebanalnego, powinien bliżej przyjrzeć się „Osadnikom: Poprzez historię”.
Patrycja Nadziak
Patrycja Nadziak
W żadnej szafie nie znalazła wejścia do Narnii, a sowa zgubiła list z Hogwartu. Pozostało jej jedynie oczekiwać na Gandalfa. Do jego przyjścia ma zamiar czytać, pisać, oglądać seriale i mecze w Bundeslidze… a także poślubić Jacka Sparrowa.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Rozszerzenie „Osadnicy: Poprzez historię” to ciekawa opcja dla osób, które lubią łączyć zabawę z lekkim wysiłkiem intelektualnym. Prosta do rozegrania i jednocześnie oferującą dużą liczbę możliwości rozgrywka – to tylko jedne z licznych zalet tego dodatku. Każdy, kto szuka czegoś prostego i jednocześnie niebanalnego, powinien bliżej przyjrzeć się „Osadnikom: Poprzez historię”.Zabawa z nutą wysiłku umysłowego. „Osadnicy: Poprzez historię” – recenzja gry planszowej