Wszystkie kolory tęczy

-

Ponownie rozpoczął się Miesiąc Dumy, czyli czas, kiedy spora część świata nabiera kolorów tęczy i upamiętnia wydarzenia z nowojorskiego klubu Stonewall. Czerwiec to też okres, w którym obserwujemy – zarówno w popkulturze, jak i poza nią – wzmożoną aktywność ludzi zastanawiających się, po co właściwie jest to wszystko – i czemu, skoro osoby spod parasola LGBTQIA+ mogą czuć się dumne ze swojej orientacji, te heteroseksualne nie mają takiej opcji. Tekstów wyłącznie o popkulturze i różnych aspektach reprezentacji znajdziecie w tym miesiącu na Popbookowniku sporo. Z tego powodu ja skupię się raczej na odpowiedzi na postawione wcześniej pytanie i odrobinie historii. Ale wzmianek o książkach, filmach czy bohaterach też nie zabraknie!
Kilka słów o historii, czyli kto rzucił pierwszą cegłą

Czerwiec nazywamy Miesiącem Dumy, ponieważ to w tym miesiącu wydarzyły się zamieszki w nowojorskim Stonewall Inn, uważane za początek walki o równe prawa osób nieheteroseksualnych i/lub niecispłciowych. 

28 czerwca 1969 funkcjonariusze policji chcieli przeprowadzić standardowy jak na tamte czasy nalot na klub, w którym ci, którzy należeli do mniejszości mogli czuć się swobodnie. W trakcie takich akcji policja była się absolutnie bezkarna i dopuszczała się zarówno przemocy fizycznej (licznych pobić), jak i psychicznej – poprzez na przykład podawanie danych zatrzymanych do publicznej wiadomości, co nierzadko kończyło się zrujnowaniem ich kariery i życia. Ale tamtej nocy działania funkcjonariuszy spotkały się z ogromnym oporem bywalców Stonewall, a także mieszkańców okolicy, którzy zdecydowali w końcu, że to postępowanie jest po prostu złe. Jako symbol tych wydarzeń często przywołuje się Marshę P. Johnson, czarnoskórą drag queen i aktywistkę, odpowiedzialną za zrzucenie kamienia na samochód policyjny w czasie drugiej nocy zamieszek.. Ten spontaniczny akt sprzeciwu wobec niczym nieuzasadnionej brutalności państwa wobec jego obywateli był dopiero początkiem trudnej drogi, na której nadal się znajdujemy.

Dumne kroki naprzód

Koniecznym jest w tym kontekście również powiedzenie wprost:  duma” w określeniu tego miesiąca nie jest dumą z tego, że ktoś urodził się nieheteroseksualny czy też niecispłciowy. To odniesienie do tego, iż mimo ogromnych wysiłków fobicznych środowisk, osoby LGBTQIAP+ nie dały się uciszyć czy zastraszyć; mimo prześladowań, wciąż walczą o lepsze, równiejsze jutro dla siebie i przyszłych pokoleń. W tym fragmencie zawiera się również odpowiedź, dlaczego celebrujemy Miesiąc Dumy, a nie na przykład  Miesiąc Osób Heteroseksualnych i Cispłciowych” – najprościej mówiąc, chociaż mogą oni spotkać się z różnego rodzaju dyskryminacją,– nigdy nie były systemowo prześladowane za to, że urodziły się heteroseksualne i/lub cispłciowe. Nie ma państwa na świecie, które takim osobom odmawiałoby praw czy utrudniało normalne funkcjonowanie. Dla wielu członków społeczności LGBTQIAP codziennością jest walka z dyskryminacją czy prześladowaniami. Nierzadko te zmagania kończą się tragicznie – bo, jak szacuje Replika na podstawie badań KPH i Lambdy – aż 74% młodzieży LGBT próbuje popełnić samobójstwo, a jednej czwartej z tego się to – niestety – udaje.

Tęczowa popkultura

I tu na scenę wkraczają twory kultury – książki, filmy, gry i inne. Bo to one przecież dają możliwość ucieczki i schronienia się w nieco lepszym świecie. To w nich możemy znaleźć wytchnienie od smutnej i szarej codzienności. W ciągu ostatnich lat z ogromną radością obserwuję, jak zmienił się rynek pod tym względem. Dzieciaki i dorośli mają do wyboru nie tylko pojedyncze pozycje, których muszą mozolnie szukać w bibliotekach czy innych wypożyczalniach mediów – teraz wystarczy wejść do dowolnej księgarni, zajrzeć do katalogu serwisu VOD albo poświęcić chwilę na wertowanie propozycji platform growych, aby znaleźć propozycję z bohaterami innymi niż standardowy biały, cishet facet. Oczywiście ta reprezentacja jest nadal różnej jakości – od bardzo tokenicznej, do tej zdecydowanie bardziej zniuansowanej. W końcu osoby tworzące popkulturę zaczęły opowiadać historię z odmienych perspektyw, dzięki czemu zyskują tak naprawdę wszyscy, ale zwłaszcza ci, którzy do tej pory byli marginalizowani. Bo w końcu mogą znaleźć siebie w bohaterach konsumowanych treści,– a poczucie walidacji i możliwość zobaczenia, że nasza tożsamość nie jest czymś dziwnym czy odrażającym, to bezcenne uczucie.

Przyjaźń, czułość, dorastanie. „Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata” – recenzja książki

Warto tu zaznaczyć, że jakkolwiek najlepiej, gdy tożsamość czy też orientacja seksualna nie są jedyną cechą postaci fikcyjnej, to należy też pamiętać o tym, iż osoba tworząca daną treść absolutnie nie musi uzasadniać, dlaczego dany bohater nie jest cispłciowy czy heteroseksualny. Domaganie się takiego wyjaśnienia jest nieco absurdalne i często zakorzenione w naszych wewnętrznych uprzedzeniach – w końcu większość z nas nie kwestionuje, czemu dana postać jest cishet, prawda?

Na koniec coś miłego

Na zakończenie zostawiam was z kilkoma wytworami popkultury, które moim zdaniem warto w czerwcu poznać. Nie wszystkie będą zupełnie nowe – tych polecajek na pewno nie zabraknie.

Tell Me Why – to gra wideo, dostępna w tej chwili za darmo na platformach Steam i Xbox. Opowiada ona historię rodzeństwa, które próbuje rozwiązać trapiącą ich zagadkę z przeszłości. Osoba grająca wciela się w obie postaci – transpłciowego Tylera i jego siostrę Alyson. Sama gra przypomina nieco popularne Life Is Strange, przynajmniej jeśli chodzi o klimat. Moim zdaniem jest jednak przyjemniejsza. Sama postać Tylera była konsultowana z osobami  transpłciowymi, aby uniknąć szkodliwych klisz i przeinaczeń.

Confessions of Dorian Gray – dostępne za darmo na Spotify słuchowisko o jednym z najsłynniejszych bohaterów popkultury. Wspaniale zrealizowana, dobrze opowiedziana historia, która pokazuje Doriana z trochę szerszej perspektywy. Jak wskazuje tytuł,– jest ono w języku angielskim.

Our Flag Means Death  – część z was już na pewno oglądała ten serial. A ci, którym się to jeszcze nie udało, zdecydowanie powinni nadrobić. Piraci, szum fal i dobrze przedstawiona queerowa para to zdecydowanie przepis na kilka przyjemnych popołudni.

Wesołego Miesiąca Dumy!

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu