Nie od dziś wiadomo, że produkcje Disneya dostają nowe życie. Co to oznacza? Wytwórnia przerabia swoje kultowe bajki na filmy aktorskie. I tak dostaliśmy nowego Aladyna, Dumbo, niebawem premierę ma mieć Mulan. Tym razem jednak nie będziemy mieć do czynienia z produkcją Disneya, choć firma stworzyła bajkę o drewnianej kukiełce, która chciała być chłopcem.
Jakiś czas temu, dokładniej około dwóch lat temu, ogłoszono, że na Netflixie pojawi się nowa wersja Pinokia. Znaleziono nawet reżysera przedsięwzięcia, został nim Guillermo del Toro. Później przez długi czas milczano odnośnie produkcji. Aż do dziś.
Znaleziono bowiem aktora, który podłoży głos świerszczowi. Idealnie w tej roli sprawdzi się Ewan McGregor, który ostatnio zagrał szaleńca w filmie na podstawie komiksów DC Comics. Jiminy Świerszcz przemówi głosem tego właśnie aktora.
Za reżyserię filmu odpowiadają del Toro i Mark Gustafson, Guillermo i Patrick McHale zajmują się natomiast scenariuszem. Obraz ma mieć premierę na Netflixie w 2021 roku.