Wakacje rozpoczęte, plecaki spakowane? Jeśli szukacie małych, kompatybilnych, ale za to zawsze sprawdzonych w podróży tytułów gier planszowych, koniecznie sprawdzcie nasze propozycje.
1. Wirus, Muduko
Kto nie potrzebuje czasem oderwać się od codzienności, nawet podczas najlepszych wakacji w życiu? W takich chwilach najlepiej sprawdzają się gierki kompaktowe, niewielkie, a jednak stwarzające okazję do przeżycia wielu emocji. Do tego typu tytułów należy niewątpliwie Wirus. Jest niepozorna karcianka, której głównym celem jest ułożenie zdrowego organizmu, składającego się z czterech różnych organów. Wydaje się wam, że jest to łatwe? Nic bardziej mylnego! Przeciwnicy bowiem zrobią wszystko, aby wam utrudnić osiągnięcie wygranej. Niektóre karty więc zainfekują poszczególne organy, inne pozwolą na wymianę niezbyt dobrych kart, a jeszcze inne dadzą możliwość kradzieży przeciwnikowi dowolnego elementu. Gra ta choć zajmuje niewiele miejsca to jednak wciąga na długie godziny. I co zaskakujące, to każda rozgrywka jest zupełnie inna niż poprzednie. – Paulina Korek
2. Gejsze, Nasza Księgarnia
Gra dla dwóch osób: możecie rozłożyć ją nawet na torbie od laptopa, miejsca nie zabraknie. Jeśli bardzo się postaracie, wystarczy jakikolwiek kawałek płaskiej powierzchni wielkości kartki A4. A pudełko? Zmieści się w przestrzeń po kanapkach zjedzonych w czasie podróży. Wykładacie siedem kart tytułowych gejsz, a następnie walczycie o ich względy: oczywiście odpowiednimi prezentami. Waszymi poczynaniami kierują żetony akcji, które nierzadko mają wpływ także na przeciwnika. Mija parę minut (maksymalnie dziesięć, słowo) i już po wszystkim. Kto przekonał do siebie więcej gejsz? A może przy twoim boku stoją te o najwyżej punktowane? W razie remisu, po prostu trzeba potasować karty i grać dalej. Nawet nie zauważycie, gdy te kilka godzin w pociągu nad morze zleci przy świetnej zabawie. No i na podziwianiu przepięknych grafik na kartach. Uwaga! Wymaga delikatnego i w ogóle niemęczącego główkowania! – Przemek Ekiert
3. Criss Cross, Egmont
Poręczne opakowanie? Jest. Proste zasady? Są. Możliwość zaangażowania w rozgrywkę kilku osób? Nie ma sprawy. Oto przepis na idealną grę do plecaka! A do takich niewątpliwie należy zaliczyć Criss Cross od Egmontu.
Przygotowanie do potyczki nie wymaga ani wiele miejsca, ani dużo czasu – wystarczy rozdać kartki i ołówki (oczywiście należące do zestawu!), wyciągnąć kości – i już można ruszać do działania. Na kocu, na ławce, na trawie, przy stole – Criss Cross sprawdzi się w każdych warunkach! Rozgrywka przebiega dynamicznie, dostarcza mnóstwa frajdy i potrafi wciągnąć na wiele ekscytujących rund. Świetnie odnajdują się przy niej również dzieciaki, a grać można i solo, i w kilka (maksymalnie aż sześć!) osób. – Klaudyna Maciąg
>> Chcesz poznać ten tytuł bliżej? Przeczytaj naszą recenzję gry Criss Cross. <<
4. The Suits, Hornet Games
Trzy sezony. Łącznie piętnaście talii. Szybkie rozgrywki, duża losowość, oszukiwanie przeciwnika i zasady możliwe do wytłumaczenia w trzy minuty. Te cechy sprawiają, że gra malutkiego studia Hornet Games jest świetna. Mało znana w planszówkowym półświatku, a trochę szkoda bo nie została po prostu odpowiednio wypromowana. W skrócie – niesamowita zabawa.
Całość gry opiera się na dobieraniu na rękę kart, wybieraniu trzech i pokazywaniu ich przeciwnikowi. Oponent wybiera jedną z nich i stosuje się do jej poleceń. Może w ten sposób stracić zdrowie, wzmocnić przeciwnika bądź osłabić przeciwnika. Jest to oczywiście mocno losowe, ale daje dzięki temu masę frajdy. Rozgrywka toczy się do momentu, gdy któryś z graczy straci wszystkie karty znaczące jego poziom zdrowia.
Gra sprawdzi się w szerokim gronie, jest mocno regrywalna i można ją z łatwością spakować do plecaka. Jedyne co nam potrzeba to oczywiście rywal, który szybko nauczy się, że losowość to nie tylko przypadek, ale także umiejętności. – Jakub Socała
5. Czarne historie, G3 / Takie życie, Rebel – zagadki logiczne karciane
Idealna rozrywka na dłuuugie, leniwe wieczory, kiedy macie ochotę się pośmiać, ale jednocześnie pomyśleć. Na czym polega cała zabawa? Już tłumaczę! Na każdej karcie umieszczone jest pojedyńcze pytanie – zagadka, a na drugiej stronie odpowiedź. Osoba, która jest Mistrzem Gry zadaje zagadkę, a pozostali gracze muszą odgadnąć kto zabił, co się stało, gdzie jest ciało itp. Jest jednak jeden warunek! Mistrzowi mogą zadać jedynie proste pytania, czyli takie na które da się odpowiedzieć tak/nie/nie ma znaczenia. I tu zaczyna się cała zabawa! Musicie ustalić okoliczności, sprawcę, narzędzie zbrodni lub motyw. To trudne, kiedy do dyspozycji macie jedynie krótką zagadkę, a ktoś kto zna odpowiedź nie jest zbyt pomocny.
Osobiście testowałam tę grę na wakacjach, ale także podczas wielu domówek i zawsze powodowało to kupę śmiechu i żartów. Zagadki są trudne, ale dzięki temu możemy poćwiczyć logiczne myślenie, a wspólne zastanawianie się nad możliwościami otwiera nowe możliwości fabularne. Zwykle po 20-30 minutach udawało nam się odgadnąć rozwiązanie. Były jednak takie, nad którymi zastanawialiśmy się dobrych kilka godzin.
Czarne Historie w wielu wersjach możecie dostać w każdym Empiku, natomiast ja swoje Takie Życie w o wiele tańszej cenie dorwałam w Auchan. Gorąco polecam wszystkim amatorom zagadek i zabaw wymagajacych logicznego myślenia. – Karolina Borys
6. Uno, AMIGO Spiel
Karcianka, której prawdopodobnie nie trzeba nikomu przedstawiać. Gra polega na dopasowywaniu kolejnych kart z ręki do tej, która aktualnie znajduje się na środku. Cel? Jak najszybciej opróżnić rękę z kart. Żeby nie było zbyt monotonnie, do dyspozycji graczy oddano kilka kart specjalnych, które mogą drastycznie odmienić przebieg zabawy. Prostota zasad sprawia, że przy Uno bawić mogą się wszyscy, bez względu na kategorię wiekową. Z kolei mnogość kart oraz zasady rozgrywki czynią ją idealną propozycją zarówno dla duetu, jak i nawet ośmiu czy dziesięciu graczy. Talia nie zajmie wiele miejsca w plecaku, ale może uprzyjemnić dłuższą podróż czy spędzany w gronie znajomych wieczór. – Klaudia Ciurka