Pojęcie silnej kobiety jest szeroko rozumiane i każdy ma jego własną definicję. Dla mnie taka osoba jest niezłomna, mimo przeciwności losu oraz potknięć, zawsze potrafi poradzić sobie z przeszkodami. Nie myślcie jednak, że nie ma chwil słabości, ponieważ takie często się zdarzają, najważniejsze, iż je pokonuje i idzie dalej do przodu z podniesioną głową. Odnosi się do wszystkich kobiet, które mimo określenia „słaba płeć”, zadają kłam temu sformułowaniu.
Nasza rzeczywistość a ta z książek, filmów czy seriali to trochę inne realia. Dzisiaj chciałam się skupić na top pięć silnych kobiet w urban fantasy. Są to bohaterki, które na dobre zagościły w moim życiu i w jakiś sposób na nie wpłynęły. Wyjątkowe, waleczne, po przejściach, sprawiły, że stały się silniejsze oraz bardziej zmotywowane do działania, a obawy przekuły w nadzieję. Kolejność nie ma znaczenia, może poza pierwszą pozycją.
Kate Daniels, seria Kate Daniels od Ilony Andrews
Jagoda Wilczek, opowiadanie Sen nocy miejskiej oraz Kołysanka dla Czarownicy od Magdaleny Kubasiewicz
Rachel Morgan, cykl Zapadlisko od Kim Harrison
Główna bohaterka to kolejna charakterna postać. Ma cięty język, twardy charakter i dobrze radzi sobie w walce. Jest wiedźmą oraz ma rude włosy. Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że w pewnym momencie był wysyp postaci o takim kolorze włosów, szczególnie tych z mocami? Mieszka w Zapadlisku, miejscu, gdzie wampiry, wilkołaki, czarownice mają swój dom. Szczególnie po katastrofie, kiedy to po badaniach genetycznych powstał odporny wirus, który sprawił, że powstały nowe mutacje.
Rachel jest agentką ISB (Iderlandzkiej Służby Bezpieczeństwa), gdzie ma zatrudnienie od dawna, jednak jakość i ilość pracy jej nie satysfakcjonują. Postanawia odejść, ale to wcale nie takie łatwe, ponieważ musi spłacić kontrakt, a ci, którzy opuszczają placówkę, często znikają bez śladu. Do tego ciągle koło niej pojawia się nieznośny pixie, a kłopoty jakby do niej ciągnęły.
Uwielbiam pannę Morgan za jej podejście do życia. Jak wcześniej wspominane kobiety, nie ucieka przed problemami, dobrze walczy, a spotkania z innymi ludźmi czy stworzeniami przynoszą ciągłą rozrywkę.
W serii powieści pojawiło się trzynaście tomów, ale na polski przetłumaczono tylko pięć.
Georgina Kincaid, seria Georgina Kincaid od Richelle Mead
Przez całą serię walczy z pragnieniem i swoją naturą. Jest wygadana, ale często również mroczna i wycofana, ponieważ ciągle musi zmagać się z potrzebami. Podziwiam ją za upór, wytrwałość i chęć niesienia pomocy. Jest dla mnie idealnym przykładem, że jeśli się czegoś chce, to można to osiągnąć, mimo że nie obędzie się bez poświęceń.
Catherine Crawfield, seria Nocna Łowczyni od Jeaniene Frost
Jest to tylko pięć ukochanych przez mnie bohaterek. Możliwe, że zadziwi was brak Mercedes Thompson lub Dory i Nikity od Anety Jadowskiej. W pierwszym przypadku są zalety oraz wady, a te drugie niestety wpłynęły na ostateczną ocenę. Co do bohaterek od rodzimej autorki, również pojawiają się zgrzyty, których nie znalazłam u wyżej wypunktowanych postaci. Dajcie znać, czy podoba się wam takie zestawienie. Można stworzyć kolejne, bardziej rozbudowane.