Kiedy osiąga się pewien etap życia, można usłyszeć, że coś nie wypada, czegoś nie powinno się robić, oglądać, mówić, czytać. W ostatnim przypadku sytuacja dotyczy głównie książek dla dzieci, z nurtu Young Adult lub New Adult. Jakby osiągnięcie jakiegoś wieku magicznie sprawiało, iż to, co dotychczas sprawiało przyjemność, jawi się jako złe i nie przystoi. Nigdy nie zgadzałam się z takim stwierdzeniem, ponieważ wszystko jest dla ludzi, chyba że krzywdzi innych, a przecież mój wybór, nie sprawia bólu postronnym. W swoim wpisie chciałam się skupić na pięciu seriach z nurtu Young Adult, które na zawsze pozostaną w mojej biblioteczce, a ja sukcesywnie wracam do nich, mimo że znam je tak dobrze.
Seria Harry Potter, J.K. Rowling
Myślę, iż o młodym czarodzieju słyszeli już wszyscy. Jeśli chodzi o samą autorkę, to nie jestem jej fanką, ale nie zdawałam sobie z tego sprawy, kiedy moja siostra przyniosła mi książkę Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Pierwsze myśli? Przecież historia o sierocie, która mieszka pod schodami na pewno nie będzie dla mnie, ja lubuję się w Kingu, więc z czym do ludzi, jednak przełamałam się i to najlepsza decyzja jaką podjęłam. Nie opiszę wszystkich pozycji osobno, ponieważ liczy się całość, mimo lepszych i gorszych tomów. Cykl opisuje przygody tytułowego bohatera, Harry’ego Pottera, który odkrywa, że nie jest zwykłym chłopcem, a potomkiem dwójki czarodziejów i przeżył starcie z najpotężniejszym magiem, jaki chodził po świecie. Od pierwszej części śledzimy jego zmagania, odkrywanie siebie, przyjaźnie, miłości, rozterki, co nim kieruje. Jesteśmy świadkami przemiany w młodego mężczyznę oraz tego, jak zmienia się jego charakter. To cudowna przygoda, którą polecam każdemu, kto kocha magię, przygody, tajemnice. Tak samo rekomenduję filmy nakręcone na podstawie serii.
Seria Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów, Ann Brashares
Kiedy przychodzą wakacje, zawsze są ze mną Tibby, Lena, Carmen i Bridget, czyli główne bohaterki cyklu Ann Brashares. Nie wyobrażam sobie bez nich lata, ponieważ te pozycje idealnie wpisują się w ten czas.
Całość rozpoczyna się w momencie, kiedy dziewczyny spotykają się wieczorem przed rozstaniem się na wakacje, a Carmen chce wyrzucić parę używanych dżinsów, które kupiła wcześniej w sklepie. Wszystkie przymierzają je i okazuje się, iż pasują na wszystkie, mimo że bohaterki mają różną budowę ciała. Tak powstaje pomysł stworzenia Stowarzyszenia Wędrujących Dżinsów, protagonistki co tydzień będą przesyłać sobie kolejno spodnie z informacjami, co się u nich dzieje.
Jest to cykl magiczny, pokazujący, jak nierozstające się ze sobą dziewczyny dojrzewają, zmieniają się, przeżywają wzloty i upadki, ale zawsze się wspierają, nawet kiedy dorastają na przełomie kolejnych tomów. Naprawdę warto poznać ich przygody, ponieważ lekkie chwile przeplatają się z poważnymi problemami. Dobrze również zwrócić uwagę na dwa filmy, które powstały na podstawie książek. Na język polski przetłumaczono cztery tomy, piąty trzeba jednak przeczytać po angielsku.
Seria Ania z Zielonego Wzgórza, Lucy Maud Montgomery
Kolejna postać, o której chyba wszyscy słyszeli. Nieustraszona, piegowata dziewczynka,nienawidzi swoich rudych włosów, stała się nie tylko bohaterką książek, ale również wielu ekranizacji oraz wzorcem dla dorastających dzieci.
Ania Shirley jest sierotą i omyłkowo trafia pod opiekę rodzeństwa – Maryli i Mateusza Cuthbertów. Obawia się, że zostanie odesłana, ale dostaje szansę na znalezienie domu.
Seria opowiada jej historię od dziecięcych lata aż po te dorosłe. Wraz z nią przeżywamy mnóstwo nietypowych przygód, gdyż jest krnąbrnym dzieckiem i zawsze walczy o swoje. Podczas czytania jest dużo śmiechu, ale nie brakuje również łez wzruszenia. Cudownie widzieć, jak z niepewnego siebie podlotka staje się wspaniałą kobietą, która nie cofa się przed przeciwnościami. Polecam książki, jak i fantastyczną ekranizację z Megan Fallows. Ciekawy jest również serial Ania, nie Anna od Netflixa.
Seria Akademia wampirów, Richelle Mead
Jest to jeden z tych cyklów, po którym jeszcze bardziej pokochałam wszystko co mroczne, magiczne, tajemnicze oraz wampirze. Niepozorna seria, pośrednio trafiła na polski rynek dzięki fenomenowi Zmierzchu, a w mojej skromnej ocenie bije go na głowę.
Jest tu wszystko to, co lubią maniacy „zębaczy” oraz ciekawych relacji. Moroje, czyli wampiry czystej krwi, uczą się w szkole świętego Władimira posługiwania się swoimi mocami. W tym samym czasie damipry odkrywają, jak ich wspierać, chronić i strzec. Główna bohaterka Rose musi obronić swoją przyjaciółkę Lissę Dragomir, której grozi wielkie niebezpieczeństwo z powodu jej pochodzenia. Wszak szlachetnie urodzona w znakomitym rodzie dziewczyna jest narażona na wiele ataków. Dziewczyny łączy telepatyczna więź, która pomaga, ale również przysparza problemów.
Seria ma sześć tomów, wszystkie wydano po polsku. Bohaterki wspierają się w wyborach miłosnych, ale również w wielu groźnych sytuacjach. Mimo różnicy pochodzenia, Lissa nie pokazuje, że jest lepsza od przyjaciółki. W całej historii dzieje się naprawdę dużo, a ja mam zawsze niedosyt, kiedy kończę serię. Moim zdaniem jest to najlepszy cykl z wątkiem paranormalnym, jednak nie polecam filmu. Zobaczymy jak będzie w przypadku serialu.
Seria Igrzyska śmierci, Suzanne Collins
Kolejna kultowa propozycja, która doczekała się ekranizacji wszystkich tomów, a główną rolę zagrała Jennifer Lawrence. Prequel serii, Ballada ptaków i węży, jest właśnie kręcony, do tego również w Polsce.
Panem powstało na dawnych terenach Ameryki Północnej, a stolica, Kapitol, to jego centrum, otoczone przez dwanaście dystryktów. Władze podjęły decyzję, że każdy rejon co roku musi wytypować ze swoich szeregów chłopca i dziewczynkę, między dwunastym i osiemnastym rokiem życia, aby ci wzięli udział w Igrzyskach Śmierci, specyficznym turnieju, który jest transmitowany przez telewizję. Walka odbywa się na śmierć i życie, a zwycięzca może być tylko jeden.
W pierwszym tomie poznajemy szesnastoletnią Katniss Everdeen, która po stracie ojca zajmuje się utrzymaniem matki i siostry, a za tą drugą zgłasza się do udziału w nieludzkich zmaganiach. Ma sporo umiejętności, ale pochodzi z dwunastki, najbiedniejszego dystryktu. Przez wszystkie części poznajemy ją, jak i jej najbliższe osoby, widzimy zmagania, te na arenie, w życiu, jak i wewnętrzne. Rodzina oraz przyjaciele są dla niej najważniejsi, dlatego mimo przeciwności, nie zatrzymuje się tylko walczy. Polecam całą serię, lecz w drugiej połowie ostatniego tomu autorka zostawiła za wiele otwartych wątków, które próbowała jakoś zakończyć, przez co powstał mały chaos.