Miłość bywa trudna i czasami zdarza się, że zakochane osoby nie od razu poczuły do siebie miętę. W historii znamy wiele przykładu osób, które na początku były dla siebie jak wrogie, a koniec końców połączyło ich płomienne uczucie i mocne zauroczenie. Dzisiaj pokażemy wam nasze ulubione pary, jakie zaczynały swoją znajomość od raczej negatywnych uczuć, a skończyły jako zgrane pary.
Trylogia Hell – Nataniel i Victoria
Stereotyp bad boy’a, który zawładnie całym Twoim sercem, świetnie sprzedaje się w popkulturze, co z tym idzie często możemy zauważyć takich bohaterów. Kochamy ich, albo nienawidzimy, nie ma niczego pomiędzy i tak się właśnie składa, że Victoria nie polubiła się z Natanielem. Ich znajomość zaczęła się od nękania dziewczyny, telefonami. Wkradania się do jej pokoju czy wydzwanianiu do jej znajomych. Dzielnie znosiła zaczepki chłopaka, a przewrotna historia dawała im coraz więcej możliwości spotkania się. Dziwne uczucie, jakie poczuła Victoria w stronę Nataniela, mieszało się z nienawiścią zabarwianą intrygą. Ukrywając się przed czujnym okiem znajomych, coraz bardziej zbliżali się do siebie, w bardzo pokręcony sposób.
Papierowa księżniczka
Kto nie chciałby mieszkać w pięknym domu przypominającym bardziej pałac, jeździć drogimi samochodami i wieźć życia, w którym niczego nie brakuje? Myślę, że mało jest takich osób. Życie Elii Harper, bardzo odbiega od luksusowego, a każdy jej dzień raczej przypomina walkę o siebie. Nagle trafia do nowej rzeczywistości za sprawą pewnego mężczyzny, który wprowadza ją do swojego domu i poznaje z jej synami. Tam od razu zaczyna małą wojnę z młodzieńcami. Ich nienawiść do siebie rośnie z dnia na dzień. Dziewczyna po czasie zaczyna się zbliżać do jednego z nich i tak powoli ich znajomość zaczyn nabierać romantycznego klimatu.
Dwór cierni i róż – Tamlin i Feyra
Znana nam dobrze historia pięknej i bestii w świecie bardziej współczesnej fantastyki. Myślę, że ta książka jest znana większemu gronu odbiorców, ale ten związek jest idealny do tej topki. Feyra na początku znajomości zostaje zabrana do obcego dla niej świata, po tym jak zabiła jednego z faerie. Wydaje jej się, że jest zakładnikiem, dlatego szczerze nienawidzi Tamlina. Szybko zaczyna się okazywać, że jej życie w tym miejscu zaczyna być przyjemne, a sama kobieta jest raczej gościem, a nie jeńcem. Między Tamlinem i Feyra zaczyna rodzić się uczucie, a sama dziewczyna zbliża się do niego tak bardzo, że chce ratować jego życie w niebezpieczeństwie.
Gołąb i wąż, Shelby Mahurin – Lou i Reid
On ceni sobie zasady, lubi porządek, przestrzega reguł i poluje na czarownice. Ona to beztroska, porywcza, działająca pod wpływem chwili czarownica, która ukrywa fakt, iż posiada moce. Co może połączyć tę dwójkę poza wzajemną nienawiścią? Małżeństwo! Bynajmniej nie z wyboru czy miłości, a przymuszone. A to dopiero początek zawirowań w życiu Louise i Reida. Ta dwójka w jednym pomieszczeniu to idealny przepis na kłopoty. Kłócą się, robią sobie na złość, nie liczą się z opinią małżonka/małżonki, skrywają przed sobą tajemnice. Ale wiadomo, kto się lubi, ten się czubi. (Monika)
Królestwo Mostu, Danielle L. Jensen – Lara i Aren
Skoro już jesteśmy przy motywie małżeństwa nie z wyboru tylko konieczności, Królestwo Mostu także zawiera ten wątek. Znowu mamy dwie osoby, które nie czują do siebie tego co powinni mąż i żona, wręcz przeciwnie. On jej nie wierzy, a ona ma za zadanie zabić go. W końcu Aren to śmiertelny wróg jej królestwa, gdy Lara odbierze mu życie, jej poddani będą ocaleni. Ale czy dziewczyna zdobędzie się na to? Zwłaszcza że zacznie dostrzegać we wrogu ludzkie odruchy. (Monika)