26 maja… Nie będziemy was pytać, czy zdajecie sobie sprawę z tego, kto dzisiaj świętuje, bo to jest chyba oczywiste. Zrobimy coś innego – przedstawimy wam kilka produkcji, które są idealne na Dzień Matki. Tylko uważajcie, nie każda z naszych propozycji to sielankowa opowieść pełna jednorożców i serduszek. Rodzicielki bywają różne – kochają swoje dzieci na… swój sposób. Nie nam je osądzać. Gotowi? W takim razie zapraszamy do zestawienia.
Mama i ja
Film Anne Fletcher to urocza, ciepła komedia, która za punkt wyjścia niejako bierze sobie trudną relację dorosłych dzieci z ich matkami. Andy Brewster (Seth Rogen) wyrusza w podróż przez Stany do potencjalnego inwestora i, aby spędzić więcej czasu z matką (Barbara Streisand), zaprasza ją na wspólny wyjazd. A ponieważ oboje po pierwsze mają dość mocne charaktery, a po drugie oduczyli się już spędzania tak długiego czasu wspólnie, ta wyprawa obfitować będzie w nieporozumienia, małe konflikty oraz frustracje po obydwu stronach. Jeśli jeszcze nie widzieliście tej produkcji, to warto nadrobić. – Agata
Tully
Tak, moi drodzy. Film o próbach ogarnięcia burdelu w domu z trójką rozwrzeszczanych dzieciaków i mężem, który odcina się od świata za pomocą słuchawek i konsoli, też może być dobrym typem filmu na takie święto. Po pierwsze, by wszystkie mamy – szczególnie małych dzieci – zobaczyły, że można zrobić taki film o codziennościach macierzyństwa i uczynić go naprawdę, do bólu wręcz, realnym (przynajmniej do momentu plot twistu w trzecim akcie). Po drugie, by wszystkich tych, którzy kiedykolwiek powiedzieli “Co ty taka zmęczona? Przecież głównie siedzisz w domu z dzieckiem”, można było przekonać, że absolutnie na siedzenie to nie mamy czasami czasu, dziękuję bardzo za niepotrzebny komentarz. Plus Charlize Theron po raz kolejny wymiata. Czy jest coś, czego ta kobieta nie potrafi zagrać? Czy jest naszą nową Meryl Streep? – Karolina
Seria Harry Potter
Wydaje mi się, że ta postać z całą pewnością powinna się pojawić w “maminym” zestawieniu. Molly Weasley to w końcu rodzicielka siedmiorga dzieci, która potrafiła zapanować nad całą tą rozbrykaną zgrają. Jest bohaterką niezwykle ciepłą, czułą i empatyczną, która jednocześnie potrafi tupnąć nogą i wprowadzić oraz wyegzekwować podstawowe zasady. Wychowała dzieciaki na praworządnych, mądrych i odważnych ludzi, którzy kierują się w życiu wpojonymi ideami. (Percy miał chwilowe zaćmienie mózgu, ale przecież każdy popełnia błędy). Pani Weasley w szczególności zaskarbiła sobie moją sympatię podczas pojedynku z Bellatrix Lestrange. Pokazała, że jest twardą babką, która dla swoich dzieci jest w stanie zrobić wszystko. – Patrycja
Gra o tron
Matki. Są róże, bywają irytujące albo kochane, ale wszyscy przyznamy – są dla nas niezbędne. Nawet jeżeli bywają okrutne, podłe i zniewieściałe, dla swoich pociech wskoczą w ogień. W serialu Gra o tron przewija się kilka rodzicielek, ale jedna szczególnie zwraca na siebie uwagę. Chodzi oczywiście o Cersei Lannister i jej trójkę „wyjątkowych” pociech. Cytując pewne przysłowie, mamę ma się tylko jedną i to jak najbardziej sprawdza się w przypadku tej bohaterki. Dlaczego? Cersei to z jednej strony diablica, z drugiej zaś kochająca matka. Swoje potomstwo zawsze stawia na pierwszym miejscu i to właśnie dla niego gotowa jest poświęcić wszystko, nawet własną duszę. Może matką roku to ona nie zostanie, ale swoje dzieci kocha bardziej aniżeli władzę nad Siedmioma Królestwami. Chociaż zapewne nie każdy chciałby się znaleźć na miejscu młodych Baratheonów. – Agnieszka
Mamma Mia
Roztańczona, rozśpiewana, zabawna i niezwykle urocza opowieść o samotnej kobiecie, która wychowała swoją latorośl i po latach wreszcie może… znaleźć swojego jedynego ukochanego. Tego filmu nie trzeba chyba specjalnie polecać, cieszy się sporą popularnością, a niebawem w kinach pojawi się część druga. Piosenki grupy ABBA są nieśmiertelne, wpadają w ucho i aż chce się je śpiewać. Historia przedstawiona w filmie nie należy może do oryginalnych, ale rewelacyjna obsada i gra aktorska sprawiają, że tę produkcję po prostu chce się oglądać. Jest idealna na Dzień Matki! – Monika
A Wy co dodalibyście do naszej listy?
