Hej ho! Hej ho! Na plażę by się szło! Z pieśnią na ustach i książkami w torbie! To co, wakacje spędzamy rozłożeni na piasku i z porządną lekturą? Teraz pewnie zastanawiacie się, jaki tytuł wybrać – wszak zapewne wasze półki uginają się od ciężaru powieści, które chcielibyście przeczytać już teraz, albo zastanawiacie się, jaką zamówić w najbliższym czasie. Wychodzimy Wam naprzeciw i proponujemy idealne lektury na upalne lato. Tylko uwaga! Te pozycje mogą sprawić, że zapomnicie o bożym świecie i usmażycie się na słońcu. Więc miejcie się na baczności!
Ziemia przeklęta, Philip Lewis
Ciężka atmosfera małego miasteczka Old Buckram położonego na niemal opuszczonym przez Boga terytorium u stóp Appalachów. Dzieje trzech pokoleń artystów i pisarzy, którzy nie potrafili poradzić sobie z otaczająca ich rzeczywistościa, bezradnością i wszechobecnym złem. Opowieść o walce ze stereotypami, przełamywaniem religijnego i społecznego tabu, walki z rodzinnym fatum oraz ogromny osamotnieniu. Ziemia przeklęta to nie tylko wciągająca fabuła, ale przede wszystkim kunsztowna, nostalgiczna narracja odwołująca się do prozy P. Rotha, J. Irvinga i T. Wolfe’a, a to wszystko w duchu twórczości E. A. Poego. – Patyczak
450 stron, Patrycja Gryciuk
Uwielbiam wracać wspomnieniami do ulubionych kryminałów. Więc dlaczego nie wziąć na plażę ulubionej powieści i spędzić czas rozkoszując się lekturą, która sprawia nam tyle przyjemności? Pamiętam, jak pierwszy raz sięgnęłam po 450 stron. Tytuł kompletnie nic mi nie mów, a książka nie liczyła przecież tylu stron. Więc o co chodzi? O straszliwą zbrodnie, w którą zamieszana jest autorka bestsellerowych kryminałów, Wiktoria Moreau. Dla kobiety fikcja stała się prawdziwa, kiedy konkurencja oskarżyła ją o plagiat, a pewna firma – o zniesławienie. Mało tego! Pisarka znalazła się na celowniku policji, bo ktoś popełnia morderstwa w oparciu o fabułę, którą Wiktoria rzekomo ukradła. Co zrobić, gdy literackie zbrodnie wymykają się spod kontroli i śmierć zaczyna przesączać się z kart powieści do naszego świata? Na to pytanie musicie sami uzyskać odpowiedź sięgając po tę powieść. – Agido
Słońce też jest gwiazdą, Nicola Yoon
Jeśli szukacie powieści na gorące letnie popołudnie, to powinniście dać szansę oczarować się historią, jaką proponuje nam Nicola Yoon. Natasha to ciemnoskóra dziewczyna, która pochodzi z Jamajki, ale od ósmego roku życia mieszka w Stanach Zjednoczonych. Natomiast drugi bohater, czyli Daniel jest Koreańczykiem. Łączy ich tak wiele, jak różni — ONA nie wierzy w nic, co nie zostało udowodnione naukowo, a ON jest romantykiem, który wierzy nawet w miłość od pierwszego wejrzenia. Ich świat zostaje wywrócony do góry nogami, gdy spotykają się po raz pierwszy, a wiara w ich przekonania nie wydaje się już tak silna, jak wcześniej. To lekka, przyjemna i dynamiczna powieść, która na pewno umili wam letni czas. – Kana
Trup na plaży i inne sekrety rodzinne, Aneta Jadowska
Wakacyjny klimat usteckiej plaży, morza szum, ptaków śpiew, urokliwe wschody słońca oraz pyszne krówki – to wszystko (i wiele więcej!) składa się na przyjemny kryminał, autorstwa Anety Jadowskiej. Sympatyczna Magda Garstka postanawia wrócić w rodzinne strony, by zdecydować co chce robić po skończeniu studiów. Dziewczyna nie spodziewa się jednak, że nadmorskie miasteczko kryje wiele tajemnic! A jedną z nich postanowi nawet rozwiązać na własną rękę (w końcu, jak znajduje się na plaży trupa, to ciekawość nikomu nie pozwoliłaby spokojnie zasnąć, prawda?). Przy okazji w końcu otworzy szafę, w której jej bliscy chowali swoje (metaforyczne) trupy i podniesie dywan, spod którego zaatakują ją zamiatane tam przez lata brudy. Czy poradzi sobie w obliczu tych problemów i wyzwań? Czy usteckie krówki są remedium na całe zło wszechświata? Nie zdradzę Wam odpowiedzi na pierwsze pytanie, zapewnię jednak, że krówki są lekiem na wszystko! – Idris
Zombie.pl, Łukasz Kadecki i Robert Cichowlas
Lato przeważnie kojarzy się z pięknym morskim krajobrazem, tłumnie wypełnioną seksownymi dziewczynami w bikini plażą oraz szalonymi, nocnymi imprezami. Radeckiemu i Cichowlasowi ten okres kojarzy się również z pandemią zombie. Pierwszy tom Zombie.pl jest owocem ich współpracy, wyczucia tematyki postapo oraz fascynacji horrorem, zwłaszcza typu gore. Autorzy doskonale wiedzą jak przykuć uwagę czytelników ekstremalnymi scenami zajadłej walki z hordami żywych trupów i poruszanymi wątkami nowo powstałych przyjaźni, dostarczając przy tym dobrych wrażeń oraz rozrywki. Również przeniesienie części akcji do zamku w Malborku jest dobrym przykładem umiejętności korzystania z narodowego dziedzictwa kulturowego na poziomie literatury. Jest to dogodna propozycja czytelnicza w sam raz na upalne dni! – Marcin Panuś