To lubimy! — wrzesień

Wrzesień nie zgotował jeszcze w pełni jesiennej aury, sprzyjającej poznawaniu nowych książek czy filmów, jednak i tak udało nam się trafić na ciekawe pozycje, które gwarantuje popkultura. Sprawdź co polubiliśmy w zeszłym miesiącu.

Typowy kot, czyli jak wytrzymać z ludźmi, Kot Nieteraz (książka)

Koty już od starożytności znane są jako zwierzęta majestatyczne i wręcz boskie. Egipcjanie czcili je, stawiając na równi z bogami. Współcześnie są uważane za zabawne, pełne sprzeczności i niezrozumiane osobniki. Czy jednak my ludzie wiemy tak naprawdę cokolwiek o kotach? Jaki jest typowy koci osobnik? I tutaj pojawia się on cały na czarno! Wywraca nas mały, poukładany świat do góry nogami, tresuje nas i naszą cierpliwość każdego dnia. Przy tym daje się poznać również jako ta słodka mrucząca kulka. Jak go nie kochać? Chyba mało ludzi się oprze kociej, trudnej miłości. Jeśli potrzebujecie lekkiej, zabawnej i pełnej sierści książki na jesienny wieczór to jest to idealna książka dla Was. Oczywiście musicie też kochać koty bezgranicznie. (Roksana Zielińska)

Cobra Kai, Netflix (serial)

Mam świadomość, że na łamach Popbookownika już znajduje się recenzja tej produkcji, ale Cobra Kai to pozycja obowiązkowa dla fanów filmu Karate Kid z 1984, gdyż jest jego bezpośrednią kontynuacją, przez co pozwoliła mi cofnąć się do czasów dzieciństwa. Fabuła serialu skupia się na Johnym Lawrence’ie i jego życiu po pamiętnej przegranej w turnieju karate z Danny’m Larusso.  Dzięki temu możemy lepiej poznać bohatera, który w oryginale był „tym złym”.

Najważniejsze jest jednak ponowne otwarcie szkoły karate Cobra Kai, bo to właśnie jej rozwój jest motorem napędowym całej akcji. Aby to zrozumieć, wystarczy obejrzeć zorganizowaną na ostatnią chwilę prezentację zajęć u byłego mistrza japońskiej sztuki walki. Jednym słowem — wyglądają tak, jak przeciętni miłośnicy karate je sobie wyobrażają. Dlatego jeżeli chcecie poczuć w sobie moc adrenaliny to koniecznie sprawdźcie oba sezony Cobra Kai, dostępne na Netfliksie. (Grzegorz Cyga)

https://www.youtube.com/watch?v=JEmKFfSWcp8

Outsider, HBO (serial)

Już dość dawno nie czytałam twórczości Stephena Kinga i zdążyłam zapomnieć, że potrafi on stworzyć w swoich powieściach niesamowity klimat niepokoju i grozy. Nie trzeba wcale wymyślać krwawych opisów, aby czytelnikowi po plecach co jakiś czas przechodziły dreszcze. Czy można być w dwóch miejscach na raz? Odpowiedzi na to pytanie dotyczy właśnie treść Outsidera. W moim osobistym odczuciu powieść ta ma prawie same zalety, ale pojawia się również jedna poważna wada. Jej akcja jest mocno nierówna. Z początku czytelnik wrzucany jest na głęboką wodę, jest śledztwo w sprawie odnalezionych zwłok młodego chłopca i można szybko dojść do wniosku, że przecież doskonale zostało tutaj zarysowane, co się wydarzyło. Ale jak to z Kingiem, nigdy nie można być u niego pewnym czegoś na sto procent. Nieco później wszystko się zaczyna stopniowo komplikować i ja w pewnym momencie już sama nie wiedziałam, co też dzieje się tuż na moich oczach. Powieść jest przerażająca, intrygująca, wciągająca, nawet pomimo wymienionej wyżej wady. Myślę, że jest wręcz idealna na rozpoczynające się coraz chłodniejsze, jesienne wieczory. Chociaż decyzję, czy nie będziecie się bali czytać tej powieści w ciemności pozostawiam już wam (ja czasem zaglądałam pod łóżko, by upewnić się, czy nikogo tam nie ma). (Paulina Korek)

Recenzja na portalu Popbookownika jest TUTAJ.

Kukułka i wrona, Magdalena Wolff (książka)

Kukułka i wrona to książkowy debiut autorki Magdaleny Wolff wydana nakładem wydawnictwa Oficynka, oraz pierwszy tom z serii Moc Korzeni o okładce, jaka zachwyci każdą okładkową srokę. Jednak ważniejsze od tego, co na okładce, jest to, co skrywa wnętrze. A zdecydowanie skrywa prawdziwą perełkę. Pełen magii, fantastycznego klimatu i nawiązań do słowiańskich wierzeń świat stworzony przez autorkę zachwyca, tak samo jak rewelacyjna kreacja bohaterów oraz obmyślona i zrealizowana w bardzo dobrym stylu fabuła. Historia wciąga nas w sam środek wydarzeń, gdzie w świecie równoległym toczy się walka o władzę i… wolność. Możliwość bycia sobą i wierzenia w to, co chcemy. Główna bohaterka natomiast będzie musiała odkryć swoją wewnętrzną siłę by odzyskać utraconą pozycję i zemścić się na oprawcach, którzy wybili niemal całą jej rodzinę. Aby tego dokonać zawrze dość nietypowy sojusz, a o pomoc przyjdzie jej prosić samą Babę Jagę. Opowieść snuta przez autorkę urzeka od pierwszej do ostatniej strony zostawiając nas z obietnicą kontynuacji tej barwnej historii.(Paulina Komorowska-Przybysz)

Heksalogia o Dorze Wilk, Aneta Jadowska (książka)

Skorzystałam z okazji, że SQN wznawia twórczość Jadowskiej (oraz rozpieszcza czytelników kolejnymi opowiadaniami z uniwersum) i w końcu przeczytałam to najgłośniejsze polskie urban fantasy.

Ta sześciotomowa seria opowiada o przygodach Dory Wilk — toruńskiej policjantki i jednocześnie wiedźmy w magicznym mieście Thorn. I chociaż niektórzy zarzucają bohaterce, że jest klasycznym przykładem Mary Sue, to ja się nie potrafię zgodzić z taką opinią. Bo te powieści to nie tylko Dora (która czasami jest zbyt idealna i może czytelnika irytować), ale to też świetnie wykreowany świat, który mimo wielu sprzecznych elementów tworzy niesamowitą całość. Jadowska po mistrzowsku połączyła najróżniejsze systemy religijne, mistyczne czy też mitologiczne stworzenia — zwyczajnie uwierzyłam jej na słowo. Bo wszystkie magiczne wybryki natury są tak bardzo oczywiste w jej prozie, że nawet przez chwilę nie myślałam, że coś tu jest nie tak.

Jak dla mnie świetna rozrywkowa seria, w sam raz na jesienne wieczory. (Iwona Borkowska)

Wilczy Gang i nowe historie Kazimierza Nóżki, Marcin Szumowki (książka)

To drugi, po bestselerowej „Niedźwiedzicy z Baligrodu”, tom opowieści o Bieszczadach. Znów wyruszymy do Baligrodu i wraz z leśniczym Nóżką wejdziemy w głębokie lasy szukając tropów zwierząt. Spotykamy niedźwiedzie kradnące pszczelarzom miód, wilki jedzące jabłka, puszczyki obserwujące okolice, chmary kolorowych motyli i inne istoty zamieszkujące Podkarpackie miejsca. Książka ta uczy, momentami bawi i zachęca do podróży w dzikie tereny. Wspaniałym dodatkiem są liczne fotografie mieszańców lasu, które umilają lekturę. Gwarantuję wam, że po jej przeczytaniu będziecie chcieli rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. (Werka Penar)