Jeśli Bóg, Wszechmocny Stwórca jakiegokolwiek rodzaju, istnieje, na pewno posiada własną bibliotekę. Nieskończone rzędy regałów skrywają w sobie wszystkie książki już napisane, oraz te, które dopiero zostaną wydane. Prawdopodobnie niektóre z nich są ściągane z półek dość często, na przykład Zbrodnia i Kara Dostojewskiego czy też Mistrz i Małgorzata Bułhakowa. Jednocześnie mam nadzieję, że kilka tomów obrosło grubą warstwą kurzu, między innymi 365 dni Blanki Lipińskiej. Ta prywatna biblioteka z pewnością jest podzielona tematycznie, choćby ze względów praktycznych. Pomiędzy działem prace naukowe a książki popularnonaukowe znajduje się jednak niewielka, dodatkowa półeczka.
Na niej właśnie spoczywają Idee, które zmieniły świat: zbiór esejów wydanych w jednym tomie, a pisanych przez ponad dwadzieścia lat. Ich autor to Jim Holt, filozof, wieloletni publicysta New York Timesa. Sama książka natomiast złożona jest z trzydziestu dziewięciu publikacji, zgrabnie uporządkowanych w dziewięciu działach, zatytułowanych na przykład Czysta i nieczysta matematyka lub Nowe poglądy na kosmos. Wszystko to oczywiście zaowocowało niemałą objętością tomu: blisko pięćset stron to sporo, lecz nie na tyle, by obawiać się skoliozy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę recenzowaną wersję elektroniczną. Jednakże choć czytelnik nie musi się przejmować skrzywieniem kręgosłupa, to o swój umysł zdecydowanie powinien się martwić. Po skończonej lekturze bowiem w mózgu na pewno przybędzie kilka dodatkowych zwojów. Niestety, będą się one tworzyć w wielkich bólach.
Ciągłe skupienie
Nie jest to bowiem książka popularnonaukowa, lekka i przyjemna w odbiorze, serwująca gorzkie, naukowe fakty w słodkiej polewie humoru. Choć wydawca stara się nam przedstawić ją właśnie w ten sposób. Oryginalny tytuł, w wolnym tłumaczeniu: Kiedy Einstein spacerował z Godlem. Wycieczki na skraj myśli, zmieniono na dużo przystępniejsze Idee, które zmieniły świat. Od Einsteina i Gödla, po Touringa i Dawkinsa. Prostą okładkę z czarno białym zdjęciem spacerujących naukowców zastąpiono kolorowym popiersiem twórcy teorii względności, nie zapominając oczywiście o dołączeniu jednego z najbardziej rozpoznawalnych wzorów na świecie, E=mc2. I choć nie popieram zabiegów tego typu, to je rozumiem. Przychody muszą się zgadzać, a taka oprawa graficzna z pewnością przyciągnie większą liczbę czytelników. Niestety, po lekturze pierwszych kilku stron, niektórych może spotkać spore rozczarowanie. Tak jak bowiem wspominałem powyżej, książka ta powinna leżeć na półce „pomiędzy”. Przeciętny Kowalski, tylko zaciekawiony filozofią lub astronomią i chcący pogłębiać swą wiedzę, bardzo szybko „odbije się” od jej zawartości. Natomiast profesor wykładający fizykę na uniwersytecie od ponad dwudziestu lat, uzna ją za niepotrzebnie infantylną. Jim Holt ze wszystkich sił stara się pisać w przystępny sposób, by trafić do jak najszerszego grona czytelników, jednak… nie zawsze mu się to udaje. Czasem temat eseju niejako wymusza poważny ton, a nierzadko to autor zdradza ogromny poziom swej wiedzy, chcąc jak najwierniej opisać i wyjaśnić dane zagadnienie. Powstaje więc sytuacja, w której część rozdziałów może okazać się całkowicie niezrozumiała, ponieważ wymaga posiadania minimum magistra z danej dziedziny.
Odwagi!
Proszę was jednak, nie zniechęcajcie się byt łatwo. Idee, które zmieniły świat to naprawdę niecodzienna książka. No bo jak często mieliście okazję pospacerować razem z Einsteinem? Albo zastanowić się, czy to przedmiot definiuje jego opis, a może odwrotnie? Ogromny rozstrzał tematyczny esejów sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie – filozofię, matematykę, astronomię, informatykę, a nierzadko także kwestie religii i etyki.
To z kolei niesie ze sobą kolejną zaletę: kolejność czytania poszczególnych prac jest całkowicie dowolna, nie są one ze sobą powiązane w żaden sposób. Tak więc wystarczy mniej więcej kwadrans, a możecie dowiedzieć się naprawdę wielu interesujących rzeczy. Czasem trochę skomplikowanych, ale Jim Holt naprawdę robi, co może, by uczynić je ciut bardziej przystępnymi. Serwuje anegdoty, dowcipy, dotyka codziennych spraw, by za ich pomocą pokazać piękno kosmosu. Jedyne, czego wymaga w zamian, to pełne skupienie. Wspomniane piętnaście minut musicie w całości poświęcić lekturze. W innym przypadku istnieje spore ryzyko, że niewiele z niej zrozumiecie. Ale wierzcie mi, te kilka dodatkowych zawirowań w waszym umyśle jest warte poświęconego czasu.
Szukasz dobrej literatury faktu? Zapraszamy na stronę Virtualo.
Recenzja powstała we współpracy z Virtualo.
Tytuł: Idee, które zmieniły świat
Autor: Jim Holt
Wydawnictwo: Copernicus Center Press
Rozmiar pliku: 2,5 MB
ISBN: 978-83-7886-496-7