Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego gry planszowej Star Wars: Wojny Klonów do współpracy recenzenckiej dziękujemy Wydawnictwu Rebel.
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce, Wielka Armia Republiki musiała stawić czoła narastającemu złu. Od dawna uśpiony przeciwnik w końcu otworzył oczy i przygotowuje swoje siły, by zadać cios i przejąć kontrolę. Wojownicy Jedi zobowiązani są utrzymywać porządek, dlatego też szykują się do walki i odparcia wroga.
Wydawnictwo Rebel przygotowało grę planszową – Star Wars: Wojny Klonów – opartą na systemie pandemic, oferującą ciekawą, a zarazem szybką rozgrywkę. Całkiem zgrabne pudełko skrywa ładne elementy, a te rozstawione na planszy pięknie się prezentują.
Pudełko kosmicznych łakoci
Omawianą grę zapakowano w standardowe pudełko, w którym znajdziemy wszystkie niezbędne przedmioty, a i zostanie jeszcze trochę miejsca dla różnych planszówkowych dodatków. Otwierając wieko, na wstępie otrzymujemy grubą planszę, o przyjemnej w dotyku strukturze oraz z solidnie wykonanym drukiem. Po jej rozłożeniu widzimy układ planet w galaktyce oraz opisy wskazujące położenie dodatkowych elementów przy mapie. Wszystkie zapisane informacje są czytelne i zrozumiałe.
Instrukcja została przygotowana w formie dwunastostronicowego zeszytu, gdzie zapisano wszystkie zasady, wraz z opisami. Dodatkowo umieszczono wiele ilustracji prezentujących konkretne elementy batalii. Minipodręcznik czyta się z łatwością, a wszystkie objaśnienia bardzo dokładnie przybliżają podstawy zmagań. Wydaje się, że informacje są przyjazne nawet dla początkujących planszówkowiczów. Miły dodatek to dodanie rubryki „często zapominane zasady”, dzięki której o nich pamiętamy. Na okładce zaprezentowano wszystkie elementy w pudełku z grą.
Jeżeli chodzi o zawartość, to otrzymujemy tego całkiem sporo:
- 7 figurek Jedi – są to postacie dla graczy, do rozpoczęcia przygody. Każda z nich jest unikatowa i ma swoje umiejętności;
- 4 figurki złoczyńców – przeciwnicy do pokonania;
- 3 figurki blokad – element tworzący większe zagrożenie na planszy;
- 36 figurek droidów – podstawowe jednostki oblężnicze, stacjonujące na planetach;
- plansza;
- kość ze specjalnymi oznaczeniami;
- 46 kart oddziałów – karty z efektami, pomagające w walce z najeźdźcami;
- 32 kart inwazji – karty reprezentujące planety inwazji;
- 7 kart Jedi – dodatek do figurek, z umiejętnościami rycerzy;
- 4 arkusze złoczyńców – każdy z nich posiada swój unikalny opis oraz misję, którą należy wykonać, aby wygrać grę;
- 24 karty złoczyńców – dodatkowe umiejętności przeciwników, wywołujące efekty na planszy;
- 24 karty misji – misje należy wykonać, aby wygrać grę;
- 2 znaczniki torów – zagrożenie i inwazja;
- znacznik przypominający – niezbędny dla umiejętności złoczyńców;
- znacznik – wymagany przy niektórych złoczyńcach;
- 5 kart pomocy – jedna dla każdego gracza, oznacza miejsce startowe oraz prezentuje kroki i możliwości w turze;
- znacznik solowego gracza.
Jak widać na powyższej liście, elementów jest dużo, jednak nie wprowadzają one w osłupienie. Przy rozstawieniu gry, nie wszystkiego potrzebujemy, a wiele elementów zostanie odłożonych do pudełka.
Dodać trzeba, że figurki wykonane są bardzo starannie i nie czuć w nich tandety ani taniego plastiku. Widać małe detale, jak chociażby wyraz twarzy czy przybraną pozę. Nie widać natomiast pozostałości po odlewie. Podobnie można powiedzieć o kartach – te wykonane są z grubego kartonu, dość sztywnego, który nie odkształca się przy używaniu. Struktura również bardzo dobrze wygląda, a kolory prezentują się wyraźne. Znaczniki odlano z twardego plastiku.
Wszystkie elementy zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Czuć i widać wysoką jakość produktu. Ciekawostką jest informacja na odwrocie pudełka o pasujących koszulkach na karty – wskazano producenta, a ta mała podpowiedź skróci czas szukania odpowiedniego produktu.
Pandemiczne gwiezdne wojny – mechanika
Mechanika gry została oparta na wspomnianym wcześniej systemie pandemic. Zasady są proste, a starcie, w zależności od wybranego poziomu trudności, może trwać od sześćdziesięciu minut wzwyż. Ten podzielono na cztery: Padawan, Rycerz Jedi, Mistrz Jedi i Wielki Mistrz Jedi. Od wyboru jednego z nich zależy, ile misji musimy ukończyć, by zabrać się za ostatnią, przygotowaną przez naszego przeciwnika.
Zaczynając jednak od początku, przygotowania do boju trwają maksymalnie dziesięć minut. Po rozłożeniu planszy, musimy wykonać, krok po kroku, opisane w zeszycie zasad czynności:
- Rozmieszczenie planszy i elementów gry;
- Umieszczenie znaczników na torach (zagrożenie i inwazja);
- Wybranie złoczyńcy;
- Inwazja;
- Wybranie Jedi;
- Przygotowanie talii oddziałów;
- Stworzenie talii misji;
- Dobranie misji startowych;
- Pierwsza tura (rozpoczęcie gry).
Celem gry jest wykonanie wszystkich zadań z talii misji, pokonanie złoczyńcy oraz ukończenie specjalnego wyzwania. Przegrywamy wtedy, gdy wskaźnik zagrożenia osiągnie ostatni poziom.
Wyzwanie, w teorii, nie powinno być trudne, jednak jego realizacja już tak. Wszystko zależy od kilku czynników i tego, jakie kroki będziemy podejmować podczas swoich tur.
Przebieg gry prezentuje się następująco: w wybranej kolejności, określonej na podstawie mocy Jedi, pierwszy z uczestników przygotowuje swoje karty oddziałów. Następnie może wykonać cztery akcje, czyli lot (przemieszczenie się po planszy), wezwanie posiłków (dobranie karty posiłków), atak (walka z przeciwnikiem na planecie) oraz podjęcie misji (warunkiem jest spełnienie wymagań opisanych na karcie misji). Następnie inicjatywę podejmuje inny rycerz. Po zakończeniu ruchów graczy, przychodzi tura aktywacji złoczyńcy, gdzie również należy postępować według odpowiedniej kolejności. Na samym początku należy sprawdzić znacznik efektu, później dobrać kartę złoczyńcy i wykonać akcję. Kończący krok to inwazja, gdzie podejmujemy działania na podstawie jej poziomu. Odkrywamy karty zdarzenia według znacznika i rozkładamy droidy bojowe na wskazanych miejscach. Liczba jednostek uzależniona jest od wspomnianego wyżej zagrożenia. Dodatkowo, w przypadku dołożenia czwartego droida, pomijamy ten krok, zwiększamy poziom trudności i ustawiamy blokadę na planecie. Miejsce to będzie teraz pod okupacją. W tym przypadku, zanim wykonamy jakiekolwiek akcje, musimy zniszczyć blokadę.
Powyższe kroki są obowiązkowe, jednak niektóre z nich mogą mieć różne efekty, dlatego też warto podczas rozgrywki czytać opisy kart oraz mieć pod ręką instrukcję – szczególnie w pierwszych potyczkach, gdy jeszcze nie znamy dokładnie wszystkich zasad. Każdy z kroków dokładnie opisano oraz podano przykłady, jak zachować się w odpowiednich sytuacjach. Naprawdę wielce pomocne.
Osąd Senatu Galaktycznego
Star Wars: Wojny Klonów to bardzo dobrze przygotowana gra na bazie systemu pandemic, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Zasady są proste, jakość produktu jest bardziej niż zadowalająca, a całość można rozegrać w zaledwie godzinę.
Przyznać się muszę, że to moja pierwsza gra w tym systemie, więc nie mogę jej do niczego porównać, jednak jako padawan rzec muszę, iż zostałem zauroczony. Nie miałem problemu podczas żadnego z kroków, co bardzo cenię. Nawet moja żona, która mi towarzyszyła, bardzo szybko zorientowała się w pozycji.
Wiem na pewno, że gra będzie jeszcze przez jakiś czas na stole, gdyż chciałbym sprawdzić większe poziomy trudności, a jak w przypadku takich gier bywa, za każdym razem wszystko wygląda inaczej.
Nie mogę na pewno stwierdzić, że to najlepsza planszówka, w jaką grałem, ale z czystym sumieniem przyznaję 8/10.
Liczba graczy: 1 – 5
Wiek: 14+
Czas rozgrywki: 60 minut
Wydawnictwo: Rebel
Zobacz także: