Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego gry Słowołaki do współpracy recenzenckiej dziękujemy Wydawnictwu Portal Games.
Gry imprezowe stanowią ogromną część rynku gier planszowych. Szybkie, niewymagające długiego rozkładania plansz i z prostymi zasadami. Idealne, żeby zająć się nimi na kilka-kilkanaście minut i wrócić do imprezowania. Ewentualnie mogą one służyć jako przerwa między cięższymi tytułami, niczym imbir pomiędzy kawałkami sushi. I taką właśnie grą są Słowołaki, w Polsce wydawane przez Portal Games.
Słowem wstępu
Jestem pewna, że kojarzycie jedną z najbardziej popularnych pozycji wśród imprezówek – Mafię. Ta nieskomplikowana gra ma wiele form i zasad – jest całkiem prawdopodobne, że prawie każdy grający posiada swoją ulubioną wersję. W sformalizowanej, pudełkowej formie jedną z ciekawszych jej odsłon jest One Night Ultimate Werewolf, której autor to Ted Alspach. Ten sam twórca zaprojektował kolejną, równie ciekawą i zabawną wersję – wspomniane wcześniej Słowołaki (swoją drogą, Alspach tworzył też Zamki szalonego króla Ludwika – grę, która zyskała status kultowej). Z tego względu już, sam autor to pewnego rodzaju rekomendacja.
Zawartość pudełka
W kompaktowym pudełku, które bez problemu zabierzemy ze sobą na dowolną imprezę, znajdziemy: jedenaście kart ról na grubych i wytrzymałych kartonikach, trzydzieści sześć żetonów „tak/nie”, dziesięć oznaczonych jako „może” oraz po jednym żetonie „tak blisko”, „tak daleko” oraz „dobrze”. Dodatkowo dostajemy instrukcję, w której znalazł się dokładny i czytelny opis tego, jak przygotować rozgrywkę. Ponadto Słowołaki wspomagane są aplikacją dostępną zarówno na urządzenia z IOSem, jak i Androidem. Gra jest bez niej technicznie możliwa (jak już nauczymy się narracji), ale zdecydowanie uprzyjemnia ona zabawę.
Wszystkie elementy planszówki wykonane są porządnie i z relatywnie wytrzymałych materiałów. Zdecydowanie dadzą radę przetrwać nawet najbardziej emocjonujące partie. Słowołaki w tym wydaniu przeznaczone są dla grupy od czterech do dziesięciu osób, a wydawca sugeruje, aby gracze nie byli młodsi niż osiem lat. Myślę jednak, że i dzieciaki trochę poniżej tego wieku dadzą radę – należy wtedy jednak zwrócić szczególną uwagę na to, żeby nie próbowały zjadać żetonów. Sugerowany czas jednej partii to osiem minut.
Zasady
Większość z was pewnie wie, na czym polega Mafia, ale dla porządku – w czasie rozgrywki wcielamy się w konkretne role, które mają swoje unikalne funkcje. W podstawowym wariancie dzielimy się na dwa zespoły – większość postaci należy do miasta, natomiast pozostali to mafiozi. Naszym zadaniem jest wyeliminowanie drugiej strony. W zaprojektowanej przez Alspacha, omawianej w niniejszej recenzji wersji, mafiozów zastępują wilkołaki, a gra czasem toczy się na więcej niż dwa fronty. Do tej właśnie pozycji odwołują się Słowołaki – ale mają one swoją unikalną mechanikę, która urozmaica rozgrywkę jeszcze bardziej.
W Słowołakach zadaniem mieszkańców wioski jest odgadnąć magiczne słowo, pozwalające wygnać wilkołaki i przetrwać noc. Zgadują, zadając Burmistrzowi pytania – na które ta postać udziela odpowiedzi za pomocą żetonów. Problem polega na tym, że Burmistrz nie zawsze będzie grał do tej samej bramki, co wieśniacy, bo może się okazać wilkołakiem. Niemniej odgadnięcie hasła to nie jedyna możliwość zwycięstwa – jeśli graczom nie uda się tego zrobić w wyznaczonym czasie, mogą jeszcze spróbować wytypować kim byli przeciwnicy Jeśli wybór będzie trafny, mieszkańcy wygrywają. Natomiast gdy graczom uda się za pierwszym razem ustalić jakie było hasło, wilkołak może ocalić swoje futro wskazując Jasnowidza.
Innymi słowy w grze liczy się nie tylko umiejętne zadawanie pytań, ale też sprawne krycie swojej tożsamości, tak aby nie zdradzić się przed przeciwnikiem.
Słowem podsumowania
Słowołaki to kolejna wersja dobrze znanej Mafii, tym razem dodająca element zagadki do rozgrywki. W moim odczuciu ta modyfikacja sprawdza się bardzo dobrze i sprawia mnóstwo frajdy graczom. Dodatkowo element zgadywanki sprawia, że gra będzie świetnym rozwiązaniem również dla małoletnich. Szybkie i dynamiczne tempo oraz fakt, że gracze mają nad sobą nieubłaganie płynący czas sprawiają, iż ta pozycjaidealnie sprawdzi się na imprezach, jako doskonały przerywnik między cięższymi tytułami, ale też jako samodzielna pozycja, mająca urozmaicić zabawę.
Podobnie jak wielokrotnie wspominana już Mafia, Słowołaki mają ogromny potencjał regrywalności – to jaką rolę będziemy pełnić, albo to jakie słowo zostanie wylosowane zawsze będzie sprawiało że rozgrywka, nawet w tym samym gronie, będzie unikalna. Nieskomplikowane zasady ułatwiają sprawę, bo wystarczy kilka chwil, aby całe towarzystwo załapało o co chodzi. A gdy już gra się rozkręci, to może się bardzo szybko okazać, że współgracze będą chcieli przy niej spędzić dużą część wieczoru. Ja przy Słowołakach bawiłam się naprawdę dobrze i razem ze znajomymi rozegraliśmy kilkanaście partii zanim przyszła nam ochota na zmianę.
Liczba graczy: 4 – 10
Wiek: 8+
Czas rozgrywki: 10 minut
Wydawnictwo: Portal Games