Pomimo finansowej porażki filmu 47 roninów z 2013 roku, w którym wystąpił między innymi Keanu Reeves, Universal Pictures postanowiło stworzyć sequel. I tak – to już oficjalne.
Produkcja dostała bowiem zielone światło i ma już swojego reżysera. Został nim Ron Yuan, który wystąpił w aktorskiej wersji Mulan -> na temat premiery filmu o chińskiej wojowniczce przeczytacie TUTAJ.
Sequel ma się rozgrywać trzysta lat w przyszłości, w egzotycznym, cyberpunkowym świecie i będzie niejako nowym podejściem zarówno do oryginału sprzed siedmiu lat, jak i źródła, na którym pierwsza część została luźno oparta – Chūshingury. Informatorzy donoszą także, że film będzie zawierał elementy horroru oraz motyw nowoczesnych samurajów i ninja.
Producentem zostali John Orlando, Share Stallings i Tim Kwowk. Co więcej, do projektu załapał się też Netflix, jako dystrybutor.
Na chwilę obecną rozpoczęcie zdjęć szacuje się na początek 2021 roku.