Malowany Człowiek to powieść, którą pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Lubię wspominać, jak ogromne wywarła na mnie wrażenie i jak szybko przewracałam strony, aby czym prędzej dowiedzieć się o niezwykłych losach Leeshy, Arleny oraz młodego Rojera. Opowieść wciągnęła mnie tak bardzo, że wracałam do niej wielokrotnie przez następne lata, często odświeżając sobie historie z Potoku Tibbeta, Zakątka Drwali czy też z Miln. I choć czułam się niezwykle silnie związana z bohaterami, jakaś niewidzialna siła powstrzymywała mnie przed sięgnięciem po kolejne tomy Cyklu Demonicznego wydanego w Polsce przez Fabrykę Słów. Aż do teraz!
Cykl Demoniczny, który nie pozwoli ci zasnąć
Świat, w którym nocami grasują hordy krwiożerczych demonów, jest wyjątkowo nieprzyjazny i niebezpieczny. Otchłańce sieją zamęt i zniszczenie, pozbawiając ludzi nadziei, zaś ochronę przed nimi zapewniają wyłącznie runiczne księgi i kilka magicznych artefaktów. Pustynna Włócznia to kontynuacja cyklu, który porywa i nie pozwala zasnąć. Przenieśmy się więc w parne zakątki pustyni i sprawdźmy, co zaplanował dla nas Peter Brett!
Pustynna Włócznia. Księga I
Nie ma większej chwały ponad zwycięstwo, a żeby je osiągnąć, trzeba wykorzystać każdą przewagę, zarówno tę wielką, jak i tę drobną. Na tym właśnie polega istota wojny, a wojna jest z kolei istotą wszystkiego …
Peter V. Brett, Pustynna Włócznia: Księga I, przeł. Marcin Mortka Wyd. Fabryka Słów, Lublin 2010, s.162.
Pierwsza księga książki jest praktycznie w całości poświęcona zamieszkującym pustynne tereny Krasjanom. Diametralnie zmieniają się więc atmosfera oraz otoczenie powieści – z zielonych zakątków Potoku Tibbeta oraz z niebezpiecznych, zakurzonych traktów przenosimy się do miejsca, w którym ludność całe swoje życie poświęciła na walkę z demonami. Młodzi chłopcy zabierani są od rodziców, aby szkolić się na wytrawnych i nieustraszonych zabójców Otchłańców – brzmi ciekawie, prawda? Porzućmy więc dobrze znanych nam już bohaterów Malowanego Człowieka i poznajmy nieustraszonego wojownika Pustynnej Włóczni – Jardina. To właśnie z jego perspektywy obserwujemy kolejne wydarzenia toczące się w pierwszym tomie książki. Na szczęście Brett nie zapomina również o naszych dawnych ulubieńcach i choć na moment wplata do powieści wspomnienia dobrze znanych już nam bohaterów, w tym Arlena, którego z Jardinem łączą skrajne oraz emocjonujące dla czytelnika relacje.
Fabuła toczy się ciekawie, ale też zdecydowanie bardziej mrocznie i brutalnie niż w pierwszych częściach cyklu.
Mocno zwracającym uwagę elementem Pustynnej Włóczni jest niezłomna wiara Krasjan, bezgranicznie wierzących w Boga (Everam) oraz w swoje przeznaczenie, czyli konieczność walki przeciwko alagai (demonom). Peter Brett funduje nam tutaj wątek religijnej wojny, doprowadzającej Krasjan do wielu złych czynów, skrzętnie usprawiedliwianych wyznaniem. To bardzo interesujący temat, który sprawił, że Pustynną Włócznię czytałam z jeszcze większym zaciekawieniem.
Niestety, księga ma też swoje minusy – i to całkiem spore. Moim największym zarzutem jest bardzo spłycona uczuciowość oraz seksualność bohaterów – szczególnie tych pobocznych. Kiedy już w Pustynnej Włóczni pojawiają się fragmenty, które moglibyśmy nazwać wątkami miłosnymi, całkowicie przeczą one jakiemukolwiek pojęciu romantyzmu. Liczne gwałty i bardzo mocno zaznaczona wyższość mężczyzn nad kobietami sprawiają, że książka pozostawiła w mojej głowie sporą dozę niesmaku i zdecydowanie mniej przychylnie spojrzałam na świat wykreowany przez Bretta. Rozbudowane opisy oraz wciągająca historia spowodowały jednak, że byłam w stanie przymknąć na to oko i kontynuować lekturę.
Pustynna Włócznia. Księga II
W nocy wszyscy ludzie są braćmi.
Peter V. Brett, Pustynna Włócznia: Księga II, przeł. Marcin Mortka Wyd. Fabryka Słów, Lublin 2010, s. 318.
Wreszcie! Powrót do dobrze znanych nam bohaterów definitywnie podnosi ocenę tej części cyklu w moim małym prywatnym rankingu fantastyki. Oczywiście nie porzucamy losów Jardira, jednak wątek ten jest zdecydowanie mniej obszerny niż w pierwszej księdze. Brett rozwija tutaj równocześnie kilka historii, które od samego początku przewijają się przez jego demoniczny cykl. Ta część powieści jest dla mnie zdecydowanie bardziej barwna i wciągająca. Czyta się ją przyjemniej, a serce bije szybciej niż podczas lektury Księgi I. Mamy tutaj niepowtarzalną okazję obserwować zderzenie sprzecznych systemów wartości oraz światopoglądów, co pozwala nam indywidualnie obrać jedną ze stron reprezentowanych przez bohaterów powieści. Całkowicie odmienne spojrzenia na świat i życie mogą doprowadzić albo do wojny, albo do całkowicie nowego porządku rzeczywistości. Jak kończy się to w Pustynnej Włóczni? Musicie dowiedzieć się sami!
Śmierć alagai, chwała Everamowi!
Brett wie, co zrobić, aby ludzie pokochali jego powieści. Wykorzystywany przez niego język jest równocześnie prosty i barwny, słowa czyta się lekko, a rozdział za rozdziałem zmienia się jak w kalejdoskopie, co sprawia, że losy bohaterów mijają nam wyjątkowo szybko, zaś ostatnie słowa książki spotkamy w zaledwie mgnieniu oka. Absolutnie mi to nie przeszkadza, bo z książkami Demonicznego Cyklu można bawić się dobrze w każdej sytuacji oraz niezależnie od nastroju.
Na uwagę zasługuje również nowe, przepiękne wydanie serii. Twarde okładki naznaczone złotymi runami na grzbiecie przyciągają wzrok i sprawiają, że nie da się przejść obok nich obojętnie.
Zawartość również nie rozczarowuje – zarówno pod względem fabuły oraz przyziemnych (ale bardzo przyjemnych) aspektów takich jak wygodny font, który ułatwia czytanie, oraz świetne ilustracje nadające książce fantastycznego klimatu. Jestem niezmiernie ciekawa kolejnych tomów cyklu i pokładam w nich ogromną nadzieję na wciągającą i nie pozwalającą zasnąć spokojnie lekturę.
Peter V. Brett, Pustynna Włócznia: Księga II, przeł. Marcin Mortka Wyd. Fabryka Słów, Lublin 2010, s. 318.
Autor: Peter V. Brett
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Ilość stron: 515
ISBN: 9788379647194