Poznaj zwierzęta i ich świat. „Gatunki” – recenzja gry

-

Zwierzaki to imponujące stworzenia, wzbudzające ciekawość ludzi środowiskiem, w którym przebywają i sposobem życia, a także wyglądem. Niektóre są przyjazne i im bliskie, inne – przerażające. Towarzyszą nam na co dzień, jednak są również takie, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia.

Gra autorstwa JC. Pellina i C. Kruchtena, wydana przez FoxGames, sprawdza podstawową wiedzę na ich temat, ale też umożliwia poznanie cech charakterystycznych poszczególnych osobników. Jesteście gotowi sprawdzić, na ile je już znacie?

Trzy wersje

Opakowanie gry zatytułowanej Gatunki zawiera zestaw 28 kart, 3 kostki oraz instrukcję. Talia ta jest zbiorem ilustrującym wizerunek różnych zwierząt. Natomiast każda z kości reprezentuje jedną z trzech charakterystycznych dla nich cech: ilość odnóży, środowisko życia i sposób odżywiania. Grę rozpoczynamy od ułożenia z tali prostokąta o wymiarach 4 na 7 kart. Wśród nich znajduje się też taka przedstawiająca znak zapytania – powinna znaleźć się w środku. Osoba rozpoczynająca rozgrywkę rzuca kośćmi, a zadaniem graczy jest jak najszybsze odnalezienie osobnika pasującego do wyrzuconych cech. Zabawa może przebiegać w trzech różnych wariantach, w zależności od wieku i ilości uczestników oraz stopnia opanowania wiedzy na temat poszczególnych zwierząt.

Poznaj zwierzęta i ich świat. „Gatunki” – recenzja gry

Zacznijmy od najprostszej wersji, odpowiedniej także dla dzieci, mającej na celu poznanie charakterystycznych cech występujących w grze stworzeń. W tym przypadku rzucamy tylko jedną kostką. Instrukcja nie narzuca nam, która z kości powinna być użyta i kto zaczyna ten miniturniej. Pod tym względem jej zasady są elastyczne i można je różnorodnie modyfikować. Warto wykorzystywać na zmianę wszystkie kości, by urozmaicić przebieg rozgrywki. Kończymy ją na różne sposoby, w zależności od liczby graczy. Gdy jest ich dwóch – wygrywa ten, kto rozpozna i zbierze pięć kart. Jednak jeśli bawimy się w tak małym zespole można, a nawet trzeba, ją przedłużyć, bo wówczas trwa niezwykle krótko. I tu nasuwa się już jeden zasadniczy wniosek: Gatunki to gra absorbująca wyłącznie wtedy, gdy jej uczestników jest więcej, powiedzmy – minimum czterech lub pięciu. W trójkę wszystko przebiega sprawnie i zbyt szybko, tak naprawdę jedyną frajdę sprawia prawidłowe rozpoznanie konkretnego zwierzęcia. Konkurencja i rywalizacja schodzi na dalszy plan.

W temacie

Jeśli poznamy już lepiej ukazane na płytkach zwierzęta, możemy przejść do drugiego wariantu, w którym rzucamy dwiema kośćmi naraz. Tu także nie określono dokładnych zasad gry, a jedynie moment jej zakończenia, zależny od liczby uczestników – taki sam w każdej wersji. W tym przypadku trzeba odnaleźć dwie pasujące cechy, wyrzucone na kostkach. Poziom trudności jest już wyższy, ale również nie powinien nastręczyć zbyt wielu problemów. Wrażenia są bardzo podobne, jak w poprzednim wariancie.

Poznaj zwierzęta i ich świat. „Gatunki” – recenzja gry

Zasady znacznie zmieniają się w głównej wersji i tu ważna uwaga: nie ma ona racji bytu przy dwóch, a nawet trzech, graczach. Żeby rozgrywka dostarczyła należytej przyjemności, należy w nią grać w co najmniej pięć osób. Wówczas do gry wkracza wspominana wcześniej karta ze znakiem zapytania. Gdy rzucamy trzema kośćmi jest tylko jedno zwierzę pasujące do wyrzuconych cech. Musimy jak najszybciej odnaleźć odpowiednią kartę. Jeżeli podczas rzutów znowu wypadnie identyczna sekwencja, należy dotknąć znaku zapytania i wskazać osobę, która posiada pasującą do niej kartę. Grę kończymy, gdy ktoś uzbiera wskazaną w instrukcji liczbę płytek. Ten wariant, pomimo że jest najtrudniejszy, może również okazać się najbardziej nużący i irytujący, jeśli nie posiadamy odpowiedniej wiedzy o zwierzętach lub sekwencja wylosowanych cech będzie się zbyt często powtarzać.

Zestaw podręczny

Opakowanie, w którym umieszczone są elementy gry, jest niewielkich rozmiarów, metalowe, solidnie wykonane i do tego cieszące oko swoją kolorystyką. Z łatwością upchniemy je w każdym kącie w pokoju, a nawet w damskiej torebce lub dziecięcym plecaku. Zestaw okazał się być zdecydowanie bezproblemowy w przechowywaniu i niezajmujący dużo miejsca. Przestrzeń w jego środku idealnie dopasowano do wyposażenia. Karty natomiast są dość grube, twarde i wytrzymałe – z pewnością posłużą nam przez długi czas. Kości również prezentują się idealnie, a ich wykonanie nie wzbudza u mnie żadnych zastrzeżeń. Instrukcja gry okazała się zrozumiała i spójna w swojej treści. Pod względem fizycznym cały zestaw wypada wręcz doskonale.

Poznaj zwierzęta i ich świat. „Gatunki” – recenzja gry

Zbyt krótko, zbyt szybko

Od rozrywki karcianej zazwyczaj oczekuję, iż w zupełności pochłonie moją uwagę. Niestety miniturniej Gatunki toczy się niezwykle szybko. Jeśli jego uczestników jest dwóch, to kwestia pięciu minut, dlatego też, grając w parze, modyfikowaliśmy zasady i zmienialiśmy wskazany w instrukcji moment jej zakończenia. Gdy zbierzemy więcej chętnych, zabawa może trwać dłużej, zwłaszcza podczas głównego wariantu. Jednak wówczas okazuje się ona zbyt monotonna i dotrwanie do końca bywa uciążliwe.

Główny atut tej rozgrywki to wiedza, którą podczas niej mamy szansę zdobyć  – odpowiednia zwłaszcza dla dzieci w wieku szkolnym, interesujących się otaczającą nas przyrodą. Młodsi gracze mogą okazać zniecierpliwienie i frustrację, gdyż początkowo rozpoznanie wszystkich zwierzaków sprawia trochę trudności.

Pod względem wykonania gra jest idealna, jej czas trwania i przebieg pozostawia już trochę do życzenia. Polecam fanom nieskomplikowanych i szybkich rozgrywek oraz oczywiście miłośnikom zwierząt. Koniecznie zbierzcie dużo chętnych do tej zabawy, w przeciwnym razie nie będziecie zbyt ochoczo do niej powracać.

 

Poznaj zwierzęta i ich świat. „Gatunki” – recenzja gry

Tytuł: Gatunki

Liczba graczy: 2-10

Wiek: 6+

Czas rozgrywki: 20 minut

Wydawnictwo: FoxGames

Paulina Adamczuk
Paulina Adamczuk
Indywidualistka szukająca nowych wyzwań. Pasjonatka literatury z zamiłowaniem do kryminałów, uwielbia zagadki i mroczne klimaty. Chętnie buja w obłokach oderwana od rzeczywistości poznając fantastyczny świat popkultury. Specjalista od spraw nieziemskich - nic, co trudne nie jest jej straszne. Nie zaczyna dnia bez uśmiechu, czarnej kawy i dobrej książki.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu