Potwór z głębin. „The Kraken” – recenzja dodatku do „The Surge 2”

-

The Kraken to pierwszy dodatek fabularny do zbierającej świetne recenzje gry The Surge 2. Rozszerzenie jest jednym z czterech, które mają sukcesywnie ukazywać się na rynku. Wszystkie uzupełnienia produkcji możemy zakupić osobno bądź w pakiecie, czyli tak zwanym season passie.
Czym jest The Kraken?

W pierwszy dodatek do The Surge 2 będziemy mieli okazję zapoznać się z nieznaną wcześniej lokacją – VBS Krakow, czyli starym lotniskowcem, który służył za schronienie dla elity Jerycha. Dokładniej jest to rozszerzenie mapy, wprowadzające do gry nową opowieść, a także sporo przebojowego, zabójczego ekwipunku do zebrania i wytworzenia oraz przeciwników do pokonania.

Potwór z głębin. „The Kraken” – recenzja dodatku do „The Surge 2”
Screen z gry
Ale to już było…

Zapewne zastanawiacie się, czy pierwszy dodatek do The Surge 2 wprowadza do gry jakieś innowacyjne zmiany… Nie, The Kraken jest dosłownie taki sam jak podstawowa wersja produkcji. Mechanika, grafika, dosłownie nic nie uległo żadnej modyfikacji. Jednak nie powinno nas to dziwić. To nie jest samodzielne rozszerzenie, a jedynie dopełnienie podstawowej wersji, które ma sprawić, że wrócimy do tego tytułu i przeżyjemy w nim kolejne epickie przygody.

>>Polecamy: „The Surge 2” – recenzja gry<<
Kraken to mityczne monstrum

Cała historia dodatku rozgrywa się na VBS Krakow, czyli lotniskowcu służącym za schronienie dla ludzi zamożnych i sławnych, to taki mały utopijny świat, pełen kolorowych domków, uliczek i mrocznych tajemnic. Lokacja, po której będziemy się poruszać, przypomina trochę amerykańskie miasteczka, zamieszkałe przez szczęśliwe rodziny z dziećmi, przez co w pewnych momentach można odnieść wrażenie, że gramy w Fallouta, a nie The Surge. Naszym głównym zadaniem w grze jest rozwikłanie tajemnicy wspomnianego wcześniej statku. Jakie niebezpieczeństwo kryje się w jego wnętrzu oraz na powierzchni? Czy to piraci? Roboty, które chcą nas zniszczyć? Kto wie, może to nawet sam mityczny Kraken!

Potwór z głębin. „The Kraken” – recenzja dodatku do „The Surge 2”
Screen z gry
Krótko i bez konsekwencji

Mimo że lokacja z The Kraken jest naprawdę tak samo ciekawa, jak pozostałe z tego świata, to niestety nie będziemy mieli okazji spędzić w niej dużo czasu. Dla gracza lubującego się w produkcjach typu Soulslike, czyli takich trochę symulatorów umierania, przejście tego rozszerzenia nie powinno zająć dłużej niż półtorej godziny. Ja spędziłem tam około trzech godzin, z racji tego, że należę do grona graczy, którzy mogą nazywać siebie poszukiwaczem przygód, a nie maszyną do zabijania. To jednak nie zmienia faktu, iż dopełnienie do The Surge 2 jest strasznie krótkie. Za czterdzieści złotych otrzymujemy w przybliżeniu trzy godziny zabawy, która kompletnie nie wpływa na resztę świata – tak naprawdę możemy przejść dodatek i wyłączyć konsolę.

Potwór z głębin. „The Kraken” – recenzja dodatku do „The Surge 2”
Screen z gry
Warto, ale i nie

Jeżeli byliście zadowoleni z podstawowej wersji The Surge 2, to śmiało, bez zastanowienia, możecie zainwestować dodatkowe pieniądze, zakupić pełen pakiet czterech rozszerzeń i powrócić do tego świata. Jeśli gra nie przypadła wam gustu, to niestety, ale The Kraken nie zmieni waszego podejścia do niej, ponieważ nie wprowadza do produkcji żadnych rewolucyjnych zmian. Tym razem pozwolę sobie nie wystawiać oceny, w końcu to jedynie dodatek, a nie pełen osobny tytuł.

Potwór z głębin. „The Kraken” – recenzja dodatku do „The Surge 2”

  • Ciekawy wątek fabularny,
  • Poziom trudności,
  • Rozbudowanie ekwipunku o nowe elementy.

 

Potwór z głębin. „The Kraken” – recenzja dodatku do „The Surge 2”

  • Czas rozgrywki zdecydowanie za krótki.

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=JMgYMQQY51E&mc_cid=ef36d4fd81&mc_eid=8718217ccb

Damian Daszek
Damian Daszek
Miłośnik literatury fantastycznej, prozy polskiej, komiksów i gier wideo. Gra, czyta, pisze, ale tańczyć nie będzie, w ostateczności może coś zaśpiewać, ale na pewno nie za darmo.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu