Wiedza z książek. „Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z Południa” – recenzja książki

-

Klub Książki, jak początkowo się wydaje, czytając Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z Południa, to miejsce, gdzie miłośnicy słowa pisanego wymieniają się swoimi opiniami i przemyśleniami na temat pozycji, którą ostatnio czytali. Jego członkowie spotykają się raz na jakiś czas, wybierają tytuł, z jakim się zaznajomią, a później o nim dyskutują. Kluby książki poszerzają czytelnicze granice, sprawiają, że wychodzimy ze swojej strefy komfortu, dzięki nim poznajemy osoby, które tak jak my uwielbiają utwory literackie.

Co mogą zrobić znudzone rutyną dnia codziennego gospodynie domowe? Założyć klub książki, choć same uparcie twierdzą, że ich grupie daleko do takiego zgromadzenia. Spotykają się jednak raz na jakiś czas, rozprawiają o przeczytanych pozycjach, zwłaszcza o tych bardziej krwawych i związanych z seryjnymi mordercami, a potem wracają do swoich obowiązków.

>> Polecamy: Wieczna noc. „Wampirze cesarstwo” – recenzja książki<<

Żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, że ich usystematyzowane i w miarę spokojne życie zostanie wywrócone do góry nogami.

Klub książki?

Życie gospodyni domowej wcale nie należy do łatwych. Musi dbać o rodzinę i dom, zawsze być gotową na niespodziewanych gości i wysłuchanie problemów swoich pociech. Ciągle gotuje, sprząta, chodzi na zakupy… W kółko i w kółko to samo. Nic więc dziwnego, że Patricia Campbell i jej przyjaciółki postanawiają zrobić coś dla siebie – spotykać się i dyskutować o książkach.

Zazwyczaj panie sięgają po powieści z dreszczykiem albo o seryjnych mordercach, ot tak, by umilić sobie swój nieciekawy żywot. Mijają lata, nic interesującego nie dzieje się w miasteczku, każdy dzień jest podobny do poprzedniego. Aż pewnego razu… Patricia zostaje zaatakowana na swoim podwórku przez sąsiadkę.

Dlaczego starsza pani napadła na protagonistkę? Nic nie wskazywało na to, że była szalona. Bohaterka ma bardzo dużo pytań i ani jednej odpowiedzi, musi więc sama dowiedzieć się prawdy. Zacznie u źródła, czyli w domu sąsiadki. Obecnie mieszka w nim wnuk starszej pani – James Harris. Patricia ma dziwne przeczucie, że coś jest z nim nie tak. Tylko co…

Rozbudowana powieść

Grady Hendrix nie oddaje w nasze ręce zwykłej powieści z dreszczykiem w tle. To historia, w której nie chodzi tylko o walkę z nadprzyrodzonym zagrożeniem, czytelnik znajdzie w niej także drugie dno, bardziej przyziemne i realne.

Mamy więc motyw rodem z filmów detektywistycznych – nieznajomy, jaki przybywa do spokojnego miasteczka. Kiedy tylko postawi w nim swoją stopę, zaczynają się dziać dziwne rzeczy – a to spokojna do tej pory starsza pani zaczyna łaknąć krwi i mięsa (ludzkiego!!!), a to szczury rzucają się na inną kobietę, a to giną dzieci z pobliskiej lokacji. Głos szepcze Patricii, że James ma z tym wszystkim coś wspólnego. Tylko co?

Bohaterka powoli zestawia ze sobą fakty i domysły, by dojść do przerażającej konkluzji. Problem jednak tkwi w tym, iż nikt nie wierzy w jej rewelacje. Co więcej, mąż protagonistki uważa, że ta postradała zmysły i oskarża o niebywałe rzeczy niewinnego człowieka, który jest sympatyczny, uczynny i zależy mu na dobru miasteczka i jego mieszkańców. Czytelnik z zainteresowaniem śledzi poczynania bohaterki, widzi, że kobieta ma rację, jednak inni pozostają głusi na jej argumenty.

Jest to poniekąd związane z rolą, jaką pełnią Pati i jej przyjaciółki – wielokrotnie powtarza się, że to znudzone życiem kury domowe, przez spotkania swojego klubu książki posiadają za bardzo wybujałą wyobraźnię. Kobiety w książce Hendrixa stoją niżej w hierarchii niż mężczyźni. Ich rola sprowadza się do prowadzenia domu i dbania o swoich bliskich, nie mają jednak nic ciekawego i konkretnego, przynajmniej według większości panów, do powiedzenia. Lubią histeryzować, koloryzować i z nudów wymyślać niestworzone historie.

Najlepiej widać tę dysproporcję w traktowaniu w przypadku Pati i jej męża, Cartera. Mężczyzna bardzo często traktuje swoją żonę z góry, zwraca się do niej jak do dziecka, okłamuje i nie uważa za równej sobie. Czytelnika niezwykle irytuje jego podejście do bohaterki – mąż Patricii manipuluje zarówno nią, jak i dziećmi, do tego sam ma sporo na sumieniu, z czego zdaje sobie sprawę odbiorca.

Z jednej strony stykamy się więc z horrorem – protagonistka chce zdemaskować i pozbyć się niebezpiecznego potwora, z drugiej z powieścią o relacjach damsko-męskich. Relacjach toksycznych, stawiających kobietę poniżej mężczyzny na drabinie społecznej. Mamy również wątek więzi rodzinnych – autor przedstawia nam kilka familii, najbardziej koncentrując się na tej głównej bohaterki. Każda z nich posiada swoje problemy i skrywa mroczne sekrety.

Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z Południa nie jest więc tylko opowieścią o fantastycznych potworze.

Podsumowanie

Grady zabiera nas w podróż do malowniczego miasteczka, w którym każdy zna każdego. Do miasteczka, w którym życie toczy się powoli, nie dzieje się nic zajmującego. Do miasteczka, w którym spokój nie może trwać wiecznie. I kiedy nadchodzi zagrożenie z zewnątrz, okazuje się, że wilk w owczej skórze jest w stanie uśpić czujność dorosłych, przypochlebić się im i zdobyć ich zaufanie. Gdy racjonalna osoba zwraca uwagę na dziwne wydarzenia i fakt, że przybysz nie jest tym, za kogo się podaje, nikt nie bierze jej obaw na poważnie. To dobra i wciągająca książka, nie tylko o walce z demonami z krwi i kości.

Za materiał do recenzji dziękujemy

vesper

Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z PołudniaTytuł: Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z Południa

Autor: Grady Hendrix

Wydawnictwo: Vesper

Ilość stron: 508

ISBN: 978-83-7731-390-9

Więcej informacji TUTAJ

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

To nie tylko horror, to opowieść o małej społeczności, w której każdy zna każdego, i o rodzinnych tajemnicach.
Monika Doerre
Monika Doerre
Dawno, dawno temu odkryła magię książek. Teraz jest dumnym książkoholikiem i nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania przynajmniej kilku stron jakiejś historii. Później odkryła seriale (filmy już znała i kochała). I wpadła po uszy. Bo przecież wielką nieskończoną miłością można obdarzyć wiele światów, nieskończoną liczbę bohaterów i bohaterek.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

To nie tylko horror, to opowieść o małej społeczności, w której każdy zna każdego, i o rodzinnych tajemnicach. Wiedza z książek. „Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z Południa” – recenzja książki