Wrzesień przyniósł nam kilka ciekawych premier, jednak październik będzie miał ich nieco więcej. Wprawdzie w tym miesiącu prym wiodą książki, a wszystko przez zbliżające się Targi Książki w Krakowie, jednak jeśli wolicie coś obejrzeć zamiast przeczytać, także znajdziecie coś dla siebie. Sprawdźcie, która propozycja was skusi.
Joker, reżyseria Todd Phillips
Umówmy się, to nie będzie kolejny film DC Comics, w którym wiele rzeczy nie współgra ze sobą. Niby mamy produkcję o przeciwniku Batmana, dowiemy się, jak „powstał” Joker, jednak wszystko wskazuje na to, iż nie będzie to lekka i przyjemna historia. Już w zapowiedziach Joaquin Phoenix wypada w tytułowej roli fenomenalnie, niebawem się przekonamy, czy jest najlepszym Jokerem.
Był sobie pies 2, reżyseria Gail Mancuso
W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć produkcji tak kochanej i puchatej jak ta. Pierwsza część była przeurocza, cudowna, wspaniała… I można jeszcze znaleźć kilka innych epitetów na jej określenie. Nie dziwi fakt, że powstała druga część. Czy będzie równie dobra co pierwsza? Niebawem się okaże. Coś familijnego, idealnego na niezakupową niedzielę.
Boże Ciało, reżyseria Jan Komasa
Jan Komasa ma swoje wzloty i upadki. Rewelacyjna Sala samobójców i nie do końca porywające Miasto 44. Teraz przyszedł czas na kolejny projekt reżysera. Brzmi dość intrygująco, podobno ma to być polski kandydat do Oscara, trudno więc przegapić taki obraz.
Wojna o prąd, reżyseria Alfonso Gomez-Rejon
Nie mogę nie wspomnieć o filmie, w którym grają Benedict Cumberbatch, Tom Holland, Nicholas Hoult czy Katherine Waterston. Już sama obsada powoduje, że wzrasta ciekawość i aż chce się obejrzeć ten obraz. Warto się na niego wybrać choćby z ciekawości.
Ślicznotki, reżyseria Lorene Scafaria
O tym filmie sporo się mówi. Striptizerki, które biorą sprawy w swoje ręce i zaczynają korzystać z finansowych zasobów swoich klientów? Najbardziej zastanawia mnie to, jak skończy się cała historia, dlatego na pewno wybiorę się na film z Jennifer Lopez. A wy?
Zabawa w pochowanego, reżyseria Matt Bettinelli-Olpin
W październiku nie może zabraknąć horrorów. W sumie premierę będą miały trzy, ale tylko o tym warto wspomnieć. Na pewno, jeśli lubujecie się w produkcjach grozy, słyszeliście o nim. I na pewno się na niego wybierzecie. A jaki obraz okaże się w ostatecznym rozrachunku? Zapewne dowiecie się z mojej recenzji. Warto wspomnieć, że nie jest to typowy film grozy, to połączenie horroru i czarnej komedii, więc uważajcie.
Zombieland: Kulki w łeb, reżyseria Ruben Fleischer
A skoro już jesteśmy przy horroro-komediach, czas na coś o zombie! Jeśli widzieliście pierwszą część projektu, wiecie, co będzie się z czym jadło. Jeżeli jeszcze nie zaznajomiliście się z jedynką, zróbcie to zanim wybierzecie się na dwójkę.
Czarownica 2, reżyseria Joachim Rønning
Nie zabraknie też czegoś dla fanów obrazów Disneya. Diabolina wraca i tym razem znowu będzie musiała stawić czoła złu świata. A chodzi o jej ukochaną Aurorę. Co wyniknie ze starcia? Zobaczymy! P.S. szkoda tylko, że zmienili księcia!
Rodzina Addamsów, reżyseria Conrad Vernon
Mamy Disney, mamy też jakąś animację w zestawieniu. A o tej rodzince musieliście przecież słyszeć. Addamsowie powracają, znowu namieszają i pokażą nam, jak dziwny jest uch świat. Ale właśnie to lubimy w ich historiach najbardziej.
Bliźniak, reżyseria Ang Lee
Will Smith razy dwa? Czemu nie. W tym filmie aktor aż się dwoi! I trailer obiecuje nam, że będzie się działo.
Obywatel Jones, reżyseria Agnieszka Holland
Na koniec zostawiłam najnowszy film Agnieszki Holland. I w tym przypadku sprawa jest jasna. Nie każdy lubi twórczość tej reżyserki, dlatego na film wybiorą się zapewne osoby, które cenią sobie kunszt Holland.