Pod koniec roku dystrybutorzy zazwyczaj nie serwują nam za dużej ilości filmów. W 2021 pojawi się jednak kilka perełek, na które trzeba zwrócić uwagę. I nie mamy tutaj na myśli świątecznych komedii tylko… Zresztą sami zobaczcie.
Resident Evil: Witajcie w Raccoon City, reżyseria Johannes Roberts
Na początek mam dla was horror bazujący na znanej serii gier komputerowych. Nie jest to pierwsza ekranizacja spod szyldu Resident Evil, we wcześniejszym cyklu filmów grała Milla Jovovich, tym razem jednak zobaczymy kogoś innego. W produkcji pojawią się chociażby: Tom Hopper, Robbie Amell, Kaya Scodelario czy Hannah John-Kamen.
West Side Story, reżyseria Steven Spielberg
Steven Spielberg powraca z nowym tytułem. Tym razem reżyser serwuje nam adaptację broadwayowskiego musicalu z 1957 roku. Opowieść o miłości, różnicach i walce o szczęście. Do tego dochodzi jeszcze muzyczna otoczka. Czy film podbije serca widzów?
Spider-Man: Bez drogi do domu, reżyseria Jon Watts
Człowiek Pająk nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Czas na jego kolejne przygody. Ostatnio ujawniono światu jego tożsamość, więc walka ze złoczyńcami może być nieco… utrudniona. Zwłaszcza że Peter będzie musiał stawić czoła całkiem pokaźnej liczbie antagonistów. Kto pomoże mu w walce?
Matrix Zmartwychwstania, reżyseria Lana Wachowski
Czy komuś trzeba opisywać, na czym polega koncepcja przedstawiona w trzech wcześniejszych Matrixach? Po prawie dwudziestu latach dostajemy kolejną historię osadzoną w wirtualnym świecie. Wracają również znani bohaterowie. Czemu tym razem będą musieli stawić czoła?