Niespodziewane uczucie. „Aleja Magnolii” – recenzja książki

-

Czasami  pragniemy przeczytać coś lekkiego, na czym nie będziemy musieli zbyt mocno skupiać uwagi. Do tej pory wychodziłam z założenia, że tego typu tytuły są idealne na wakacje, na wyjazdy i spędzania czasu na plaży. Jednak gdy sięgnęłam po Aleję Magnolii tuż przed początkiem jesieni, moje zdanie na ten temat zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. 
Nie szukaj jej za wszelką cenę!

Daisy mieszka w uroczym miasteczku Copper Creek i pracuje w rodzinnym biznesie, jakim jest kwiaciarnia. Można napisać, że to właśnie w niej mają miejsce najważniejsze momenty w jej życiu. W otoczeniu przepięknych kwiatów ludzie otwierają się przed nią i zwierzają z największych sekretów. Daisy mieszka razem z babcią oraz mamą, dwiema najważniejszymi dla niej osobami. Dziewczyna nie jest szczęśliwa. Za wszelką cenę pragnie odnaleźć mężczyznę, z którym będzie mogła czuć się bezpieczna i spędzać z nim wolne chwile. Aby osiągnąć ten cel, instaluje Flutter, aplikację randkową. Pewnego dnia poznaje na niej TJ, tajemniczego mężczyznę, który nawet nie chce się pokazać na zdjęciach. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zaczęła się jednocześnie zakochiwać w swoim przyjacielu, pastorze Jacku. Jakie decyzje podejmie Daisy i jak one wpłyną na jej życie?

Bohaterowie, których się kocha

Chociaż po raz pierwszy miałam do czynienia z twórczością Denise Hunter, to z pewnością było to udane spotkanie. Autorce udało się stworzyć bardzo barwnych bohaterów, sprawiających wrażenie osób, które czytelnik mógłby spotkać w swoim codziennym życiu. Kogo najbardziej polubiłam? Szczerze mówiąc, trudny wybór. Jack był ciepłym, nieśmiałym mężczyzną, potrafiącym kochać całym sercem. Szkoda mi go trochę było, że aż przez tyle czasu ukrywał przed wybranką, co czuje, ale z drugiej strony potrafię zrozumieć jego obawy. Daisy również polubiłam i po pewnym czasie stwierdziłam, że chciałabym mieć w życiu taką przyjaciółkę – pełną ciepła i potrafiącą się poświęcić dla swoich najbliższych, a także osób, których kompletnie nie zna. Łatwo też polubić mamę głównej bohaterki oraz jej babcię. Ta pierwsza pomimo błędów z przeszłości, które powoli wypadają niczym trupy z szafy, sprawia wrażenie kobiety pełnej skrajnych emocji, niekiedy niepewnej, czasem nieszczęśliwej i upartej. Ta druga zaś to osoba z innego pokolenia, mająca radę na każdy kłopot, często bardzo żartobliwą. Dzięki temu czytelnik odnosi wrażenie, że Aleja Magnolii jest bardzo życiową, a jednocześnie pełną nadziei opowieścią.

Wciągająca fabuła, lekki styl i…

Denise Hunter od pierwszych stron przyciąga swoim przyjemnym w odbiorze stylem, wyrazistymi postaciami, a także pomysłem na fabułę. Udowadnia bowiem, że nie trzeba wymyślać nic skomplikowanego, aby zachęcić do lektury rzesze czytelników. Warto wspomnieć o tym, że jest to trzeci tom z serii o Copper Creek. Jednak można się obejść bez znajomości poprzednich dwóch części. Owszem, w Alei Magnolii pojawiają się nawiązania do poprzednich powieści, jednak są na tyle subtelne, że nie wywołują uczucia dezorientacji czy niezrozumienia. Niezaprzeczalnym atutem omawianej powieści jest również okładka. Delikatna, przedstawiająca to, co najważniejsze, czyli parę bohaterów pod pięknie kwitnącą magnolią. Niby nic, niby minimalistycznie, ale myślę, że gdybym ujrzała ją gdzieś na półce w księgarni, z pewnością zwróciłaby moja uwagę.

Za szybki koniec…

Powyżej zostały wymienione same plusy, przyszedł więc nieubłaganie czas, aby wspomnieć coś o minusach. W moim odczuciu jedyną wadą Alei Magnolii jest zakończenie. Książka liczy sobie nieco ponad 300 stron i przez większość z nich czytelnik jest świadkiem uciekania Jacka i Daisy przed prawdziwymi uczuciami, przed tym, aby uczynić swoje życie chociaż odrobinę łatwiejszym i przyjemniejszym. I nagle, postanawiają dać sobie szansę… Moim zdaniem trochę zbyt mocno całe to docieranie się mężczyzny i kobiety było rozciągnięte na kartach powieści, zaś samo pogodzenie zostało zepchnięte do góra dwóch stron.

Niczym harlequin

Nie potrafię się powstrzymać przed wspomnieniem o moim pierwszym skojarzeniu, kiedy po raz pierwszy ujrzałam tę książkę – przypomina nieco bardzo popularne swego czasu  harlequiny. Sama biegałam do kiosku, aby kupować kolejne tytuły, a każdy z nich dotyczył miłości i walki o nią, oraz uciech cielesnych. W Alei Magnolii może tych ostatnich nie ma, ale reszta jak najbardziej się zgadza.

Podsumowanie

Aleja Magnolii to historia dwojga ludzi, którzy pogubili się nieco w życiu. On boi się, że wybranka jego serca nie będzie chciała związać się z pastorem, ona zaś wychodzi z założenia, iż taki mężczyzna zasługuje na kogoś lepszego, mądrzejszego i potrafiącego świetnie gotować. Oboje się mylą i szukają uczucia nie tam, gdzie powinni. Ta opowieść uczy, że na miłość warto cierpliwie poczekać i uważnie rozejrzeć się wokół siebie. To ciepła i pełna nadziei historia, nadająca się na przyjemne spędzenie jednego wieczoru.

Niespodziewane uczucie. „Aleja Magnolii” – recenzja książki
Tytuł:
Aleja Magnolii

Autor: Denise Hunter

Tłumaczenie: Joanna Olejarczyk

Wydawnictwo: Dreams

Liczba stron: 344

ISBN: 978-83-66297-09-8

podsumowanie

Ocena
10

Komentarz

„Aleja Magnolii” uczy, bawi, wzrusza i zaskakuje. Od pierwszych stron wciąga i trudno chociaż na chwilę ją odłożyć. Warto dać jej szansę, jest stworzona zwłaszcza dla takich romantyczek jak ja, które wierzą całym sercem w happy endy.
Paulina Korek
Paulina Korekhttp://zaczytanapanna.blogspot.com
Bez pamięci oddała się czytaniu książek. Zadowoli ją dosłownie każdy gatunek, byle tylko treść była wciągająca. Nie oznacza to wcale, że nie ma swoich ulubionych gatunków. Należą do nich: kryminały, thrillery, romanse, erotyki, horrory. Po skandynawskich autorów sięga już w ciemno. Oprócz literatury jej pasjami są także filmy, zwierzęta, podróże oraz odwiedzanie wszelkich wydarzeń z tym związanych. W przyszłości chciałaby napisać własną książkę.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Aleja Magnolii” uczy, bawi, wzrusza i zaskakuje. Od pierwszych stron wciąga i trudno chociaż na chwilę ją odłożyć. Warto dać jej szansę, jest stworzona zwłaszcza dla takich romantyczek jak ja, które wierzą całym sercem w happy endy. Niespodziewane uczucie. „Aleja Magnolii” – recenzja książki