Niespodzianki pełne przemyśleń. „Ścieżki wyobraźni: Rozstaje” – recenzja antologii

-

Życie to pudełko czekoladek. – ludzie często przytaczają tę filmową wypowiedź w kontekście nieprzewidywalności otaczającego nas świata, pełnego tajemnic i niespodzianek. Choć można spierać się z tym stwierdzeniem, trudno mu odmówić swoistego uroku oraz prostoty, z jaką opisuje naszą codzienność.

W literackiej rzeczywistości odpowiednikiem bombonierki ze słodyczami są antologie – zbiory dzieł jednego lub wielu autorów. One także potrafią zaskoczyć czytelnika, zarówno swą formą, jak i treścią. Najskuteczniejsze są opowiadania: zebrane w jednym wydaniu skrajnie różne wizje danego tematu, autorstwa kilku bądź nawet kilkunastu twórców, to prawdziwe „pudełko czekoladek” różnorodnych historii.

Dopracowana premiera

Tegoroczny Polcon – najstarszy i przez wiele lat największy polski zlot fanów fantastyki – odbył się w Białymstoku. Wśród mnogości atrakcji oraz gości, na konwencie po raz kolejny pojawił się Logrus ­­– literacka sekcja Śląskiego Klubu Fantastyki. Zaprezentowali oni już trzecią antologię wydanych przez siebie opowiadań – są to starannie wyselekcjonowane dzieła, uprzednio opublikowane na zamkniętym forum twórców i tam poddawane pod dyskusję. Wszystko po to, by zaprezentowany czytelnikom końcowy efekt wielomiesięcznej pracy był jak najwyższej jakości. Seria nosi miano Ścieżki wyobraźni, a tegoroczny podtytuł brzmi Rozstaje. Wiodącym tematem antologii stała się zdolność człowieka do decydowania o własnej teraźniejszości i przyszłości, sens podejmowania wyborów we wciąż niezrozumiałym przez ludzi świecie. Te rozważania dziesięciu autorów przekuło w teksty, które nie pozwolą łatwo zamknąć się w „szufladkach” umysłu.

Niezapowiedziana uczta

Uważam, że porównanie użyte powyżej, wiążące ze sobą pudełko czekoladek oraz zbiór dzieł literackich, jest trafne w wielu aspektach. Jego sens rozmywa się jednak przy najnowszym wydaniu Ścieżek wyobraźni – co z tego, iż znajdzie się wspólny element, jeśli różnice przeważają? Rozstaje to nie bombonierka, lecz bufet szwedzki w wykwintnej restauracji. W dodatku gościom są oferowane dania przygotowane nie tylko przez jednego kucharza, ale przez dziesięciu szefów – z czego każdy jest specjalistą od innego gatunku, a część z nich nominowano do nagrody za twórczość. Pozostaje jedynie chwycić talerz i rozpocząć ucztę, prawda? Uważajcie jednak, bo łakomstwo może być zgubne. Tak jak wykwintnymi potrawami powinno się delektować, tak do opowiadań wydanych przez Logrus należy podejść spokojnie oraz bez pośpiechu kontynuować rozpoczętą lekturę. Może was zwieść forma: ostatecznie najbardziej obfity z tekstów ma zaledwie kilkadziesiąt stron, najkrótsze nie przekraczają dwudziestu. Jednakże nie znaczy to, że brakuje im treści – tej spokojnie wystarczy na parę długich, nieprzespanych nocy, wypełnionych myślami, których wcześniej nie słyszeliście w swojej głowie.

Różnorodność smaków

Cóż zatem znajdziemy na tej fantastycznej uczcie? Dzieła bardzo zróżnicowane, wciąż jednak skupiające się na przewodnim motywie całej antologii – rozstajach, wyborach, ludzkich dylematach. Wśród opowiadań znajdziemy więc między innymi historię żołnierza, który w czasach pokoju nie wie, co począć ze swoją przyszłością oraz czy będzie w stanie żyć bez, dotychczas najważniejszej, wojny. Poznamy bliżej nastolatków dwudziestego czwartego wieku, z ich tak bardzo współczesnymi rozterkami, w dziwnie znajomy sposób odzwierciedlającymi problemy ogółu społeczeństwa. Przeczytamy o miłości czystej i niewinnej, a jednocześnie nieakceptowanej przez otoczenie – przez co zamiast szczęścia, zakochanych spotka jedynie cierpienie. Odwiedzimy światy podobne do naszego, czasem wręcz identyczne, różniące się tylko drobnostką – choćby nietypowym mieszkańcem czy też niespotykaną rośliną. Ale to właśnie te szczegóły nadają opowieściom własnego, niepowtarzalnego charakteru.

Spojrzymy w przyszłość, często ze strachem przed nieznanym, ale czasem także z nadzieją na lepsze jutro. Przede wszystkim jednak te dziesięć staranie wyselekcjonowanych opowiadań zabierze nas w podróż do własnego wnętrzna. Myśli o skrywanych przed rodziną i znajomymi sytuacjach z przeszłości, o których mieliśmy nadzieję zapomnieć, nagle wypływają na powierzchnię świadomości. Rozstaje, przy pomocy światów przepełnionych magią lub futurystyczną technologią, przypominają nam o bardzo ważnej rzeczy – nasze codzienne decyzje, choćby błahe, mają swoje konsekwencje. I nie wolno nam o tym zapomnieć.

Smaki bywają różne

Daleki jestem od stwierdzenia, iż tegoroczne wydanie Ścieżek wyobraźni jest idealne. W większości opowiadań ekspozycja praktycznie nie istnieje. Poznajemy świat przedstawiony od środka, zaczynając historię od nagłego wydarzenia bądź dialogu. Nie jest to całkowicie negatywny zabieg – pozwala odbiorcy stopniowo zapoznać się z postaciami oraz rozwijać swoją wiedzę równolegle z nimi, wraz z upływem fabuły. Tak na marginesie, to jeden z czynników sukcesu serii o Harrym Potterze: rzesze czytelników dorastały wraz z czarodziejem, wspólnie poszerzając znajomość magicznej codzienności w Hogwarcie.

Rozstaje jednakże nie dają nam takiego komfortu – jedynie w dwóch lub trzech przypadkach jest nam dane poznać satysfakcjonującą liczbę informacji, wystarczających do zbudowania rzeczywistości, którą dany autor próbuje nam przedstawić. Zwykle szczegóły te, aż do końca lektury, są znane wyłącznie twórcy. Sprawia to wrażenie, że opublikowane opowiadania zostały wycięte z większych historii, czasem bez wstępu i zakończenia.

Czytelnikom zaprezentowano jedynie esencję, samo przepełnione treścią sedno, choćby niezbyt estetycznie podane. Rozumiem, że gusta są różne, jednak wbrew obiegowej opinii, nie sądzę, by nie należało o nich dyskutować. Jeśli sięgamy po zbiór dzieł różnych autorów, bardzo prawdopodobne, iż nie wszystkie opowiadania wprawią nas w zachwyt. Jednakże w tym przypadku szansa, że po dotarciu do ostatniej strony każdy znajdzie powód do rozmyślań, jest o wiele wyższa. Dlaczego więc nie skusić się na odrobinę refleksji? Zwłaszcza, że Logrus udostępnia trzeci tom Ścieżek wyobraźni całkowicie za darmo, w formie elektronicznej.

Niespodzianki pełne przemyśleń. „Ścieżki wyobraźni: Rozstaje” – recenzja antologii

 

Tytuł: Ścieżki wyobraźni: Rozstaje

Autor: Opracowanie zbiorowe

Wydawnictwo: Śląski Klub Fantastyki

Liczba stron: 367

ISBN: 978-83-931240-5-3

   

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

Bardzo trudno wystawić spójną ocenę dla zbioru tak różnych dzieł, choć skupiają się wokół wspólnego tematu. Powyższa nota jest więc wypadkową pomniejszych, charakteryzujących każde opowiadanie z osobna. Znajdziecie tu wiele prawdziwych pereł, a dla nich naprawdę warto nie przespać nocy lub dwóch.
Przemysław Ekiert
Przemysław Ekiert
W wysokim stopniu uzależniony od popkultury - by zniwelować głód korzysta z książek, filmów, seriali i komiksów w coraz większych dawkach. Popijając nowe leki różnymi gatunkami herbat, snuje głębokie przemyślenia o podboju planety i swoim miejscu we wszechświecie. Jest jednak świadomy, że wszyscy jesteśmy tylko podróbką idealnych postaci z telewizyjnych reklam.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Bardzo trudno wystawić spójną ocenę dla zbioru tak różnych dzieł, choć skupiają się wokół wspólnego tematu. Powyższa nota jest więc wypadkową pomniejszych, charakteryzujących każde opowiadanie z osobna. Znajdziecie tu wiele prawdziwych pereł, a dla nich naprawdę warto nie przespać nocy lub dwóch.Niespodzianki pełne przemyśleń. „Ścieżki wyobraźni: Rozstaje” – recenzja antologii