Mimo, iż wyemitowano dopiero pierwszy sezon serialu, a na drugi wciąż musimy cierpliwie czekać, Netflix najwidoczniej jest pewna sukcesu produkcji, bowiem już teraz ogłoszono dobre wieści dla fanów, będzie sezon trzeci!
Choć produkcja drugiej odsłony Locke & Key rozpoczęła się nieco ponad 3 tygodnie temu, według oficjalnej strony Writers Guild of America, platforma streamingowa przedłużyła już umowę na realizację kolejnego. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich fanów tej serii. Tym bardziej, że ostatnio częściej otrzymywaliśmy przykre informacje o licznych anulacjach popularnych serii.
Locke & Key oparty jest na serii komiksów o tym samym tytule autorstwa Joe Hilla i Gabriela Rodrigueza. I choć, jak to często bywa, niektóre aspekty zostały zmienione, uznawana jest za całkiem udane odwzorowanie historii zawartej w pierwotnej, papierowej wersji, nawet przez samych twórców komiksu.
Uwielbiałem ten program. Uwielbiałem to, czym się stał.
Podzielił się ostatnio swym entuzjazmem Joe Hill w witrynie ComikBook.com gdzie bardzo pozytywnie wypowiadał się na temat serii.
Carlton Cuse, który jest producentem, to w pewnym sensie profesor produkcji telewizjnych. A przy tym projekcie postanowił stać się uczniem, biorąc lekcję z dwóch poprzednich nieudanych prób adaptacji Locke & Key. próbował rozwikłać zagadkę, dlaczego te wersje się nie udały.
Myślę, że komiks Locke & Key zawsze przypominał książki z serii Harry Potter. To było zawsze trochę jak Harry Potter dla dorosłych. Straszny. z domieszką horroru. A w zasadzie to mniej Przygody Harry’ego Pottera, bardziej Horror Pottera. I myślę, że (Cuse) zdał sobie sprawę, z tego, iż były tam elementy tej wspaniałej fantazji dla młodzieży a rozwiązaniem problemu było oparcie się właśnie na tym. Tak więc wcześniejsze wersje Locke & Key były pól na pół horrorwm i fantasy. A wersja Netflix to po części horror, a w trzech częściach fantasy, i wygląda na to, że jest to właściwa mieszanka chemiczna dla produkcji.