Miłość wszystko przezwycięży. „Księżycowe Miastoˮ – recenzja tomów 1.1 i 1.2

-

Świat literatury fantastycznej często pozwala czytelnikowi odwiedzić inne światy, pełne magii, stworzeń ze starych wierzeń religijnych czy pogaństwa. W tym gatunku dozwolone jest to, co ogranicza inne kategorie literackie. Nasza wyobraźnia nie ma granic, a autorka Sarah J. Maas przelała na papier wszystkie marzenia i pragnienia czytelników kochających ten rodzaj książek.
Cisza przed burzą

Księżycowe Miasto jest piękne, pełne spokoju. W tej metropolii podzielonej na domy, współżyją ze sobą anioły, wilki, archanioły, zmiennokształtni, fae, ludzie i inne niezwykłe istoty. W nim mieszka główna bohaterka, półfae, Bryce, wraz ze swoimi przyjaciółmi, wilkołakami. W jeden imprezowy wieczór traci wszystkich, których kochała, przez bestię przywołaną z piekieł. Ratuje życie archaniołowi, ale sama odnosi ciężkie obrażenia. Dwa lata później dochodzi do morderstwa. Wspomnienia wracają, ogarnia ją smutek, żal i pustka. Musi stawić czoła przeszłości, aby zbudować od początku przyszłość. Bohaterka rozpoczyna walkę z najpotężniejszymi istotami w jej mieście, lecz sama skrywa tajemnicę, która może ocalić nie tylko ją, ale i mieszkańców.

Miasto, historia, magia

Autorka stworzyła Księżycowe Miasto łącząc wiele różnych gatunków fantastyki, ale też wierzeń, i dodała nutę technologii. W tym świecie są portale społecznościowe, telefony i komputery. Technika współgra z magią i nie jest przez nią wypierana. Wilki mają moc regeneracji, fae – siłę ziemi i gwiazd, wiedźmy leczą ludzi zaklęciami i tworzą sabaty, anioły posiadają potężne dary, wampiry wysysają krew, a wody zamieszkują byty morskie. W tej metropolii żyją setki czarodziejskich istot, przynależnych do domów. To imperium ma swoje struktury społeczne, warstwy oraz podziemie. Na szczycie rozgrywa się walka o władzę i zachowanie terytorium. Poza granicami miasta toczy się wojna, a społeczność Księżycowego Miasta z niepokojem spogląda w niepewną przyszłość.

Śmierć, pożądanie, przyjaźń, miłość

Główna bohaterka o imieniu Bryce jest mieszańcem fae i człowieka. Przeszłość ukształtowała ją jako silną i niezależną kobietę, potrafiącą ukryć swoją prawdziwą osobowość pod maską imprezowiczki. Po śmierci przyjaciółki zamyka się jeszcze bardziej w sobie, ale pewien anioł nie daje jej spokoju. Bohaterka przez dwa lata nosi żałobę po towarzyszce, dręczona poczuciem winy, smutku i żalu. Dzięki opanowaniu do perfekcji przywdziewania maski, może ukryć tajemnicę, myśli i marzenia. W końcu  jednak dojrzewa do tego, aby stawić swoim wrogom czoło. Podejmie walkę, której stawką będzie nie tylko jej życie, ale też istnienie miasta.

Śmierć zaczęła historię i śmierć ją zakończy

Fabuła pierwszego tomu toczy się bardzo szybko, mnożąc jeszcze więcej tajemnic, bohaterowie, zamiast odpowiedzi, mają coraz więcej pytań. Śmierć kroczy tuż za nimi, jeden błąd może przekreślić wszystko, co osiągnęli. W drugim tomie wątki są powoli wyjaśniane, ale to nie oznacza, że główna bohaterka wygrała wojnę o szczęście, miłość i przyjaźń. Jednakże nie wszystkie tajemnice zostają ujawnione. Na samym końcu została umieszczona pewna rozmowa, która pozostawia cień wątpliwości, a jednocześnie zachęca, by jeszcze bardziej wciągnąć w magiczny świat Księżycowego Miasta.

Miłość zwycięży wszystko

Autorka stworzyła świat pełen magii i niezwykłości. Każdy z domów ma przypisane żywioły oraz hierarchię. Bohaterowie posiadają osobowość i charakterystyczne cechy. Towarzysząc im w walce, czytelnik doświadcza wielu emocji oraz tego, jak postaci zmieniają się pod wpływem wydarzeń. Pisarka dodała do tej historii poczucie humoru i pikanterię, szczególnie, gdy wilkołaki przekomarzają się między sobą.

Śmierć to dopiero początek

Księżycowe Miasto wciąga od pierwszych stron. Obie części są ze sobą spójne, dzięki czemu czytelnik nie musi cofać się do poprzedniego tomu. Seria ma w sobie to, co każda dobra fantastyka powinna zawierać: magię, walkę, wojnę, morderstwo i przygodę. Główna bohaterka jest silna i odważna, ale ma też cięty język i potrafi stoczyć bitwę własne życie i przyjaciół. Odda wszystko, aby uratować miasto.

Księżycowe Miasto polecę tym, którzy chcą doświadczyć czegoś nowego w fantastyce. Sarah J. Maas przenosi czytelnika w inną rzeczywistość i wciąga w wir wydarzeń, by na sam koniec pozostawić nas w rozsypce emocjonalnej z myślą: ja chcę jeszcze raz.

Miłość wszystko przezwycięży. „Księżycowe Miastoˮ – recenzja tomów 1.1 i 1.2Tytuł: Księżycowe Miasto

Autorka: Sarah J. Maas

Liczba stron: 560/tom

Wydawnictwo: Uroboros

ISBN (pierwszy tom): 9788328052062

podsumowanie

Ocena
10

Komentarz

Sarah J. Maas przenosi czytelnika w inną rzeczywistość i wciąga w wir wydarzeń, by na sam koniec pozostawić nas w rozsypce emocjonalnej z myślą: ja chcę jeszcze raz.
Patrycja Sura
Patrycja Surahttps://tangozycia.blogspot.com/
Z zawodu administratywistka zakochana w tańcu towarzyskim i teatrze. Zawsze wynajdzie ciekawe wydarzenia i imprezy nie tylko w Krakowie ale w Polsce. Pełna sarkastycznego i wiedźmowatego humoru osóbka, która znajdzie dla każdego coś dobrego. Pisze recenzje spektakli i książek oraz felietony. Prowadzi bloga w formie powieści oraz stronę na FB: Krakowska Wiedźma.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Sarah J. Maas przenosi czytelnika w inną rzeczywistość i wciąga w wir wydarzeń, by na sam koniec pozostawić nas w rozsypce emocjonalnej z myślą: ja chcę jeszcze raz.Miłość wszystko przezwycięży. „Księżycowe Miastoˮ – recenzja tomów 1.1 i 1.2