Mamy misję, musimy odnaleźć Chewbaccę. „Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.” – recenzja książki

-

Kojarzycie Wally’ego, bohatera brytyjskiej serii książek Gdzie jest Wally?, stworzonej przez angielskiego ilustratora Martina Handforda? W każdym z wydań sympatyczny pan w pasiastym sweterku chował się przed czytelnikami w różnych, zatłoczonych miejscach, a ich zadanie było proste: zlokalizować Wally’ego wśród rzeszy innych postaci, przedmiotów, jego sobowtórów czy budynków.

Gdzie jest Wookiee? to bardzo podobna pozycja, z pewnością inspirowana wspomnianą serią dla młodych czytelników, jednak w tym przypadku odnaleźć trzeba uwielbianego przez wielu bohatera uniwersum Gwiezdnych Wojen – Chewiego. Moja recenzja dotyczy trzeciej już odsłony wspomnianej książki z łamigłówkami. W dwóch poprzednich zadanie było takie samo: przeszukać różne lokacje, znane z popularnej sagi, i w każdej z nich znaleźć ukrywającego się Chewbaccę. Ilustracje w nowym tomie Gdzie jest Wookiee? przygotował Ulises Farinas, amerykański artysta i twórca komiksów.

Może ukrył się na Endorze?

W sumie w książce zawarto dziesięć, dwustronicowych ilustracji, a na każdej z nich gdzieś chowa się nasz bohater. Chewiego musimy zlokalizować miedzy innymi na Gwieździe Śmierci, Batuu, w endorskim lesie podczas kultowej bitwy, a nawet na odległej planecie Ahch-to, wśród siejących chaos i zamęt porgów. Przyznam, że pierwszym, a zarazem najbardziej przyprawiającym o oczopląs wyzwaniem, okazało się odnalezienie włochatego pilota Sokoła Millenium na jego ojczystej ziemi, planecie Kashyyyk. To niełatwe zadanie, aby pośród dziesiątek niemalże identycznych Wookiee, wskazać tego właściwego.

Mamy misję, musimy odnaleźć Chewbaccę. „Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.” – recenzja książki
Gdzie jest Wookiee 3
Znajdziemy go

Szata graficzna w Gdzie jest Wookiee? jest komiksowa, humorystyczna i bardzo kolorowa. Każda z ilustracji została wypełniona po brzegi drobnymi szczegółami oraz scenkami. Zdradzę, że wszystkie robią na mnie ogromne wrażenie. Nawet najmniejszy element stanowi integralną część obrazu i opowiada pewną historię. Postacie uchwycone w ruchu, latające przedmioty czy wybuchy oddają dynamikę przedstawianych scen. Dzięki temu znalezienie jednego konkretnego detalu okazuje się wcale nie takie łatwe. Bardzo przyjemnie przeszukuje się dane lokacje, ponieważ w każdym ich zakamarku cały czas coś się dzieje. To trochę przypomina mi nie tylko Gdzie jest Wally?, ale także poszukiwanie easter eggów. Przyznajcie, że wizerunek szturmowców przeglądających książkę Gdzie jest Wookiee? może być interesującym smaczkiem. A tego typu „kwiatków” na ilustracjach nie brakuje. To oczywiście ma na celu oderwanie czytelnika od właściwych poszukiwań, ale oglądanie i odkrywanie nowych ciekawostek na obrazach, przynajmniej mi, dostarczało mnóstwo frajdy.

Mamy misję, musimy odnaleźć Chewbaccę. „Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.” – recenzja książki
Gdzie jest Wookiee 3
Co tutaj się dzieje?!

W całym tym chaosie musimy zlokalizować nie tylko Chewbaccę, ale także kilku innych, bohaterów uniwersum Gwiezdnych Wojen. Przy każdym zadaniu wskazane zostały cztery dodatkowe postaci, które schowały się równie skutecznie jak główny bohater. Gdyby tego było mało, na końcu książki umieszczono kolejne, dodatkowe wyzwania, w których poszukiwać musimy nie tylko już konkretnych osób lub stworów, ale również pewnych przedmiotów czy miejsc.

Mamy misję, musimy odnaleźć Chewbaccę. „Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.” – recenzja książki
Gdzie jest Wookiee 3
Dane do misji

Seria Gdzie jest Wookiee? z pewnością stanowi ciekawą propozycję dla każdego młodego fana Gwiezdnych Wojen. To świetne narzędzie do trenowania spostrzegawczości i poznawania swojego ulubionego uniwersum. Książkę zbogacono także o kilka informacji na temat głównego bohatera, jego historię, od narodzin na Kashyyyk, aż po moment, kiedy razem Rey ewakuował ocalałych członków Ruchu Oporu po bitwie o Crait. Nie zbrakło również kilku słów dotyczących innych bohaterów gwiezdnej sagi, którzy podobnie jak Chewbacca ukryli się gdzieś na stronach trzeciej części Gdzie jest Wookiee?.

Mamy misję, musimy odnaleźć Chewbaccę. „Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.” – recenzja książki
Gdzie jest Wookiee 3
Misja zakończona sukcesem

Dla mnie, fanki wszelakich łamigłówek i zagadek, oraz uniwersum Gwiezdnych Wojen, przeszukiwanie ilustracji w poszukiwaniu Wookieego to była czysta frajda. Zdaję sobie sprawę, iż jest to pozycja dla młodszych czytelników, ale jakość oprawy graficznej i szczegółowość przedstawianych scen po prostu radowały moją artystyczną duszę. Jestem pewna, że tytuł ten spodoba się małym poszukiwaczom i entuzjastom sagi George’a Lucasa.

Mamy misję, musimy odnaleźć Chewbaccę. „Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.” – recenzja książki

Tytuł: Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.

Autor: Opracowanie zbiorowe

Liczba stron: 40

Wydawnictwo: Olesiejuk

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Książka „Gdzie jest Wookiee?” to z pewnością pozycja dla każdego młodego fana „Gwiezdnych Wojen”. Może okazać się świetnym narzędziem do trenowania spostrzegawczości i poznawania swojego ulubionego uniwersum.
Natalia Jóźwiak Kłysz
Natalia Jóźwiak Kłysz
Zabiegana artystka, stale poszukująca nowych wyzwań. Lubi spędzać wolny czas przy grach komputerowych, jak również pochylić się czasem nad planszą. Próbuje robić ładne zdjęcia. Matka Smoków, a raczej jednego, który jest jeżem.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Książka „Gdzie jest Wookiee?” to z pewnością pozycja dla każdego młodego fana „Gwiezdnych Wojen”. Może okazać się świetnym narzędziem do trenowania spostrzegawczości i poznawania swojego ulubionego uniwersum.Mamy misję, musimy odnaleźć Chewbaccę. „Gdzie jest Wookiee 3. Misja: Znaleźć Chewiego.” – recenzja książki