Oj, coś tu za mało grozy! „Uniesienie” – recenzja książki
Na najnowszych wydaniach książek Stephana Kinga wydawnictwo Albatros dodało naklejkę informującą o tym, w których z nich akcja rozgrywa się w Castle Rock, aby miłośnik grozy nie znający jeszcze tego posępnego i niepokojącego miasteczka, mógł sięgnąć po historie bohaterów poznanych w serialu.
Ciężkie, zwykłe życie superbohaterki. „Hawkeye 3: L.A. Woman” – recenzja komiksu
Nie jestem fanką komiksów – nie dlatego, że uważam je za gorsze, po prostu nie bardzo umiem czerpać z nich przyjemność.
Zapomniany geniusz polskiego pisarza. „Muzeum dusz czyśćcowych” – recenzja książki
Podczas czytania tej książki przez myśl przeszło mi jedno zdanie: „Jak to się stało, że nie napatoczyłam się wcześniej na twórczość Grabińskiego?”.
Kim jestem? „Nightwing. Tom 2: Blüdhaven” – recenzja komiksu
Czy Nightwing ułoży sobie życie w nowym mieście?
Podróż do krainy baśni. „Kraina Opowieści. Zaklęcie Życzeń” – recenzja książki
W obecnych czasach książkę może wydać każdy. Nieważne, kim jesteś z zawodu, nieważne, czy masz ku temu predyspozycje, nieważne, jak wiele czasu (i czy w ogóle) poświęciłeś na research.
Wywiad z Olgą z Wielkiego Buka
Panie i panowie, oto Ona – jedna z najbardziej czytanych i oglądanych polskich blogerek i vlogerek – Olga z Wielkiego Buka.
Nie tak zabawnie, jak być miało. „Alan Cole nie jest tchórzem”...
To prawda, Alan Cole nie jest tchórzem, nawet jeśli tak o sobie myśli. Nawet jeśli jego dotychczasowe doświadczenia potwierdzałyby to stwierdzenie.
Flora w komiksie. „Saga o Potworze z bagien” – recenzja komiksu
W erze umięśnionych herosów i piersiastych heroin, człowiek będący rośliną może nie wyglądać zbyt atrakcyjnie.
Co czytać, żeby doczekać się „the endu” – o przerwanych...
Jeżeli nie uśmiecha wam się nauka języka obcego i czytanie dalszych części książki w oryginale, podpowiem: lepiej zapobiegać, niż leczyć. Dlatego przez wami lista znanych mi cykli, które nie doczekały się kontynuacji w Polsce.
Ironia, nastolatka, plus size, tęcza. „Leah gubi rytm” – recenzja książki
Czytając tę powieść z gatunku YA mam wrażenie, że nie cofnęłam się w literackim rozwoju. Bo wiecie – jeszcze w książkowej blogosferze wybuchła burza, że tylko klasyka jest warta zachodu.
Złe miejsca, czyli o dystopiach w literaturze
Chociaż formalnie powieści dystopijne zalicza się do fantastyki, są one głęboko zakorzenione w czasach ich autorów. Ukazują lęki pisarzy i diagnozy problemów typowych dla danej epoki. Diagnozy, które zaskakująco często bywają aktualne i dzisiaj.