Licencja na główkowanie. „Tajny Agent” – recenzja gry planszowej

-

Moi drodzy internauci (jak zwykle nazywają nas prowadzący telewizyjnych programów śniadaniowych) – zapewne nie raz i nie dwa spotkaliście się z tak zwanymi „szybkimi testami inteligencji”. Zazwyczaj są w formie krótkiego artykułu bądź posta w dowolnych mediach społecznościowych, często dodatkowo sugerują, iż „tylko dziewięćdziesiąt procent ludzi jest w stanie rozwiązać ten test”. Zagadka okazuje się zwykle prostym działaniem matematycznym lub obrazkami, w których trzeba znaleźć różnice bądź ukryte przedmioty. Właśnie tego rodzaju „rozrywki” obawiałem się po Tajnym Agencie.

Przyznaję, pomyliłem się. Chociaż nie do końca…

Kształt

W tytule tegoż recenzja wyraźnie stoi, iż to „gra planszowa” – zachowałem określenie, którego użył wydawca na swej oficjalnej stronie. Jednakże Tajny Agent posiada formę książki: ponad dwieście dwadzieścia stron w miękkiej oprawie. Żadnych kart, pionków, kości – do zabawy będziecie potrzebowali jedynie czegoś do pisania. Na okładce widnieje pytanie „Czy jesteś wystarczająco bystry aby zostać tajnym agentem?”, a w środku czekają zadania, łamigłówki, zagadki… Czy testy zostały stworzone przez CIA? Nie, autor, John Gillard, to pisarz i projektant, studiował ekonomię i politykę społeczną.

Na szczęście jest jeszcze spore „ale”: twórca zarzeka się, iż zawartość oparł na The CIA Manual of Trickery and Deception oraz The CIA World Factbook. Pierwsze dzieło to odtajniony podręcznik dla amerykańskich agentów używany na początku Zimnej Wojny, drugi natomiast to coroczna publikacja Centralnej Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych zawierająca podstawowe informacje o wszystkich krajach świata. Czy to prawda? Nie wiem, ale sprawdziwszy zawartość pięciu rozdziałów Nieoficjalnego podręcznika CIA, wierzę w to całym sercem.

Myślenie logiczne i abstrakcyjne

Pierwsza część to tylko pozornie raj dla umysłów ścisłych. Owszem, znajdzie się tu sporo ciągów znaków i liczb, w których musisz znaleźć wzór. Trzeba obliczyć kiedy i gdzie spotkają się pociągi jadące z punktów A i B (pozdrawiam maturzystów), odkodować tajne wiadomości, a nawet napełnić półlitrowy pojemnik bezodpowiedniej miarki – kto oglądał Szklaną Pułapkę 2, nie będzie miał z tym problemu. Zwróćcie jednak uwagę na drugi człon w nazwie rozdziału: zapowiadana ona całkiem inny rodzaj łamigłówek. Od klasycznego „przestaw tylko jedną zapałkę”, poprzez nawiązania do popkultury, a kończąc na rozwiązywaniu spraw kryminalnych na podstawie pojedynczego zdjęcia. Zapewnie prędzej czy później pojawi się migrena od wzmożonego używania obu  półkul mózgowych.

Co znika, gdy wymówisz tego nazwę?

Tajny agent
Tajny agent
Powiązania międzynarodowe

Tutaj jedyne, co wam się może przydać, to wiedza. Oczywiste, wiem, ale w tym rozdziale to prawdziwy ratunek. Ułóż nazwy stolic z rozsypanych liter. Rozpoznaj dorzecza rzek oraz łańcuchy górskie ze zdjęć satelitarnych. Posegreguj kraje względem liczby ludności oraz PKB na osobę. W tym rozdziale królują geografia oraz ekonomia. Jeśli nie interesują was szczegóły aktualnej sytuacji geopolitycznej na świecie, nie odpowiecie na zbyt wiele pytań. Szczęka opadła mi najniżej, gdy musiałem przyporządkować flagi organizacji terrorystycznych do ich pełnych nazw. Przyznaję, w moim przypadku ciężko tu o dobre odpowiedzi, ale za to można dowiedzieć się mnóstwa ciekawych rzeczy, sprawdzając poprawne rozwiązania.

Gdzie można znaleźć Diable Gardło?

Historia i konflikty światowe

Można by rzec: wreszcie coś dla humanistów, idealna równowaga dla rozdziału numer jeden! Cóż… Jeśli kogoś pasją są wojny oraz wszelkie momenty w przeszłości, w których ludzkość zabijała się wzajemnie, ta część będzie jego ulubioną. Znajdziecie tu nie tylko suche dat i współrzędne ale także szczegóły pokroju cytatów przywódców poszczególnych krajów. By być sprawiedliwym: natraficie także na pytania dotyczące historii w ogólnym tego słowa znaczeniu, w mniejszym lub większym stopniu związane one są jednak na przykład z bronią lub przemianami gospodarczo społecznymi. Trochę szkoda – agent CIA powinien mieć możliwie rozległą wiedzę – lecz jestem w stanie to  zrozumieć. Podczas wojny domowej informacje o powstaniach i bitwach są ważniejsze niż rodzaje pszenicy uprawianej tysiąc lat temu.

Który japoński cesarz panował podczas II wojny światowej?

Tajny agent
Tajny agent
Pamięć i percepcja

Zawartość jest w pełni zgodna z tytułem, przez co nie powoduje zbyt wielu emocji, za to wymaga ogromnej dozy skupienia podczas rozwiązywania zadań. Niepozorne łamigłówki typu „zapamiętaj ilość i rodzaj zakrętów w trasie” oraz „znajdź różnicę pomiędzy obrazkami” szybko przechodzą w coś bardziej złożonego. O jakiej porze dnia zrobiono to zdjęcie? Która trasa ucieczki będzie obarczona najmniejszym ryzykiem pojmania? Jaki przedmiot zabrano z prześwietlanego właśnie na lotnisku bagażu? W tym rozdziale pojawiają się także bardzo użyteczne rady dotyczące mnemotechnik: sprawdziłem, działają znakomicie. Choć, rzecz jasna, ćwiczenia zajmą wam trochę czasu, to przecież lepsza pamięć zawsze się przyda, prawda?

Ostatnio kupiony sweter ma dziury, jednak nie rozważasz zwrotu. Czemu?

Techniki szpiegowskie

Ostatni rozdział, w mym skromnym mniemaniu, prezentuje najbardziej praktyczne podejście do tematu, a przez to jest najlepszy. Zadania w tej części są często szczegółowo opisane, skupiają się na sposobach przesłuchań, kodowaniu wiadomości pisanych pod przymusem, rozbrajaniu bomb, a nawet truciznach. Łamigłówek nie ma zbyt wiele, potrafią za to zająć sporo czasu: odkrycie prawidłowego wyjścia z  hipotetycznego więzienia daje dużo więcej satysfakcji niż znalezienie kojonej liczby w ciągu geometrycznym.

Jaki narkotyk próbowano dodać do cygar Fidela Castro?

Zabawa

Rozwiązywanie poszczególnych łamigłówek to nie tylko masa frajdy, ale też ciekawy sposób na przyswojenie informacji z regałów wiedzy, na które do tej pory rzadko zaglądałem. Oczywiście zdarzą się dość prymitywne testy (wspomniane „znajdź różnicę”), ale większość przysporzy wam niemałych kłopotów. Niektórych najprawdopodobniej w ogóle nie rozwiążecie, chyba że z pomocą odpowiedzi usytuowanych w epilogu. Mam z nimi jednak mały problem: czasami oferują one jedynie czysty wynik. Dlaczego szyfr do sejfu to 1546? Czemu zegar powinien pokazywać południe? Nie zdarza się to często, potrafi jednak zirytować.

Licencja na główkowanie. „Tajny Agent” – recenzja gry planszowejTytuł: Tajny Agent

Liczba graczy: 1+

Wiek: 14+

Liczba stron: 224

ISBN: 9788088317937

Wydawnictwo: Albi

 

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Albi, więcej o grze przeczytacie tutaj.

Licencja na główkowanie. „Tajny Agent” – recenzja gry planszowej

podsumowanie

Ocena
8

Komentarz

Nieoficjalny podręcznik CIA zapewni wam ból głowy, ale mimo to będziecie do niego codziennie zaglądać, by spróbować swych sił jako tajny agent. A dla tych, co przeczytali uważnie recenzję, kolejno: cisza, Argentyna, Hirohito, ponieważ to dziury na głowę i ręce, LSD.
Przemysław Ekiert
Przemysław Ekiert
W wysokim stopniu uzależniony od popkultury - by zniwelować głód korzysta z książek, filmów, seriali i komiksów w coraz większych dawkach. Popijając nowe leki różnymi gatunkami herbat, snuje głębokie przemyślenia o podboju planety i swoim miejscu we wszechświecie. Jest jednak świadomy, że wszyscy jesteśmy tylko podróbką idealnych postaci z telewizyjnych reklam.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Nieoficjalny podręcznik CIA zapewni wam ból głowy, ale mimo to będziecie do niego codziennie zaglądać, by spróbować swych sił jako tajny agent. A dla tych, co przeczytali uważnie recenzję, kolejno: cisza, Argentyna, Hirohito, ponieważ to dziury na głowę i ręce, LSD.Licencja na główkowanie. „Tajny Agent” – recenzja gry planszowej