Kryminały idealne na jesienną chandrę

-

Jesień jest czasem, kiedy najczęściej dopada nas smutek, przygnębienie i tęsknota za czymś (lub kimś), kogo nie możemy mieć z różnych powodów. Dlatego nie warto popadać w depresję, tylko zanurzyć się w zupełnie inny świat. Proponujemy więc zaparzyć sobie herbatę, przykryć się ciepłym kocem i przeczytać dobry kryminał! Nie wiecie jaki? Wychodzimy Wam na przeciw! Przygotowaliśmy listę tytułów idealnych na jesienną chandrę. Nic tylko czytać.
Stieg Larsson, seria Millennium

W tym wypadku fakt, że ten cykl wymieniłam jako pierwszy ma ogromne znaczenie! Jeśli miałabym wskazać moją ulubioną serię kryminalną, to Millennium bez wątpienia znalazłoby się w czołówce. Odpowiednio zawiła akcja, intryga składająca się z kilku wartstw, a do tego nieliniowa fabuła – to wszystko sprawia, że śledzenie wszystkich wątków i poszlak sprawia niesamowitą wręcz przyjemność, a rozwiązanie zagadki daje satysfakcję. Nieobojętni są też nietuzinkowi bohaterowie, których losy faktycznie angażują i interesują, a ich samych da się polubić. – Idris

Kryminały idealne na jesienną chandrę
@Czarna owca
Jo Nesbø, Krew na śniegu

Moja pierwsza i – jak na razie jedna z ostatnich – styczności z autorem (sięgnęłam jeszcze po kontynuację Krwi na śnieguWięcej krwi), wystarczyła jednak, by rozpalić we mnie iskrę ciekawości i sprawić, że z przyjemnością sięgnę po inne powieści Nesbø. Krew jest na tyle krótką historią, że zapoznanie się z nią zajmie wam najwyżej jeden wieczór (chociaż prędzej kilka godzin), jeśli więc nie polubicie się ze stylem pisarza, nie zmarnujecie zbyt wiele czasu na lekturę. – Idris

Kryminały idealne na jesienną chandrę
@Wydawnictwo Dolnośląskie
Dominik Dan, Czerwony Kapitan

Jeśli jakaś powieść wydawana jest w nakładzie pięciuset tysięcy sztuk i to w państwie, w którym liczba mieszkańców oscyluje wokół pięciu i pół milionów, to musi być z nią coś na rzeczy, prawda? Nie jest to być może wybitny kryminał i przypadnie do gustu raczej tym osobom, które lubują się w teoriach spiskowych rodem z Dana Browna, stanowi jednak świetne wprowadzenie do całej serii przygód komisarza Kruza oraz jego partnera – pozwala poznać głównego bohatera i jego sposób działania. – Idris

Kryminały idealne na jesienną chandrę
@Media Rodzina
Jakub Ćwiek, Grimm City. Wilk!

Kochacie fantastykę, ale nieśmiało patrzycie w kierunku kryminału? A może jesteście po drugiej stronie barykady i kochacie kryminał, ale i fantastyka was kusi? Nie macie problemu z prozą Kuby Ćwieka? Jeśli na wszystkie pytania odpowiedzieliście twierdząco, to polecam wam sięgnąć po pierwszy tom serii tego autora – balansuje na granicy gatunków na tyle zgrabnie, że śmiało możecie się na podstawie tego cyklu sprawdzić czy odpowiada wam konwencja kryminału lub fantastyki. – Idris

Kryminały idealne na jesienną chandrę
@SQN
Kathy Reichs, Śmierć za dnia

Jeśli podobał wam się serial Bones to z całą pewnością ta książka również przypadnie wam do gustu. Śmierć za dnia to bowiem historia opisująca jedną z przygód słynnej antropolog – Temperance Brennan. Mroczna zagadka z przeszłości, która jest powiązana ze współczesną zbrodnią. Trzyma w napięciu i przyprawia czytelnika o ciarki! – Patty

Kryminały idealne na jesienną chandrę
@Red Horse
Joanna Opiat-Bojarska, Gra pozorów

Joanna Opiat-Bojarska to jedna z najlepszych polskich pisarek kryminałów. Przynajmniej według większości czytelników, którzy z niecierpliwością czekają na każdą kolejną książkę tej autorki. A wydanych przez nią tytułów jest naprawdę dużo. Moja przygoda z twórczością Opiat-Bojarskiej rozpoczęła się od Gry pozorów. Pamiętam, jak pewnego dnia kupiłam tę pozycję i niemal od razu wzięłam się za czytanie i… przepadłam! Totalnie! Szaleńczy wyścig z czasem, z jakim musiała mierzyć się protagonistka Aleksandra Wilk sprawił, że nie przespałam całej nocy, dopóki nie skończyłam tej książki. Idealna lektura, aby chociaż na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości. Agido

Kryminały idealne na jesienną chandrę
@Czwarta Strona
Sarah Hilary, W obcej skórze

Po tę książkę sięgnęłam przypadkowo. Nie słyszałam nigdy o tej autorce, ale spodobał mi się opis zamieszczony z tyłu okładki i pomyślałam: Raz kozie śmierć. I co? Okazuje się, że sięgając spontanicznie po jakieś tytuły, te okazują się strzałem w dziesiątkę (o czym przekonałam się już nie raz)! W obcej skórze nie jest lekkim kryminałem, który „sam się czyta”, ale na pewno jest kryminałem wartościowym. Miłośnicy skomplikowanych, wielowątkowych zagadek mogą być zawiedzeni. Pozostali docenią z pewnością dobre pióro, warsztat i zacięcie socjologiczne autorki. To powieść przede wszystkim dla tych, którzy szukają historii niegłupiej i jednocześnie nie oczekują wysypu trupów.  Agido

Kryminały idealne na jesienną chandrę
@Czwarta Strona
Popbookownik
Popbookownik
Britney była królową popu, a my jesteśmy królowymi i królami popkultury. Nowa recenzja, artykuł czy świeży news? Ups! Zrobiliśmy to znowu! Nie mamy swojego Timberlake’a, ale za to możemy pochwalić się tekstami, które są równie atrakcyjne.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu