Kilka słów o „Szeptaczu Burz” i „Opowieściach zwierzoduchów”

-

Seria Spirit Animals to cykl fantasy o przygodach czwórki młodych bohaterów należących do grupy zwanej Zielonymi Płaszczami. Każdy tom jest pisany przez innego autora bądź autorkę, jednak wszystkie części tworzą jedną opowieść. Pierwsza powieść ukazała się u nas w 2014 roku, po zakończeniu podstawowej serii, Spirit Animals, kontynuowano historię Conora, Abeke, Meilin i Rollana w cyklu Spirit Animals. Upadek bestii. W 2019 wydano siódmy tom wchodzący w jej skład.

A to jeszcze nie koniec. Przed nami kolejne części, niebawem będą miały one swoją premierę w Polsce. Jak długo może trwać ta przygoda? Tak długo, jak twórcy mają na nią koncept. A trzeba przyznać, że idei autorom nie brakuje.

>> Polecamy: Odkryć zakryte. „Spirit Animals. Upadek Bestii. Serce Ziemi” – recenzja książki <<

Pod koniec minionego roku na księgarskich półkach pojawiły się dwie książki ze świata Spirit Animals – wspomniany siódmy tom Upadku bestii oraz antologia opowiadań o zwierzoduchach i czasach przed protagonistami serii Opowieści zwierzoduchów. Jak wypadły te pozycje na tle innych cyklu?

Szeptacz Burz

Kolejny tom o perypetiach czwórki dzielnych bohaterów. Protagoniści muszą przywrócić chwałę i dobre imię Zielonym Płaszczom, ich członkowie, w tym główne postaci opowieści, zostali oskarżeni o coś, do czego się nie przyczynili. Problem jednak tkwi w tym, że ktoś podszywa się za członków grupy i działa na ich niekorzyść. Jedynie odnalezienie symboli więzi może pomóc młodym bohaterom i ich przyjaciołom.

Jeden przedmiot jest już w ich rękach, drugi jednak przepadł, teraz natomiast czwórka protagonistów i ich zwierzoduchy poszukują kolejnego – Szeptacza Burz. Czy uda im się go odnaleźć?

Kilka słów o „Szeptaczu Burz” i „Opowieściach zwierzoduchów”
@Wydawnictwo Wilga

Nowa część obfituje w ilość trzymających w napięciu wydarzeń. Akcja goni akcję, a młodzi bohaterowie co i rusz muszą się mierzyć z problemami. Christina Diaz Gonzalez w porywający i wciągający sposób opowiada o perypetiach czwórki Zielonych Płaszczy i ich znajomych. Pojawiają się także postaci znane ze wcześniejszych części. Jeśli chodzi o akcję, ta okazuje się wartka i pędzi z zawrotną szybkością. Niektóre tomy serii ograniczały nieco wydarzenia, skupiając się na jednym lub dwóch, tutaj jednak mamy całą masę fascynujących przygód.

Widzimy także, jak zmieniają się bohaterowie. Dorastają, stają się bardziej pewni siebie, rozważni, ale też zaczynają inaczej postrzegać świat. Nie mamy już do czynienia z lekkoduchami, którzy wierzą w siłę dobrych serc, niektórzy nie patrzą już na rzeczywistość przez różowe okulary.

Pojawia się jednak jeden problem z tą pozycją, mianowicie jej zakończenie. Można wykoncypować to, co się dzieje pod koniec Szeptacza Burz. Wydarzenia nie okazują się żadnym zaskoczeniem, a rozwój wątku Anki także łatwo przewidzieć.

Opowieści zwierzoduchów

Antologia pięciu opowiadań okazała się czymś niesamowitym. Każda historia dotyczy innej Wielkiej Bestii – mamy więc opowieść o Kovo, Jhi, Urazie, Brigganie i Essix. Poznajemy wydarzenia rozgrywające się przed wojną z Pożeraczem i w trakcie niej, kto czytał serię Spirit Animals, ten wie, jak zakończyło się starcie dobra ze złem.

W utworze Król jaszczurów powstaje dowiadujemy się, kto i jak zapoczątkował walkę. Widzimy, jak dużą rolę w knuciach antagonisty odegrał Kovo. To dobrze poprowadzone i interesujące opowiadanie, nieco mroczne, nieco przerażające, gdyż wiemy, czym zaowocują opisane w nim wydarzenia.

Kilka słów o „Szeptaczu Burz” i „Opowieściach zwierzoduchów”
@Wydawnictwo Wilga

Yin i Yu to najbardziej wzruszająca historia antologii. Kiedy Yu podupada na zdrowi, jego starsza siostra Yu zrobi wszystko, byle tylko uratować mu zdrowie. Wybierze się nawet do labiryntu, gdzie mieszka Jhi, niebezpiecznego miejsca, w którym wielu straciło życie. To opowieść o sile miłości bratersko-siostrzanej, odwadze, determinacji i walce o to co słuszne. Przejmujące opowiadanie chwyta za serce.

Pierwszy Zielony Płaszcz, jak sam tytuł sugeruje, mówi o pierwszym Zielonym Płaszczu. Jest nim młody Gavin – odważny młodzieniec, który pcha w ruch tryby ruchu oporu. Sporo w tym utworze dowiadujemy się również o Urazie, widzimy jej inną „twarz”. To zdecydowanie najlepszy utwór zbioru, pełen akcji i rozmachu.

Briggan to protagonista Przywódcy stada – krótkiego, ale niezwykle wciągającego opowiadania o tym, jak wielki wilk dołączył do sprawy Zielonych Płaszczy. Katalina to najlepiej wykreowana postać w antologii, dziewczynie nie da się nie lubić – jest waleczna, ale przy tym nie udaje, że strach jest jej obcy.

Na koniec pozostała historia Brandona Mulla, czyli Upadek czworga. Z tej opowieści dowiadujemy się, jak wyglądała walka czwórki Wielkich Bestii z Kovo i Pożeraczem. Widzimy również, co o potyczce sądziły inne majestatyczne zwierzęta. Z jednej strony to bardzo dobre opowiadanie, z drugiej okazuje się za krótkie.

Podsumowanie

Obie pozycje wciągają, obie zapewniają godziwą rozrywkę i dostarczają wrażeń. Jednak opowiadania okazały się lepsze – bardziej interesujące i mniej przewidywalne. To jednak nie znaczy, że Szeptacz Burz to zła książka, wręcz przeciwnie – akcja toczy się z zawrotną prędkością, a bohaterowie pokazują swoje inne oblicza. Po prostu zbiór ma więcej smaczków.

Monika Doerre
Monika Doerre
Dawno, dawno temu odkryła magię książek. Teraz jest dumnym książkoholikiem i nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania przynajmniej kilku stron jakiejś historii. Później odkryła seriale (filmy już znała i kochała). I wpadła po uszy. Bo przecież wielką nieskończoną miłością można obdarzyć wiele światów, nieskończoną liczbę bohaterów i bohaterek.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu