Majowa „Nowa Fantastyka” to przede wszystkim mała lekcja historii popkultury i powroty do klasyków, jak w każdym numerze, każdy znajdzie też swój tematyczny kącik i garść dobrej prozy.
Powroty do przeszłości
W tym numerze Przemysław Pawełek przybliża nam 25 letnią historię Hellboya, mającą swój początek w Dark Horse Comics, jako pojedynczy komiks, a obecnie rozbudowaną w uniwersum przeniesione już kilkukrotnie na duży ekran. Natomiast Marcin Knyszyński zabiera czytelników do świata Mad Maxa, który obchodzi 40 lecie istnienia i wywarł ogromny wpływ na kino akcji. Daniel Keyes serwuje nam recenzję klasyka literatury science fiction Kwiaty dla Algernona, wznowionego przez wydawnictwo Rebis. Wisienką na torcie jest filmowy felieton Łukasza Orbitowskiego, traktujący o filmie nieżyjącego już Larry’ego Cohena God told me to.
Coś współczesnego
Na uwagę zasługuje także recenzja antologii Miłość, śmierć i roboty napisana przez Martę Sobiecką. Choć autorka na pewno nie wyczerpuje tematu, to rozwiewa wątpliwości niezdecydowanych, tym bardziej, że serila doczeka się drugiego sezonu. W polecanych książkach raczej bez zaskoczeń, mamy tutaj niedawno wydany zbiór opowiadań 17 podniebnych koszmarów oraz nowe powieści Marty Kisiel oraz Brandona Sandersona.
Co poza tym?
Marek Starosta w swoim felietonie zapoznaje nas ze zjawiskiem smombie, które coraz częściej przemierzają nasze ulice, wpatrzone w ekran smartfonów. Największe ich skupisko znajduje się w Korei Południowej, a autor przybliża nam sposoby zapewnienia im bezpieczeństwa i skłonienia do większej ostrożności. Rafał Kosik wyjaśnia na czym polega konformizm normatywny i podkreśla jego znaczenie w polityce. Witold Vargas raczy czytelników tekstem o bohaterach legend, podkreślając, że każdy z nich zmagał się z jakimś zaburzeniem psychicznym, od nieprzystosowania społecznego i schizofrenii po upośledzenia umysłowe. Osoby interesujące się psychologią na pewno docenią ten tekst.
Polska proza
W pamięci zapadły mi szczególnie dwa z prezentowanych w dziale opowiadań. Kot Baskerville’a Krzysztofa Rewiuka jest doskonałe, stylizowane na opowieści o Sherlocku Holmesie, pełne odniesień i smaczków dla fanów genialnego detektywa. Pojawia się tu także dość oryginalne wykorzystanie zagadki zamkniętego pokoju, a tajemniczy klimat nasunął mi skojarzenie z eksperymentami doktora Jekylla. Drugie, Nożem i widelcem napisane przez Beatrycze Nowicką, może i jest nieco przewidywalne, jednak na jego korzyść przemawia duża doza tajemniczości i intrygi. Do końca nie jesteśmy pewni czy dobrze interpretujemy podsuwane przez autorkę tropy.
Proza zagraniczna
Tutaj także polecam dwa z trzech prezentowanych opowiadań. W Modelce Crispina Max Gladstone zmierzył się z trudnym zadaniem translacji języka sztuki na prozę i muszę przyznać, że poradził sobie z nim wyjątkowo dobrze. Historia dziewczyny pozującej szczególnemu artyście przywiodła mi na myśl film Velvet Buzzsaw– oraz psychodeliczne wizje Stephena Kinga z powieści Przebudzenie. Futurystyczne Zamówienie na steki Viny Jie-Min Prasad to ciekawa wizja tego, czym mogą zajmować się w przyszłości najlepsi w swoim fachu oszuści i fałszerze. Szczegółowe opisy robią duże wrażenie jednocześnie nie nudząc czytelnika.
Podsumowanie
Sentymentalne podróże zostały zrównoważone przez poruszenie współczesnych tematów i recenzje nowości, a to wszystko okraszono tekstami udowadniającymi, że krótkie formy mają się świetnie.
