Jak żyć w obliczu śmierci. „Babyteeth” – recenzja filmu

-

Czas to jeden z elementów naszego życia, nad którym nie mamy władzy. Każdy człowiek chciałby go zatrzymywać w dogodnym momencie i potrafić panować nad nim, aby kontrolować swój los. Nikt nie opanował wiedzy jak tego dokonać i nie zdoła uciec przed śmiercią. Jedynym, co możemy zrobić, to wykorzystać dane nam chwile na uczenie się zarządzania czasem, ponieważ to prawdziwa cnota.

W przypadku obrazu Babyteeth mamy do czynienia z kinem inicjacyjnym, pokazującym okres dojrzewania przeplatającego się z chwilą odchodzenia z tego świata. 

Milla

Dziewczynka chora na raka, walczy z cierpieniem od wielu lat. Po kolejnej konfrontacji ze złośliwym guzem wraca na prostą i wydaje się, że pomału z nim wygrywa. Przeżywa wewnętrzny konflikt, chce żyć jak rówieśnicy, nie potrafi jednak pogodzić się ze swoim stanem oraz wyrzeczeniami, jakie musi ponosić podczas wieloletniego leczenia. Przypadkowe spotkanie w okresie czekania na kolejkę podmiejską zmienia jej los. Milla poznaje chłopca, który sprawia, że znów czuje się szczęśliwa, odkrywa przy nim uroki imprez, alkoholu i pierwszej miłości.

Jak żyć w obliczu śmierci. „Babyteeth” – recenzja filmu
Kadr z filmu
Moses

Chłopak z burzliwą relacją ze swoją rodziną, problemami z narkotykami oraz niepotrafiący poradzić sobie ze swoją egzystencją i uzależnieniem od używek. Przypadkiem trafia na nieśmiałą, powściągliwą dziewczynę. Na początku znajomość miała mu służyć do otrzymania w łatwy sposób leków, od jakich jest uzależniony. Bohater wykorzystuje naiwność dziewczyny i chęć bycia jak inne dzieciaki w jej wieku, naciągają. Z czasem jednak bohater odkrywa, że życie może wyglądać inaczej, a rodzice są w stanie kochać swoje dzieci.

Skomplikowane relacje rodzinne

Podczas obserwowania batalii z chorobą możemy także zobaczyć trudne relacje rodzinne dwojga bohaterów – Milli i Mosesa. To młodzi ludzie, każdy z osobna walczy z własnymi demonami. Chłopak bardzo przeżył rozwód rodziców, nie potrafi pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Ma także tajemnicę, która wypływa dopiero pod koniec historii, pokazując dlaczego zaczął przygodę z narkotykami. Nie utrzymuje dobrych relacji z matką, ponieważ wyrzuciła go z domu, nie radząc sobie z uzależnieniem syna i chcąc ochronić młodszego potomka przed kontaktem z uzależnionym bratem. 

Jak żyć w obliczu śmierci. „Babyteeth” – recenzja filmu
Kadr z filmu

Rodzina dziewczyny również nie należy do modelowych. Kryzys małżeński, jaki dzieli jej rodziców, pogłębia się jeszcze przez chorobę pierworodnej. Ojciec ucieka w pracę, aby nie myśleć o możliwości utraty córki, matka natomiast zaczyna brać lekarstwa, gdyż nie chce się rozsypać.

Oczyszczenie

Rodzice nastolatki zostają zmuszone do akceptacji pierwszej miłości córki i muszą pogodzić się z wydarzeniami. Nie jest to dla nich proste i początkowo starają się, aby nastolatek zniknął z ich życia. Uczucie jednak wygrywa z przeszkodami. Różnice między bohaterami okazują się zbawienne dla wszystkich. Anna i Henry odkrywają swój związek na nowo, uczą się od młodszego pokolenia jak beztrosko żyć pomimo wiedzy o nieuleczalnej chorobie Milli. Czas tak szybko ucieka, dlatego starają się go dobrze wykorzystać. Obie rodziny odbudowują na swoje relacje i korzystają z danej im drugiej szansy.

Jak żyć w obliczu śmierci. „Babyteeth” – recenzja filmu
Kadr z filmu
Mleczne zęby

Na uznanie zasługują młodzi ludzie grający w tej produkcji. Ich kunszt aktorski, pomimo wieku, jest niewyobrażalny, oglądając tych jeszcze niedojrzałych odtwórców ról mamy wrażenie, że sami przeżyli w życiu prywatnym ogromną tragedię, bo jak inaczej wytłumaczyć autentyczność emocji, jakie potrafią odegrać.

Jak żyć w obliczu śmierci. „Babyteeth” – recenzja filmu

 

Tytuł oryginalnyBabyteeth

Reżyseria: Shannon Murphy

Rok światowej premiery: 2019

Czas trwania: 1 godzina 58 minut

GrafikaBest Film

podsumowanie

Ocena
10

Komentarz

Jest to film dla ludzi o mocnych nerwach, którzy nie boją się popłakać w kinie. Wzruszające momenty poruszają do łez, przeplatane są z chwilami, kiedy widz, oglądając pierwsze zakochanie Milli, sam przypomina sobie to uczucie. Wszystko pokazano jakby w krzywym zwierciadle. Jak żyć szczęśliwie pomimo nieuleczalnej choroby? Tego właśnie uczy nas główna bohaterka.
Roksana Zielińska
Roksana Zielińska
Romantyczka, ceniąca sobie świat nauki. Zakochana w neurologii, neurobiologii, psychologii, filozofii, fizyce kwantowej, kosmosie oraz wszystkim, co związane z ludzkim mózgiem. Przy czym pożeraczka książek oraz komiksów. Nerd i geek w jednym ciele. A to nie koniec jej pasji. W wolnym czasie, o ile go ma, pisze listy z ludźmi z całego świata, ogląda seriale na Netflixie, haftuje, fotografuje.

Inne artykuły tego redaktora

2 komentarzy

Popularne w tym tygodniu

Jest to film dla ludzi o mocnych nerwach, którzy nie boją się popłakać w kinie. Wzruszające momenty poruszają do łez, przeplatane są z chwilami, kiedy widz, oglądając pierwsze zakochanie Milli, sam przypomina sobie to uczucie. Wszystko pokazano jakby w krzywym zwierciadle. Jak żyć szczęśliwie pomimo nieuleczalnej choroby? Tego właśnie uczy nas główna bohaterka. Jak żyć w obliczu śmierci. „Babyteeth” – recenzja filmu