Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego komiksu Jack z Baśni. Tom 2, do współpracy recenzenckiej, dziękujemy wydawnictwu Egmont.
Komiks to spin-off znakomitej serii wydawanej przez Egmont. Bohaterowie legend, bajek i baśni przeniesieni są do rzeczywistego świata, w którym muszą ukrywać swoją tożsamość.
Jednym z nich jest Jack, pogromca olbrzymów. Młodzieniec w dość przypadkowy sposób staje się rozpoznawalny, a jego ego rośnie tak szybko jak fasola z magicznych nasion. Rozkochuje w sobie kobiety, wywyższa się i nie jest za bardzo lubiany przez innych. Jack z Baśni skupia się na jego życiu i przygodach po tym, jak trafia na ulice Hollywood.
Wydanie
Podobnie jak pierwszy tom, i drugi liczy sobie ponad czterysta stron. Album ma miękką oprawę, dzięki czemu łatwiej się go czyta. Wewnątrz znajduje się piętnaście zeszytów (numery od 17 do 32), spora liczba dodatkowych ilustracji i szkiców oraz króciutki opis autorów serii.
Fabuła
Ten tom pokazuje dalsze przygody Jacka i jego kompanów. Bohater, wraz z Humptym Dumptym, miniaturowym wołem Babe i Hillary Stroną, udaje się w poszukiwaniu wielkiego skarbu. Swoich towarzyszy traktuje bardzo pragmatycznie – potrzebuje ich tylko do wykonania zadania licząc, że po drodze się ich pozbędzie. Jednocześnie ma niecny plan uwiedzenia pięknych sióstr Strony.
Autorzy przenoszą nas do przeszłości Jacka, który w 1883 roku jest hersztem grupki wyjętych spod prawa kowboi. W tej westernowej scenerii poznajemy drugie oblicze głównego bohatera. Zły, pozbawiony skrupułów, pewny siebie cwaniak, który myśli, że mu wszystko wolno, raczej nie wzbudza sympatii czytelnika. Historia jest pełna gonitw, strzelanin, bójek w salonach. Tropem bandy podąża wilk Bigby i ten pościg elektryzuje i napędza fabułę.
W drugiej części albumu przenosimy się z powrotem do współczesności, gdzie obserwujemy konflikt Literalnych. Korekta, czyli gość zmieniający treści baśni i bajek tak, by ich bohaterowie byli słabsi i bardziej przyjaźni, walczy z Paliksięgą. Jak można się domyślić, ten drugi wymazuje istnienie wielu postaci. W ich walkę miesza się Jack, stając się przywódcą jednej ze stron konfliktu. Dość szybko okazuje się, że nie ma on żadnych umiejętności dowodzenia, a jego sława wynika przede wszystkim z przechwałek, a nie faktycznych dokonań. Jak potoczą się losy wojny? O tym musicie przekonać się sami.
Wrażenia
O ile pierwszy tom pełen był zmian miejsc akcji, to druga część wydaje się być bardziej ustrukturalizowana i koncentruje się na konkretnych wydarzeniach. Jest nieco poważniej, watki są dłuższe i odrobinę głębsze. Dalej obserwujemy zadufanego w sobie egoistę i egocentryka, wykorzystującego przyjaciół i otaczające go kobiety. Taki bohater, którego trochę się lubi, ale po dłuższym zastanowieniu dochodzi się do konkluzji, że to paskudny człowiek pozbawiony moralności. Autorzy zdają sobie z tego sprawę i niejednokrotnie nabijają się z niego, ale i z Ameryki i jej mieszkańców. To inteligentny i dojrzały rodzaj humoru, który bardzo mnie bawił.
Niezwykle podoba mi się wprowadzenie komentarzy miniaturowego wołu na końcu każdego zeszytu. Są one niepowiązane z treścią komiksu, ale pokazują geniusz scenarzysty i pewną zabawę konwencją.
Wizualnie album prezentuje się znakomicie. Świetne, dynamiczne kadry, genialna paleta barw, bardzo ciekawe postacie. Całość stoi na wysokim poziomie i ilustracje ogląda się z przyjemnością.
Jack z Baśni to świetna seria, mająca na siebie pomysł. Jeśli lubicie inteligentny humor i nie przeszkadza wam spora dawka absurdu, to gorąco zachęcam was do lektury.
Tytuł: Jack z Baśni. Tom 2
Scenariusz: Bill Willingham i inni
Ilustrator: Russ Braun i inni
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Egmont