Artykuł sponsorowany.
Jak to możliwe, że elementy garderoby stają się sławne? Przecież to tylko ubrania czy buty. Jednak wiele z nich stało się rzeczami wręcz kultowymi. Martensy to obuwie, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ich popularność wzrastała stopniowo. Z czasem model ten stał się symbolem i elementem charakterystycznym dla popkultury. W latach 70 ubiegłego wieku chciała je mieć ogromna ilość młodych ludzi. Ich sława nie minęła po dzisiejszy dzień. Obecnie noszą je ludzie w różnym wieku, choć w zdecydowanej większości to właśnie ludzie młodzi używają ich do stworzenia ciekawych stylizacje. Wielu z nich korzysta z inspiracji, jakich im dostarczają ludzie sławni. Martensy bowiem można zobaczyć na nogach wielu sław ze świata kina, muzyki czy sportu.
Gwiazdy, które noszą Martensy
To obuwie chętnie zakładają filmowi celebryci. Może to nieco dziwić, wszak gwiazdy lubią eksponować swoje ciała, tymczasem Martensy to buty, które przebyły długą drogę – od produktu dedykowanego miłośnikom gór, aż po charakterystyczny element ubioru skinheadów. Z tego powodu może nieco dziwić, że z chęcią sięgają po nie aktorzy, jednak tak jest w istocie.
Emma Watson, Stella Maxwell czy Gigi Hadid uwielbiają się w nich pokazywać. Co więcej, jest to wręcz ich znak rozpoznawczy. Również polscy celebryci zakładają na swoje nogi Martensy. Małgorzata Rozenek-Majdan czy Maffashion niejednokrotnie to właśnie w nich pozowały do zdjęć. To pokazuje, że obuwie to stało się już częścią popkultury, a aktorzy czy influencerzy uczynili z nich swój element rozpoznawczy.
Dlaczego tak się stało? Emma Watson, aktorka znana między innymi z roli Hermiony w Harrym Potterze tłumaczyła podczas jednego z wywiadów, że choć lubi szpilki, to na co dzień docenia przede wszystkim wygodę. Dlatego zakłada obuwie, które jej ją zapewnia.
Popularyzatorka Martensów w Polsce, czyli Maffashion preferuje modele z wydłużoną cholewką. W takim obuwiu pojawiła się między innymi podczas Open’er Festival. Influencerka połączyła je z czarną ramoneską oraz sukienką z falbankami.
Być może to właśnie celebryci i ich miłość do Martensów sprawili, że stały się one globalnym hitem. Dzięki nim widzimy to obuwie niemal wszędzie. Jak widać nawet masywne obuwie może być częścią licznych stylizacji. Czujemy, że za sprawą serialu Wednesday i postaci Jenny Ortegi ich popularność wzrośnie jeszcze bardziej.
Historia popularnych Martensów
Zacznijmy od początku, a więc od ich powstania. Ich historia jest bardzo ciekawa i sięga lat 40 ubiegłego wieku. Podczas spędzania czasu wolnego w górach jeden z niemieckim naukowców, a mianowicie Dr. Klaus Martens, doznał urazu kostki. Ten incydent zaowocował pomysłem na obuwie, które będzie zapobiegać wstrząsom stopy. Tak powstały słynne Martensy, stąd też ich nazwa – od nazwiska ich wynalazcy. Swój pomysł przedstawił Herbertowi Funckowi, z którym założył spółkę i od 1947 rozpoczęli produkcję obuwia. W 1960 roku fabryka Griggsa zdobyła wyłączną licencję na tworzenie obuwia na podeszwie z poduszką powietrzną. Dokonał on zmian odnośnie obcasa i czubka oraz dodał charakterystyczne żółte przeszycia. Mimo tego, że początkowo Martensy były produkowane z myślą o klasie robotniczej po latach zainteresowały się nimi m.in. skinheadzi. Z biegiem lat coraz bardziej zyskiwały na popularności. Dzisiaj są elementami stylizacji odważnych, jak i łączone z romantycznymi sukienkami boho. Martensy są często mylone z glanami, jednak są dwa różne typy obuwia. Glany posiadają wyższą podeszwę niż Martensy, nie mają poduszki powietrznej w pięcie i nie są elastyczne. To właśnie dzięki tym cechom, których glany nie posiadają, Martensy zdobyły serca wielu użytkowników na całym świecie.
Ciekawe stylizacje z wykorzystaniem martensów
Dawniej Martensy kojarzyły się wyłącznie ze stylizacjami punkowymi. W latach 70 zestawiano je ze skórzaną ramoneską, klasyczną kurtką jeansową czy spodniami w szachownicę. Oczywiście nadal jest to jeden z najmocniejszych trendów. Jednak już nie tylko stylizacje z pazurem są dopełniane tego typu butami. Romantyczne sukienki boho, przepasana torebka, pofalowane włosy. Stylizacja z wykorzystaniem Martensów wcale nie musi być ciężka. Możemy założyć je nawet do szortów i luźnego t-shirtu. Nie ma znaczenia czy jest lato czy zima. Jeśli lubisz podkreślać kobiece kształty, zakładając obcisłe sukienki, bez obaw możesz połączyć je z <artensami. Nie musi to być model w czarnym kolorze. Możesz się odważyć np. na żywą czerwień. Jeśli w twojej garderobie królują jeansy, nie ważne czy są to boyfriendy z przetarciami, rurki z dziurami czy dzwony, połącz je z ciekawą bluzą lub koszulką i załóż Martensy. Dzięki temu stworzysz nie tylko efektowną stylizację, ale także i wygodną. Do tego dobierz pasujące dodatki i gotowe. Warto też zauważyć, że jest to obuwie, które występuje w wielu wariantach kolorystycznych. Pośród ogromnej oferty, na pewno każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.
Jak rozpoznać oryginalne martensy?
Oczywiście na rynku obecnie mamy wiele firm, które tworzą obuwie podobne dla klasycznych martensów. Jeśli chcesz mieć oryginalny model musisz czasem naprawdę uważać, by nie zostać oszukanym i nie zapłacić za dobrze wykonaną, ale jednak podróbkę, wysokiej kwoty. Oryginalne martensy kosztują ok. 800-1000 złotych. Choć cena jest dość wysoka, trzeba zauważyć, że są to buty wysokiej jakości, które posłużą przez lata. Podczas oceny obuwia zwróć uwagę nawet na pudełko, w które jest zapakowane. Oryginalne pudełko jest wykonane z dobrej jakości tektury, a na jego wieczku i boku widnieje logo. Dokładnie przyjrzyj się czcionce oraz położeniu poszczególnych elementów. Porównaj je z logo na ich oficjalnej stronie internetowej. Dziś wiele firm tworzy bardzo podobne oznakowanie, by zmylić klienta. Na pudełku będzie znajdować się także biała nalepka, na której będą widniały takie informacje jak rozmiar, kod, rodzaj, kolor obuwia no i przede wszystkim kod kreskowy. Sprawdź czy te informacje pokrywają się z tymi na obuwiu. Zwróć też uwagę na kraj w jakim zostały wykonane. Kolejnym elementem, który należy sprawdzić jest wkładka. Powinno się na niej znaleźć logo marki. Logo znajdzie się także na podeszwie zewnętrznej, która wykonana jest z m.in. żywic, które sprawiają, że obuwie się nie ślizga, gdyż ma dobrą przyczepność. Podeszwa ta też dobrze amortyzuje. Cechą charakterystyczną są też wgłębienia na brzegach podeszwy w dwóch odcieniach. Oryginalne martensy muszą mieć także starannie wykonaną pętelkę, która jest wszyta w cholewkę. Firma zwraca ogromną uwagę na szczegóły. Wspomniana pętelka jest odwzorowaniem pisma współzałożyciela, Billa Grigsa. Jest to piękny element nawiązujący do historii.