Humor i powaga w idealnej proporcji. „Fruits Basket” – recenzja 3. tomu mangi

-

Trzeci tom Fruits Basket po raz kolejny przenosi czytelnika do świata, w którym, jak w życiu, cierpienie miesza się z radością. Następujące rozdziały zdecydowanie nie rozczarowują, a autorka umiejętnie doprawia historię humorem.
Wielka rodzina

Tak, jak w poprzednich odsłonach serii, na stronach trzeciego tomu, poza Toru, spotykamy licznych przedstawicieli rodziny Soma. Część bohaterów czytelnik zna już bardzo dobrze (jak chociażby  Kyo, Yukiego czy Shigure), innych kojarzy mniej więcej z pierwszych dwóch części, ale pojawiają się też postaci całkiem nowe. Spośród tych ostatnich wymienić należy Kazumę – mistrza sztuk walki, który uczył Kyo. Jego rola w tej części serii jest co prawda krótka, ale jednak bardzo znacząca dla rozwoju fabuły.

Spoza rodziny Somów na karty komiksu zostaje wprowadzony także Megumi – brat Saki Hanajimy – jednej z przyjaciółek Toru. Na chwilę obecną nie da się jeszcze stwierdzić, czy jego rola w serii się rozwinie, czy też ograniczy się do krótkiego, acz komicznego epizodu, w którym się pojawia.

>> Polecamy: Fruits Basket – recenzja 1. tomu <<
Nastrój

W drugim tomie cyklu można było zauważyć, że nastrój historii staje się lekko mroczniejszy. W trzecim atmosfera pozostaje dość zbliżona. Autorka dalej śmiało miesza komedię z poważnymi sprawami. Z jednej strony opowieść wciąż obfituje w rozmaite gagi (część z nich, siłą rzeczy, się powtarza), z drugiej zaś Natsuki Takaya nie ucieka od trudnych tematów. Wśród tych ostatnich można wymienić zarówno takie, które są bardzo uniwersalne i dotyczą chociażby relacji rodzinnych, jak i te mocniej osadzone w realiach mangi i słabiej przekładalne na doświadczenie czytelników.

Somowie, pomimo bogactwa, nie mają łatwego życia. Traumy części z nich związane są bezpośrednio z klątwą, na skutek działania której zmieniają się w zwierzęta. Jednak pomimo nadprzyrodzonego aspektu, liczne ich trudności można odnieść do prawdziwego życia. Jeden z  motywów eksplorowanych w trzecim tomie to więź braterska Yukiego i Ayame. Niezrozumienie i odmienne charaktery są tu mniejszym problem – większym jest dystans i brak zaufania. Podobnie jak wcześniej, obecność Toru wpływa na ich relację i daje jakąś szansę na jej polepszenie. Jednak to nie główna bohaterka, a Somowie muszą wykonać większość pracy, by coś mogło się zmienić.

Zachwycające wizualia

Co prawda kreska we Fruits Basket nie jest najlepszą, z jaką można się spotkać, ale prezentuje się naprawdę dobrze i do tego ma niepodważalny urok. Postaci są dopracowane i bardzo estetyczne. Na plus należy policzyć fakt, że bohaterowie znacząco różnią się od siebie. Co za tym idzie –każdy czytelnik może polubić i zachwycać się inną osobą. Autorka zadbała też o to, by strona wizualna, przynajmniej w pewnym stopniu, korespondowała z charakterem postaci.

Jednym z miłych dodatków graficznych są miniaturki bohaterów przy niektórych dymkach z dialogami. Kiedy zdarza się, że mówiąca osoba nie znajduje się w kadrze, autorka czasami dorysowuje miniaturkę (na przykład zwierzęcia, w które bohater się zmienia) obok jej wypowiedzi. Z jednej strony ułatwia to podążanie za rozmową, a z drugiej po prostu uroczo wygląda. Co prawda nie jest to zabieg stosowany zawsze, ale zdecydowanie należy go zaliczyć na plus.

>> Polecamy: Fruits Basket – recenzja 2. tomu <<

Co do samego wydania, to trzecia odsłona serii prezentuje się podobnie, jak poprzednie. Manga jest gruba (wszak to dwa „standardowe” tomiki), ale dobrze sklejona. Sztywną okładkę umieszczono w obwolucie, a znajdujące się na niej grafiki przedstawiają postaci na białym tle. Ogólnie tomik prezentuje się bardzo estetycznie. Podobnie jak w części pierwszej i drugiej, tak i tu na samym początku znajduje się kilka kolorowych prac, które cieszą oczy.

Stały, wysoki poziom

Kolejna już odsłona cyklu Fruits Basket ponownie zachwyca czytelnika. Fabuła mangi jest ciekawa, a problemy bohaterów –życiowe lub przynajmniej przekładalne na to, z czym może mierzyć się odbiorca. Natsuki Takaya dba o to, by całość doprawić zarówno humorem, jak i trudnymi tematami. Dzięki temu tytuł ten nie staje się zbyt „słodki”, ale też nie zmienia się w ciężkostrawną tragedię.

Pozostałe recenzje tej serii:

Humor i powaga w idealnej proporcji. „Fruits Basket” – recenzja 3. tomu mangi

 

Tytuł: Fruits basket

Autor: Natsuki Takaya

Wydawnictwo: Waneko

ISBN serii: 978-83-8096-636-9

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Trzeci tom Fruits Basket trzyma podobnie wysoki poziom, jak poprzednie odsłony tej historii. Zarówno graficznie, jak i fabularnie, manga jest odpowiednio dopracowana i po lekturze pozostaje niedosyt, a czytelnik chce sięgnąć po ciąg dalszy – na ten pozostaje zaś czekać do końca kwietnia.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Trzeci tom Fruits Basket trzyma podobnie wysoki poziom, jak poprzednie odsłony tej historii. Zarówno graficznie, jak i fabularnie, manga jest odpowiednio dopracowana i po lekturze pozostaje niedosyt, a czytelnik chce sięgnąć po ciąg dalszy – na ten pozostaje zaś czekać do końca kwietnia.Humor i powaga w idealnej proporcji. „Fruits Basket” – recenzja 3. tomu mangi