Jestem fanką książek popularnonaukowych, nie robi mi większej różnicy czy są o kosmosie, języku polskim czy biologii – jeśli są dobrze napisane, kupuję. Uwielbiam te, które potrafią w przyjemny sposób przekazać wiedzę, a przy tym nie wynudzą na śmierć. Wierzcie mi, wiem o czym mówię – w trakcie swojej przygody z uniwersytetem przeczytałam takich naukowych kobył mnóstwo.
Tym razem w moje ręce wpadło SPQR. Historia starożytnego Rzymu, autorstwa Mary Winifred Beard i zakochałam się całkowicie! Z wykształcenia jestem archeologiem, więc kiedy zobaczyłam tytuł, serce zabiło mi trochę mocniej. Co prawda nie jest to obszar moich zainteresowań (zdecydowanie wolę wczesne średniowiecze), ale z chęcią i otwartymi ramionami przyjmuję wszystko, co choć odrobinę jest z tymi czasami powiązane. Zdecydowanie nie chcę występować tutaj w roli eksperta, choć zdaję sobie sprawę, że mogę być bardziej surowa niż przeciętny czytelnik. Ale, ale!
Historia?
Zacznijmy od złych rzeczy, bo jest ich mniej i właściwie nawet nie dotyczą tekstu per se, co formy, w jakiej przyszło mi czytać tę książkę. Okrutnie traci jaki ebook na czytnikach takich Kindle i mówię to z bólem serca, ponieważ tom ma ponad 500 stron, więc wersja elektroniczna wydaje się rozwiązaniem całkiem logicznym. Niestety, w przypadku opracowań popularnonaukowych, posiadających mnóstwo rycin, zdjęć czy ilustracji jest to problem – jeśli nie czytamy na tablecie, wszystko widzimy czarno-białym i cały urok znika. Z jednej strony dostajemy mnóstwo informacji, a z drugiej są one nam zabierane po przez brak możliwości przyjrzenia się przykładom. Łapałam się często na tym, że poszczególne zdjęcia czy rzeźby po prostu wyszukiwałam w internecie, by móc je przestudiować. Jest to zdecydowanie coś za coś.
Poza tym książkę polecam z czystym sumieniem. Autorka wykonała ogrom naprawdę rzetelnej pracy, poświęciła historii Rzymu mnóstwo czasu i nie szła na skróty. Beard przekazuje wiedzę, która jest aktualna, zbiera w jednym miejscu tezy i hipotezy, przedstawia argumenty, ale także nie stroni w tekście od własnych opinii. To, czym mnie urzekła, było podawanie wyników najnowszych badań bez powielania utartych schematów. Nie uświadczymy więc powtarzanych od lat błędnych teorii, które z takim upodobaniem wciąż serwują nam kanały telewizyjne, takie jak Discovery. SPQR od początku do końca jest kompendium wiedzy napisanym dla kogoś, kto nie potrzebuje dogłębnych analiz, ale interesuje go historia antycznego Rzymu. Już po przeczytaniu wstępu wiemy dokładnie jakie są ramy czasowe, w których będziemy się poruszać i jasno określoną datę graniczną (rządy Kaliguli) z bardzo sensownym wyjaśnieniem skąd taki wybór.
Chylę czoła przed autorką, bo to wykonała kawał niesamowitej roboty. Do tego wszystkiego książka napisana bardzo swobodnie, nie mamy wrażenia przedzierania się mozolnie przez kolejne fakty historyczne, narracja po prostu płynie. Niech was więc nie przeraża ilość stron! SPQR czyta się stosunkowo szybko, choć nie jest to lektura na raz.
Recenzja powstała we współpracy z Virtualo.
Jeżeli interesują Was historyczne pozycje, zapraszamy na stronę Virtualo.
Tytuł: SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Autorzy: Mary Beard
Wydawnictwo: Rebis
Rozmiar pliku: 10 MB
ISBN: 978-83-8062-916-5