Mało zjawisk w świecie gamingu napawa mnie taką dumą, jak świetne produkcje tworzone przez Polaków. Jest w tym coś wyjątkowo satysfakcjonującego, co sprawia, że chce się o tym mówić głośno. Zatem będę krzyczeć z radością: tak, Harmony’s Odyssey to polska produkcja (studia MythicOwl). I tak, Harmony’s Odyssey to przefajna gra, którą musisz poznać.
Kolorowe łamigłówki
Gry logiczne należą do mojego absolutnego topu ulubionych gatunków. A gry logiczne, w które mogą grać i dorośli, i dzieci, w moim sercu zajmują miejsce szczególne. I tak jest w tym przypadku – podczas gdy ja mierzę się z przyjemnymi wyzwaniami po wyborze trudnego poziomu rozgrywki w Harmony’s Odyssey, moja dziewięcioletnia córka czerpie gigafrajdę z ogrywania najpierw poziomu łatwego, a teraz – średniego. I każda z nas znajduje tutaj coś dla siebie.
W grze trafiamy do kolorowego świata, w którym ścierają się ze sobą magia i doskonale nam znana rzeczywistość. Główną bohaterką historii jest urocza czarownica Harmony, a jej towarzyszem – psotny kociak. Kociak, któremu zawdzięczamy całe zamieszanie – rozwalenie na kawałki świata czekającego aż posklejamy go na nowo.
A owo sklejanie polega na rozwiązywaniu licznych łamigłówek:
– układaniu puzzli (płaskich i przestrzennych),
– wynajdywaniu różnic na obrazkach,
– pokonywaniu labiryntów z przeciwnikami,
– wyszukiwaniu elementów na planszach.
Frajda jest z tego niesamowita, ponieważ grafika w Harmony’s Odyssey ujmuje urokiem, a każda z układanek jest niepowtarzalna, śliczna i obfitująca w najmniejsze detale. W pierwszej kolejności po prostu zachwycasz się widokiem, jaki zastajesz, a dopiero potem ruszasz do zabawy i cieszysz czekającymi cię wyzwaniami.
Czy łatwo przejść Harmony’s Odyssey?
Nawet na poziomie trudnym gra nie jest specjalnie skomplikowana, a wyrzutów adrenaliny dostarcza dopiero w późniejszej fazie, gdy czeka nas do pokonania kilka zadań na czas. W innych przypadkach możemy co prawda utknąć przy którejś układance na nieco dłużej, ale ponieważ nie ma tam limitu czasu ani kar za błędy, wolno nam… bawić się bez końca, bez stresu i na pełnym luzie.
Ten luźny klimat jest czymś, za co szczególnie polubiłam Harmony’s Odyssey – gra jest cudownie odprężająca, ale też stanowi przyjemne wyzwanie dla szarych komórek. Dodatkowo wzbogacona została o humorystyczne cutscenki, które aż chce się zobaczyć w całości. W wielu grach są to nudne nagrania odrywające od właściwej rozgrywki, tymczasem tutaj pozwalają nam zrozumieć fabułę i sprawiają, że produkcja od MythicOwl okazuje się nie tylko fantastyczną propozycją logiczną, ale też ma w sobie elementy przygodówki. I to takiej przygodówki z jajem.
Z perspektywy rodzica doceniam to, że gra Harmony’s Odyssey pozbawiona jest przemocy – ewentualne trafienie na wroga w labiryncie kończy się komiksową chmurką unoszącą w powietrzu – widzimy i słyszymy, że doszło do spięcia, ale podane jest to w zabawny i przyjazny dla dzieci w każdym wieku sposób. Dodatkowo produkcja oferuje tryb kooperacyjny, jeżeli chcemy zagrać we dwoje i wspólnie pokonywać kolejne zagadki, a tryb łatwy jest na tyle przyjemny, że nawet drugo- czy trzecioklasista mogą się z nimi mierzyć samodzielnie.
No i humor. Humor jest tutaj fantastyczny. I na tyle uniwersalny, że wywoła uśmiech zarówno na twarzy dziecka, jak i rodzica, wujka czy babci. Za to również należy się temu tytułowi wyróżnienie.
A czy są jakieś słabe strony Harmony’s Odyssey? Gdybym miała na siłę szukać czegoś, do czego chciałabym się doczepić, to będzie to brak pisemnych instrukcji do plansz. Jestem przekonana, że dla większości osób wideo-instruktaż będzie wystarczający, ale na pewno znajdą się i tacy, którzy chcieliby móc przeczytać o tym, jak poradzić sobie z daną mechaniką. Na szczęście nawet jeśli nie wszystko załapiemy od razu, to metodą prób i błędów jesteśmy w stanie dojść do tego, o co chodziło.
Co jeszcze lubię w Harmony’s Odyssey?
Poza wspomnianymi wcześniej aspektami, moją uwagę zwróciły jeszcze inne pozytywy omawianej gry. Jeżeli jesteś miłośnikiem zdobywania odznak, na pewno ucieszysz się na wieść o łatwej do wbicia platynie – wystarczy grać na najwyższym poziomie trudności, a większość osiągnieć wpadnie wraz z postępem fabuły.
Dodatkowo w trakcie rozgrywki natrafimy na parę niespodzianek. Jedną z nich jest możliwość dokupowania (za gwiazdki zdobyte w grze) nowych różdżek, z których każda oferuje inne ułatwienie (np. chwilowe spacyfikowanie wszystkich przeciwników na planszy). Przyjemnym zaskoczeniem jest także różnorodność mini-gier, na jakie możemy natrafić pomiędzy rozwiązywanymi łamigłówkami. No i fakt, że w różnych zakamarkach świata natrafiamy na plansze w różnych klimatach – a to zimową, a to muzealną, a to sportową – i absolutnie nie ma tutaj ani chwili na nudę.
To po prostu wspaniała przygodówka logiczna, przy której miło spędzisz czas. Takich gier chciałabym mieć w swoich zbiorach o wiele więcej!
- piękna grafika,
- wpadająca w ucho muzyka,
- doskonałe zróżnicowanie pomiędzy poziomami łatwy, średnim i trudnym,
- motywy humorystyczne,
- przyjemne cutscenki,
- tryb kooperacyjny,
- różnorodne łamigłówki.
- brak pisemnych instrukcji do gier.
Do przygotowania recenzji otrzymaliśmy kopię gry od https://game.press