Filmy i seriale

Doskonale pamiętam te czasy, gdy jako mała dziewczynka oglądałam bajki, jakie leciały na Jetixie.

„I tak cię kocham” to niespodziewany hit zeszłego roku. Czy hype wokół niego jest uzasadniony?

Podoba mi się stwierdzenie Patricka Rothfussa, że „dzień, w którym zaczynamy martwić się o przyszłość, jest dniem końca naszego dzieciństwa”.

Oto on – twój wyśniony-wymarzony, przystojny, z poczuciem humoru, znoszący dziwne zachowania osób cię otaczających, widzący u ciebie same zalety.

Jestem niepoprawną fanką Jasona Stathama – łyknę każdą produkcję, w której pojawia się ten aktor. Na dodatek uwielbiam też rekiny!

Opowieść o Slender Manie to jedna z najbardziej popularnych  amerykańskich legend miejskich.

Film wydaje się łudząco podobny do tego nakręconego na podstawie Ponad wszystko autorstwa Nicole Yoon. Pomysł na fabułę nie jest w tym przypadku oryginalny, ale należy do tych, które grają na uczuciach widza i zawsze będą go przyciągały.

Czas poznać prawdę o artystach, których niegdyś wielbiliśmy. Czas także zgłębić historię ich demonów i zajrzeć pod skrywające prawdziwe trudy życia w sławie maski.

Zaczęło się całkiem niewinnie – od zapowiedzi nowej produkcji Netflixa, takiej skierowanej do nastoletnich widzów

Nieznajomi zabójcy, którzy ukrywają się pod specyficznymi maskami powracają! Planują kolejne morderstwa i sprawiają wrażenie, jakby była to dla nich po prostu zabawa. Tekst widniejący na plakacie w stu procentach oddaje klimat tego filmu: bohaterowie się radują, bo stoi przed nimi rodzinny wypad, zaś za chwilę już jedynym o czym marzą to to, żeby się uratować z tej rzezi. Niewątpliwie, nowego wymiaru tej historii nadaje fakt, iż wydarzyła się ona naprawdę. Odważysz się do nich dołączyć?

„Rick i Morty” to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto lubi dobre animacje.