Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej

-

Oto karcianka, której rozgrywka nie zajmie dłużej niż kwadrans, jest bardzo podręczna i na dodatek zachęca do założenia własnego akwarium. Zapraszam do lektury recenzji planszówki Ryby mają głos wydanej dzięki staraniom Granny!

Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej

Karcianka za osiem dolców

Autorem gry jest Dawid Smith, zaś za piękną oprawę graficzną odpowiada Alex Pushkarev. Zasługuje ona na pochwałę, karty w niebieskim tonie odzwierciedlają bardzo ładne umaszczenie rybek. To tytuł, którego pomysł od stworzenia do realizacji był wspierany przez wiele osób na KickStarterze. Zaskakuje cena, wyceniana na osiem amerykańskich dolarów. 10 Gallon Tank, bo tak brzmi oryginał, opiera się na kolekcjonowaniu zestawów rybek i zbieraniu jak największej liczby punktów.

Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej

Przygotowanie rybiej karcianki

Cel gry jest prosty – wygrywa ten gracz, który ma najpiękniejsze akwarium (czytaj: z największą liczbą punktów). Aby tego dokonać, musimy udać się do sklepu, gdzie będziemy kolejno zdobywać najciekawsze okazy. Każdy gatunek ma własną punktację oraz nieco inne wymagania wobec towarzyszy, dlatego nie zawsze opłaca się brać najpiękniejszą lub też największą rybkę.

Rozgrywka jest banalna, zarówno w przypadku dwóch, jak i przy pięciu  graczach. Karty z wodnymi zwierzątkami oraz jeden znacznik celów i skrzyni skarbów tasujemy i układamy z nich zakrytą talię. Obok kładziemy wylosowaną kartę celów i umieszczamy odkrytą. Dla czterech osób przewidziano cztery rundy, w przypadku pięciu zawodników czas odpowiednio wydłuża się o dodatkową turę.

Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej

Walka o najładniejsze akwarium rozpoczęta!

Każdy etap trzy powtarzające się ruchy, na które składają się:

  • Przygotowanie asortymentu sklepu: pierwszy gracz dobiera po kolei karty rybek i układa je w kwadrat 3×3 karty w przypadku dwóch graczy lub 4×4 karty w przypadku trzech lub więcej osób.
  • Podział na zestawy: akwarysta dzieli karty na dwa mniejsze zestawy z zachowaniem odstępu i zasad: muszą do siebie przylegać, dzielimy je w pionie lub poziomie, nie wolno ich ze sobą mieszać. W grze dla dwóch osób każdy uczestnik dokonuje dwóch podziałów.
  • Wybór zestawu i dodanie rybek do akwarium: rozgrywający wybiera zestaw rybek i zabiera karty z zestawu do swojej ręki, nie pokazując ich innym graczom, podobny ruch wykonują pozostali. Ostatni, niewybrany przez nikogo rybi pakiet trafiana stos odrzutków.

Wszystkie ruchy powtarza się czterokrotnie lub pięciokrotnie, po czym przechodzi do podsumowania: liczba zdobytych punktów znajduje się na dole każdej karty. Najwięcej otrzymuje się za paletki i znacznik skarbu, najmniej zaś za neonki i gupiki. Każda osoba, która osiągnęła cel z wybranej na starcie karty otrzymuje dodatkowe pięć punktów. Wygrywa ten, kto zdobędzie ich najwięcej.

Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej

Czego zabrakło w karcianym akwenie?

Można nieco pomarudzić na wybór gatunków: gupiki, paletki, neonki, molinezje, skalary i gurami – tylko z takimi rodzajami da się zaszaleć. Na szczęście w instrukcji wskazano, że niektóre z nich nie są w przyjaznych stosunkach, jak chociażby gurami, terytorialna i stosunkowo agresywna rybka, która wymaga odrzucenia w trakcie gry jednej karty z wybranego zestawu. Obeznany akwarysta od razu zauważy, że nie jest za dobrym pomysłem umieszczanie w jednej wodzie wymagających paletek tuż obok skalarów i molinezji, no ale na szczęście to tylko gra i w tym przypadku da się zaszaleć.

Czy tytuł doczeka się rozszerzenia w postaci gatunków słodkowodnych, czy pójdzie w stronę fauny słonowodnej? Ryby mają głos aż proszą się o dodatki! Może producent uwzględni akwarystów i dołączy karty zawierające elementy wyposażenia domowego zbiornika wodnego o takie sprzęty jak filtry, grzałki, pompki napowietrzające i odżywki w płynie? Obecna wersja karcianki skierowana jest niewątpliwie do młodszych graczy (głównie rodzin z dziećmi) i okazjonalnie sięgających po lekkie tytuły osób. Rozszerzenie zachęciłoby starszych odbiorców wybrania omawianej gry.

Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej

Ryby i dzieci mają głos!

Tytuł od Granny jest łatwo regrywalny i charakteryzuje się dużą dozą losowości, która sprawia, że dzieciaki mają szansę na wygranie rywalizacji ze starszymi graczami. Wiele zależy od ułożenia zestawów (mogą być to zarówno pojedyncze karty, jak i całe pakiety w liczbie trzech sztuk). Ryby mają głos w bardzo subtelny sposób przedstawiają akwarystyczne hobby. Kto wie, może gra zachęci kogoś do założenia swego własnego akwarium?

Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowejTytuł: Ryby mają głos

Liczba graczy: 2-5

Wiek: 8+

Czas rozgrywki: 20 minut

Wydawnictwo: Granna

 

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Granna, więcej o grze przeczytacie tutaj.

Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

Prosta mechanika gry opartej na delikatnej rywalizacji i poznawaniu rybiego świata to idealny tytuł dla miłośników akwariów oraz osób szukających lekkiego, wakacyjnego i poręcznego tytułu na rodzinny wyjazd.
Patrycja Wieleba
Patrycja Wielebahttps://portafortunas.pl/
Herbatoholiczka, miłośniczka prozy Philipa K. Dicka, absolutnie zakochana w bajkach Disney'a. Fanatyczka kotów, zakochana w Deanie Winchesterze i Thorze, bierze kąpiele do soundtracka Władcy Pierścieni i próbuje rozgryźć walkę na miecze w Wiedźminie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Prosta mechanika gry opartej na delikatnej rywalizacji i poznawaniu rybiego świata to idealny tytuł dla miłośników akwariów oraz osób szukających lekkiego, wakacyjnego i poręcznego tytułu na rodzinny wyjazd. Dzieci i ryby głosu nie mają! A może… „Ryby mają głos” – recenzja gry planszowej