W poniedziałek mogliśmy obejrzeć ostatnio odcinek finałowego sezonu jednego z najbardziej oglądanych seriali ostatnich lat. Gra o tron zakończyła się – jednym to, co zaserwowali nam twórcy produkcji spodobało się, inni stworzyli petycję z prośbą o ponowne nakręcenie tej odsłony. Czy bohaterowie dostali to, na co zasłużyli?
Jedna z protagonistek – Arya – wyruszyła badać ziemie nieznane. Spore grono widzów widzi w jej wyprawie szansę na kolejny spin-off Gry o tron. Osoby u władzy wypowiedziały się na ten temat. Czy rzeczywiście taki serial jest możliwy? Niestety nie.
W jednym z wywiadów Casey Bloys, osoba odpowiedzialna za program HBO, stwierdził:
Rozumiem, skąd wzięły się te pomysły. Musimy jednak uważać, żeby nie przesadzić, nie „zabić” gęsi, która znosi złote jajko, serial Dana i Davida kończy się tak jak w ósmym sezonie, chcę zostawić go, żeby żył własnym życiem i nie tworzyć kolejnych jego obrazów. Lepiej dodać prequele do uniwersum George’a – to brzmi najlepiej, żeby serial sam się rozwijał.
Zapytany o linię czasową spin-offów, odpowiada:
Wydaje mi się, że jest to ostatnia rzecz, jaką chcesz robić z nadchodzącym serialem – prequelem czy nie – pospieszać go. Dlatego ostatnią rzeczą, jaką ja chcę zrobić, jest położenie takiego nacisku na prequel ponieważ George stworzył tak wielki świat. Spin-off dzieje się w tym uniwersum, jednak Jane Goldman stworzy inny serial – to nie jest ten sam show, to nie są ci sami bohaterowie, to nie są te same czasy, to nie ta sama dynamika. To będzie ciężkie zadanie, nie chcesz bowiem tworzyć repliki znanego serialu, tylko coś w tym uniwersum.
Wielka szkoda, że nie zobaczymy już Starkówny. Czekacie na spin-offy?