Czas poznać tajny język wachlarzy. „Śledztwa Enoli Holmes. Zagadka wachlarza” – recenzja komiksu

-

W ostatnim czasie nietrudno natknąć się na graficzne adaptacje znanych powieści. Przełożenie języka literackiego na utwór będący pewnego rodzaju korespondencją literatury i sztuk plastycznych nie jest prostym zadaniem, jednak wynik końcowy może okazać się niezwykle ciekawy. Tego typu wyzwania podjęła się Serena Blasco, tworząc na podstawie kolejnych książek Nancy Springer z serii Enola Holmes ich wersję komiksową, ukazującą się pod tytułem Śledztwa Enoli Holmes. Czy historia młodej detektyw okazała się dobrym materiałem na tego typu publikację?

Enola Holmes, przemierzając ulice dziewiętnastowiecznego Londynu, trafia na kolejną dziwną sprawę wartą zbadania. Używając tajnego języka wachlarzy, Lady Cecily Alistar prosi ją o pomoc. Tuż po tym spotkaniu nastoletnia dama znika, siostra Holmesa natrafia zaś na informacje, które mogą doprowadzić do ogromnego skandalu. Czy detektyw uda się rozwiązać zagadkę czerwonego wachlarza i odnaleźć Lady Alistar?

Nowa zagadka 

Komiksowa adaptacja powieści Nancy Springer to publikacja idealna zarówno dla wszystkich miłośników losów młodszej siostry Sherlocka Holmesa, jak i osób wcześniej niemających okazji poznać tej inteligentnej i odważnej bohaterki. Pierwsze trzy części serii krok po kroku wprowadzały czytelników do pełnego barw świata Enoli, ukazując nie tylko jej próby rozwiązania kolejnych zagadek, ale także odnalezienia swojej drogi. Czwarty album zabiera odbiorców w podróż do dziewiętnastowiecznego Londynu, gdzie młodsza siostra Sherlocka Holmesa rozwija się i dorośleje, poznając zarówno zalety, jak i wady samotnego życia.

Historia zaczyna się w momencie, gdy w trakcie zwiedzania miasta dziewczyna wpada na trop kolejnej zagadki. Czytelnik towarzyszy nastolatce podczas jej eskapad, kiedy to, wcielając się w różne postaci, Enola próbuje dociec sedna sprawy związanej z Lady Alistar. Zagadka wachlarza oferuje odbiorcom dużą dawkę zabawy, przy młodej detektyw bowiem nie sposób się nudzić. Na drodze dziewczyny co chwilę pojawiają się nowe przeciwności losu, jednak ona się nie poddaje, nawet jeśli wiąże się to ze stanięciem twarzą w twarz z braćmi – Sherlockiem oraz Mycroftem.

Warto zauważyć, że mimo iż podstawą fabularną każdego kolejnego komiksu, podobnie jak każdej książki, jest inna zagadka, w wątek śledztwa wplecione zostały sceny związane z rodzinnymi problemami Enoli – jej ucieczką z domu oraz zniknięciem matki dziewczynki. W czwartej części pojawia się także znana już dobrze miłośnikom losów młodej detektyw Lady Alistar, będąca również bohaterką drugiego albumu. Dlatego choć komiks został skonstruowany w taki sposób, by zrozumieli go czytelnicy dopiero poznających siostrę sławnego Sherlocka Holmesa i aby też takie osoby mogły po niego sięgnąć, warto przyjrzeć się losom nastolatki od początku, w wersji graficznej bądź epickiej.

Tak pozytywnie może być tylko z Enolą

Enola jest bohaterką pełną energii. Dziewczyna codziennie odważnie przemierza ulice Londynu, przebierając się za różne osoby. Jednego dnia przemienia się w damę, innego dziennikarkę czy sierotę. Podczas swoich wypraw wykazuje się nie tylko wielką kreatywnością i grą aktorską, ale także ogromnym hartem ducha. Jest nieustępliwa i dociekliwa, całą swoją energię poświęca danej sprawie. Nie sposób nie poczuć do niej sympatii i nie zainteresować się jej historią. Enola to postać, która roztacza wokół siebie pozytywną aurę. Śledzenie jej losów sprawia, że wokół czytelnia także pojawia się ta aura, która nie znika długo po odłożeniu komiksu na półkę.

Ważnym elementem publikacji są kolory. Autorka postawiła na całą gamę barw, mających pokazać charakter książki. W dużej mierze są to kolory ciepłe – odcienie żółci, brązu, czerwieni – w pełni oddające klimat przedstawianej historii. Blasco nie stroni jednak od ciemnych i zimnych oraz od kontrastowych zestawień kolorów. Takie połączenie niesamowicie wpływa na odbiorcę, zwłaszcza młodszego, wywołując w nim różnorodne emocje.

Samo przedstawienie konkretnych wydarzeń, miejsc czy postaci również zasługuje na słowa uznania. Ilustratorce udało się oddać nie tylko charakter powieści, ale także dziewiętnastowiecznego Londynu. Stroje noszone przez postaci, w tym przebrania Enoli, zachwycają, podobnie jak miasto. Dzięki obrotności i energii głównej bohaterki czytelnik poznaje je z wielu różnych perspektyw.

Zagadka wachlarza to komiks podczas lektury którego można się poczuć, jakby miało się styczność z bajką. Dzieje się tak nie tylko za sprawą pełnej przygód opowieści wymyślonej przez Nancy Springer, ale także dzięki magicznej kresce Sereny Blasco. Połączenie umiejętności obu artystek sprawiło, że czwarty album z serii Śledztwa Enoli Holmes jest idealną pozycją zarówno dla młodych, jak i dla nieco starszych czytelników.

Czas poznać tajny język wachlarzy. „Śledztwa Enoli Holmes. Zagadka wachlarza” – recenzja komiksuTytuł: Śledztwa Enoli Holmes. Zagadka wachlarza. Tom 4

Autorzy: Serena Blasco

Liczba stron: 72

Wydawnictwo: Egmont

EAN: 9788328159495

Więcej informacji TUTAJ

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

„Zagadka wachlarza” to pozycja idealna dla miłośników odważnej i inteligentnej Enoli Holmes. Serena Blasco po raz kolejny nie zawodzi. Połączenie historii wykreowanej przez Nancy Springer oraz umiejętności scenarzystki i ilustratorki doprowadziło do powstania pełnego przygód i pozytywnych emocji komiksu, przy lekturze którego można się świetnie bawić.
Patrycja Nadziak
Patrycja Nadziak
W żadnej szafie nie znalazła wejścia do Narnii, a sowa zgubiła list z Hogwartu. Pozostało jej jedynie oczekiwać na Gandalfa. Do jego przyjścia ma zamiar czytać, pisać, oglądać seriale i mecze w Bundeslidze… a także poślubić Jacka Sparrowa.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Zagadka wachlarza” to pozycja idealna dla miłośników odważnej i inteligentnej Enoli Holmes. Serena Blasco po raz kolejny nie zawodzi. Połączenie historii wykreowanej przez Nancy Springer oraz umiejętności scenarzystki i ilustratorki doprowadziło do powstania pełnego przygód i pozytywnych emocji komiksu, przy lekturze którego można się świetnie bawić. Czas poznać tajny język wachlarzy. „Śledztwa Enoli Holmes. Zagadka wachlarza” – recenzja komiksu